Przejdź do głównej zawartości

Wartości szokujące”: specyficzna historia gospodarcza

 Wartości szokujące”: specyficzna historia gospodarcza

Publiczne przesłanie popierające wojenną kampanię FDR dotyczącą kontroli cen. 1942 .

System finansowy Stanów Zjednoczonych został ukształtowany przez setki lat praw uchwalanych w celu finansowania wojen, leczenia kryzysów finansowych i rozstrzygania kwestii podnoszonych przez ruchy polityczne. Przez ponad 100 lat historii narodu papier emitowany przez rząd, banknoty państwowe i krajowe, złote, a czasami srebrne monety, stanowiły legalny pieniądz. Przez wiele lat cła oraz kontrola płac i cen były głównymi politykami federalnymi stosowanymi do zarządzania gospodarką.  

Od 1914 roku legalne pieniądze obejmowały nową walutę krajową, banknoty Rezerwy Federalnej, które początkowo były zabezpieczone złotem, papierami komercyjnymi oraz pełną wiarą i kredytem rządu federalnego. Obligacje te, wyemitowane przez 12 oddzielnie zarejestrowanych banków regionalnych Systemu Rezerwy Federalnej podczas redyskonta krótkoterminowych papierów komercyjnych i rolnych, zapewniłyby narodowi nową „elastyczną walutę”, która zapobiegłaby powtarzającemu się kryzysowi płynności, który nękał kraj.  

Misja Rezerwy Federalnej, początkowo ograniczona, ewoluowała z biegiem czasu. Wkrótce po utworzeniu Fed został wezwany do pomocy Skarbowi Państwa w finansowaniu wojen. Jego zadania rozszerzyły się, gdy świat porzucił rygorystyczny standard złota, a Fed stał się odpowiedzialny za utrzymanie stabilności cen. Z czasem misja Fed zaczęła odzwierciedlać keynesowskie przekonanie, że rząd federalny jest odpowiedzialny za zapewnienie pełnego zatrudnienia.   

Książka Shock Values: Price and Inflation in American Democracy (2024) Caroli Binder „przedstawia opis tego, jak wahania cen i próby zarządzania nimi – poprzez kontrolę cen, politykę pieniężną, politykę taryfową i inne środki – ukształtowały amerykańską demokrację od samego początku.” Profesor Binder opisuje ewolucję polityki rządu w zakresie walki z inflacją. Zajmujące zaledwie 285 stron „Shock Values” z konieczności oszczędnie opisuje historię finansową Stanów Zjednoczonych.  

Napady wyjątkowo wysokich stóp inflacji i deflacji były ważnymi kwestiami politycznymi w kilku momentach historii Stanów Zjednoczonych. Chociaż modne jest przypomnienie stwierdzenia Miltona Friedmana, że ​​„inflacja jest zawsze i wszędzie zjawiskiem monetarnym”, Shock Values ​​przypomina nam, że wysiłki rządu federalnego mające na celu kontrolowanie inflacji często skupiały się na kontroli płac i cen oraz atakach politycznych na rzekome „żłobienie cen”. przez związki zawodowe, monopolistów i „zbieraczy”, którzy rzekomo podnoszą ceny, ograniczając podaż.  

Kontrola płac i cen była normą dla rządu federalnego, który próbował zapobiec inflacji wywołanej wojną, podczas gdy Fed został zaangażowany do obniżenia stóp procentowych obligacji niezbędnych do finansowania wysiłków wojennych Stanów Zjednoczonych. Kiedy rząd próbował stłumić „wielką inflację” z lat 70., przywoływano także kontrolę płac i cen. Nawet dzisiaj obecna administracja argumentuje, że inflacja, przynajmniej częściowo, jest spowodowana chciwością korporacji .    

Przedstawiając zwięzłe sprawozdanie z wielu wysiłków podjętych w celu rozwiązania problemu inflacji i deflacji w historii republiki, opisanie tak bogatej historii na tak niewielu stronach ma swoją cenę. Osobowości, obszerne debaty i współczesne punkty widzenia, które ukształtowały historię gospodarczą Stanów Zjednoczonych, często giną w tak skondensowanej historii. 

Shock Values ​​opowiada historię przez pryzmat współczesnych teorii akademickich dotyczących prowadzenia polityki pieniężnej. Moim zdaniem jest to „błąd”, a nie funkcja. „Błąd” objawia się pod postacią uproszczonych, a czasem zniekształconych interpretacji ważnych wydarzeń historycznych.  

W jednym z przykładów firma Shock Values ​​ze szczególnym szacunkiem odnosi się do współczesnej krytyki standardu złota dokonanej przez Irvinga Fishera w dyskusji na temat debaty w Kongresie dotyczącej uchwalenia Ustawy o Rezerwie Federalnej z 1913 r. Odzwierciedlając współczesną myśl ekonomiczną, Fisher argumentował, że zawodowi ekonomiści powinni aktywnie zarządzać polityką pieniężną, aby ustabilizować poziom cen. Według Fishera zadaniem zawodowych ekonomistów powinno być zmienianie wagi dolara w złocie, aby wyeliminować krótkoterminowe napady inflacji i deflacji, które miały miejsce w ramach standardu złota. Obecnie niewielu ekonomistów myśli w kategoriach standardu złota, ale wielu przyjęło pogląd Fishera, że ​​do osiągnięcia „stabilności cen” konieczna jest aktywna interwencja monetarna.

Chociaż Irving Fisher był ważnym głosem gospodarczym, inni szanowani historycy ekonomii lekceważą wpływ Fishera na Kongres podczas debaty nad Ustawą o Rezerwie Federalnej z 1913 roku. Według Allana Meltzera „[Fisher] ciężko pracował, aby przyjąć swoje poglądy na temat pieniędzy i standardów monetarnych. …Wydaje się, że bankierzy centralni ogólnie uważali Fishera za bystrego, ale irytującego wariata”. Meltzer kontynuuje: „Żaden z [Raportów Kongresu] nie omawia wpływu zmian pieniądza na ceny ani nie poświęca zbytniej uwagi problemom inflacji lub deflacji. …Głównym powodem pominięcia jest ustawa Gold Standard Act z 1900 r., która prawnie ustanowiła standard złota jako standard monetarny Stanów Zjednoczonych”.  

Byłem także, że tak powiem, lekko zszokowany oceną profesora Bindera dotyczącą ekonomicznej skuteczności kontroli płac i cen. Wkrótce po podpisaniu przez prezydenta Wilsona Ustawy o Rezerwie Federalnej w 1913 r. świat pogrążył się w wojnie. Europejskie kraje walczące zawiesiły wymienialność złota, powodując w ten sposób zwarcie mechanizmu, który regulował krajowe poziomy cen. W latach wojny złoto migrowało do Stanów Zjednoczonych, stymulując ekspansję kredytową i wysoką inflację krajową. Prezydent Wilson wprowadził kontrolę płac i cen w 1917 r., kiedy Stany Zjednoczone przystąpiły do ​​konfliktu.  

Choć Shock Values ​​omawia, w jaki sposób kontrola płac i cen podczas I wojny światowej może prowadzić do błędnej alokacji zasobów, nie oddaje powagi negatywnych konsekwencji, jakie te kontrole wywierają na gospodarkę. Zamiast tego przypisuje prezydentowi Wilsonowi rozwój państwa administracyjnego, który zapewnił „dobre przestrzeganie kontroli cen”. Po skończeniu książki mam wrażenie, że profesor Binder nie uważa, że ​​kontrola płac i cen to coś złego. O kontroli płac i cen Wilsona pisze: „wzrosła produkcja amunicji w amerykańskich fabrykach, inne cele wojenne zostały osiągnięte, a gospodarka amerykańska się rozwinęła”. Podsumowując swoje poglądy w ostatnim rozdziale, profesor Binder pisze: „Ta książka nie stanowi całkowitego potępienia kontroli cen, ale przestrzegam przed ich wprowadzaniem w obecnych okolicznościach”.  

Z mojej literatury wynika, że ​​kontrola płac i cen prezydenta Wilsona spowodowała poważne zakłócenia w transporcie kolejowym i produkcji wielu towarów ważnych dla krajowej konsumpcji, a także dla działań wojennych. Na przykład w Zapomnianej depresji James Grant pisze: 

W styczniu 1918 roku gospodarka amerykańska została zahamowana i na wpół zamrożona. W czasie najmroźniejszej zimy od pół wieku brakowało węgla. Przyczyną niedoborów nie są ani górnicy, ani operatorzy kopalń, ani, tak naprawdę, nowo przejęte linie kolejowe. Podstawową trudnością była raczej cena ustalona zbyt nisko, aby racjonować popyt lub zapewnić odpowiednią podaż. A kim był błędny car cen węgla? Dlaczego, nie kto inny jak Woodrow Wilson.  

Trzy dolary za tonę to dobra i uczciwa cena za węgiel kamienny, tak zdecydowała latem 2017 roku konferencja wysokiego szczebla producentów węgla i urzędników federalnych. Prezydent odrzucił tę konsensusową opinię; maksymalna cena węgla miękkiego wolałaby wynosić 2 dolary za tonę – orzekł. Górnicy i operatorzy protestowali, a operatorzy utrzymywali, że cena narzucona przez Wilsona zamknie 22 procent amerykańskiej produkcji, wymuszając zamknięcie marginalnych kopalń. Prezydent nie chciał ustąpić. 

Historycy wprowadzają stronniczość, interpretując przeszłe decyzje polityczne w taki sposób, jak gdyby obecnie modne teorie ekonomiczne były jednocześnie znane lub możliwe do poznania, a obecna ortodoksja ekonomiczna wydaje się wypaczać interpretację profesora Bindera podczas opowiadania o niektórych wydarzeniach. Chociaż podzielam jej podziw dla przewodniczącej Rezerwy Federalnej Martina i zgadzam się, że on i „inni urzędnicy Fed wyrażali się bardzo negatywnie wobec inflacji i [i] uważali niską i stabilną inflację za najwyższy priorytet polityki pieniężnej”, twierdzenie, że jest to oczywiste, jest przesadą że na początku lat pięćdziesiątych prezes Martin i wyżsi urzędnicy Fed „całkiem nieźle rozumieli, jak osiągnąć [niską i stabilną inflację]”.  

Jako przewodniczący Fed Robert Bremner wspomina przemówienie prezesa Martina wygłoszone w 1953 r., w którym omawiał problemy, przed którymi stanął FOMC podczas formułowania polityki pieniężnej opartej na zarządzaniu rezerwami: 

[Przewodniczący Martin] opisał pierwszy element rozważany przez Fed, czyli szacunki Departamentu Skarbu dotyczące jego potrzeb pożyczkowych na resztę roku: „Grupa inteligentnych ludzi w Departamencie Skarbu zmagała się z tym problemem, ale ich poglądy zmieniły się w stronę kwoty 5 lub 6 dolarów miliard często. W takich warunkach zarządzanie pieniędzmi nie jest łatwe. Martin opisał dalej niedokładną wiedzę związaną z szacowaniem sezonowych potrzeb finansowych systemu bankowego: „[Pomimo korzystania z najlepszych statystyków Fed i najlepszych talentów ze społeczności bankowej, byliśmy o około sto procent za wysoko”. Następnie Fed prognozował wzrost podaży pieniądza potrzebnego do finansowania gospodarki, „który miał wynieść trzy procent i jak to się dzieje, przedostał się do prasy” i wkrótce ekonomiści i analitycy wyrazili swoje zaniepokojenie nadmiernym łagodzeniem polityki pieniężnej i potencjalna inflacja. Wreszcie Fed przewidział racjonalną atmosferę psychologiczną, co oznaczało, że „jeśli sytuacja biznesowa nie ulegnie zmianie lub spadnie, stopy procentowe pozostaną niezmienne lub spadną”. Nie poszło nam tutaj zbyt dobrze… nasza ocena sytuacji nie była na miarę zadania. Przy tak wielu niepewnych czynnikach niemożliwe było wiarygodne oszacowanie przyszłego zapotrzebowania na rezerwy, w związku z czym FOMC po prostu doradził zarządzającemu kontami otwartego rynku, aby „wyczuł swoją drogę”, starając się dostarczać rezerwy, aby zapobiec dalszemu zacieśnieniu rynku. 

Zgodnie ze współczesną teorią monetarną głównego nurtu intuicja przewodniczącego Martina dotycząca stabilności cen, bezrobocia i polityki pieniężnej była słuszna. Jednak w tamtym czasie w ekonomii i polityce nie było konsensusu co do podstawowych założeń rozsądnej polityki pieniężnej. Przez całe lata pięćdziesiąte Fed nieustannie bronił się przed atakami wpływowych głosów argumentujących, że polityka Fed jest zbyt restrykcyjna. Rzeczywiście, dopiero w 1959 r. przekonania przewodniczącego Martina dotyczące inflacji zostały wyraźnie zaatakowane w raporcie pracowniczym Wspólnego Komitetu Ekonomicznego: 

Teoria, że ​​w środowisku stabilnych cen gospodarka odnotuje trwały, zdrowy wzrost, jest błędna. Surowe, restrykcyjne stosowanie obecnych narzędzi monetarnych i fiskalnych, które byłyby niezbędne do powstrzymania wzrostu cen, utrzymywałoby gospodarkę w ciągłym stanie zastoju. (Raport personelu JEC cytowany w Meltzer, History of the Federal Reserve 

Co więcej, jak stwierdził przewodniczący Martin, Fed był daleki od „całkiem dobrego zrozumienia, jak osiągnąć” swoje cele w zakresie polityki zarządzania rezerwami. Rzeczywiście, ponad czterdzieści lat po wspomnianym przemówieniu przewodniczącego Martina transkrypcje FOMC ujawniają, że pod rządami przewodniczącego Greenspana FOMC w dalszym ciągu miał trudności z wdrożeniem podejścia opartego na krzywej Phillipsa w prowadzeniu polityki pieniężnej. 

Pod koniec lat 90. kilku członków FOMC krytycznie odnosiło się do krzywej Phillipsa, której używali do ustalania polityki pieniężnej, gdy stale przeszacowywała ona stopę inflacji. Źródła błędów prognoz były tematem istotnej debaty FOMC. Niektórzy członkowie FOMC przypisywali błędy prognoz zmianom oczekiwań inflacyjnych przedsiębiorstw i gospodarstw domowych, podczas gdy inni uważali, że błędy wynikają z nieprzewidzianej zmiany NAIRU. Z transkrypcji FOMC wynika, że ​​przewodniczący Greenspan podsumował debatę w następujący sposób: „mówienie, że NAIRU upadł, a to jest to, co zwykle robimy, nie jest zbyt pomocne. Dzieje się tak dlatego, że ilekroć przegapimy prognozę inflacji, mówimy, że NAIRU spadł”.   

Dziś prezes Fed Powell szczerze przyznał, że FOMC nie jest w stanie dokładnie oszacować NAIRU lub jego odpowiednika w stopie procentowej, tzw. gwiazdy r – neutralnej stopy procentowej – nie mówiąc już o wyjaśnieniu, dlaczego FOMC nie osiągnął swoich celów inflacyjnych.  

Niektórzy czytelnicy mogą być również rozczarowani skróconym opisem niektórych ważnych wydarzeń monetarnych, jakie daje Shock Values . Na przykład całe książki poświęcono omówieniu decyzji prezydenta Roosevelta o zawieszeniu krajowej wymienialności, rewaluacji dolara i uchyleniu klauzul dotyczących krajowego złota. Na przykład książka American Default Sebastiana Edwardsa poświęca całą książkę temu historycznemu epizodowi, podczas gdy Shock Values ​​poświęca tylko kilka stron.  

Jeśli lubisz czytać historyczne sprawozdania z historii finansów Stanów Zjednoczonych, ozdobione obszernymi dyskusjami na temat współczesnych idei, wiadomości i osobistości, „Wartości szoku” mogą nie być ulubioną książką w Twojej bibliotece . Jeśli jednak szukasz zwięzłego opisu wszystkich prawnych form pieniądza, ceł, kontroli płac i cen oraz skróconej (choć nieco specyficznej) historii ewolucji Rezerwy Federalnej, dodaj Shock Values ​​do swojej listy lektur.   

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

DOGE poważnie podchodzi do wojny z państwem administracyjnym