Przejdź do głównej zawartości

Płaszcze, ołówki i podział wiedzy

 Płaszcze, ołówki i podział wiedzy

Karta Sztuki Art Book
Zdjęcie Departamentu Wojny z 1918 r., pod którym widniał podpis: „Płaszcze dla żołnierzy. Maszyna ta przyszyje guzik w ciągu około trzech sekund, wliczając czas potrzebny operatorowi na przesunięcie płaszcza i umieszczenie guzika na miejscu. ” Underwood i Underwood. Identyfikator archiwów krajowych 45490503 .

Na początku Bogactwa narodów Adam Smith wspomniał o wełnianym płaszczu, który przeciętny robotnik w XVIII-wiecznej Szkocji mógłby uznać za znajomy. Płaszcz był, argumentował Smith, cudem współpracy i przykładem podziału pracy i podziału wiedzy. Wełniany płaszcz robotnika dziennego jest dziełem niezliczonych rąk i umysłów. Płaszcz taki jak ten, który noszę od prawie dwudziestu lat, można kupić w Internecie za około 130 dolarów, czyli nieco ponad cztery godziny pracy przy przeciętnej amerykańskiej pensji . Łatwo jest to uważać za coś oczywistego, ale coś tak prostego, co uważamy za oczywiste i nawet o tym nie myślimy, jest czymś, czego żaden umysł nie jest w stanie pojąć. Jest to produkt, jak powiedział szkocki filozof Adam Ferguson, „ludzkiego działania, ale nie ludzkiego projektu”. GK Chesterton, cytowany przez Leonarda Reada , mówi: „Giniemy z braku cudów, a nie z braku cudów”.

Alfred North Whitehead powiedział, że „postęp cywilizacyjny następuje poprzez zwiększenie liczby ważnych operacji, które możemy wykonać, nie myśląc o nich”, a Thomas Sowell wyjaśnił , w jaki sposób możemy przetrwać, mając znacznie węższą bazę wiedzy niż nasi przodkowie. Musieli wiedzieć, jak oskórować i zabijać zwierzęta, i musieli wiedzieć, jakie rośliny mogą jeść. Kiedy potrzebuję jedzenia i ubrania, muszę tylko wiedzieć, jak dostać się do sklepu.

Kupując płaszcz, wykonujesz niezliczoną ilość „ważnych operacji”, nie myśląc o nich. Kupujesz płaszcz, bo chcesz zachować ciepło i ładnie wyglądać. Jakie są „niezliczone operacje”, które „wykonujesz, nie myśląc o nich”? Wątpię, czy masz więcej niż powierzchowną wiedzę na temat pielęgnacji i karmienia owiec, sortowania, klasyfikowania i etykietowania różnych rodzajów wełny, ani nie wiesz, jak zmienia się, zmieniała lub może zmienić się cena wełny. Jak dużo wiesz na temat zgrzeblenia i przędzenia wełny? O łańcuchu dostaw, który dostarcza wełnę z gospodarstwa do fabryki? O żegludze transoceanicznej?

Co w XXI wieku wiesz o oprogramowaniu, dzięki któremu działa Amazon.com lub które przetwarza Twoje płatności szybko, bezpiecznie i niezawodnie?

„Cud” to niezbyt mocne słowo, by opisać proces społeczny, który pozwala nam zdobyć tyle chleba i tyle ubrań za tak mało potu naszych brwi. Nie jest to cud w ścisłym tego słowa znaczeniu, choć mogłoby się tak wydawać. Płaszcz jest produktem systemowego procesu, odpowiedniego dla świata stworzonego przez Boga. Dzielimy pracę. Dzielimy wiedzę. W rezultacie powstają produkty, których nie moglibyśmy zaprojektować od początku do końca, a nawet gdybyśmy mogli, bez cen nie bylibyśmy w stanie stwierdzić, które z nich tworzą wartość.

Rozważmy ołówek omawiany przez Leonarda Reada w jego klasycznym eseju „Ja, ołówek” w świetle opisu struktury produkcji dokonanego przez ekonomistę Rogera Garrisona Pomiędzy surową i dziką ziemią a urządzeniem, za pomocą którego będziemy mogli rejestrować i przekazywać zakodowaną wiedzę, musi się wiele wydarzyć. Najpierw trzeba wydobyć surowce . Trzeba wydobywać grafit. Drzewa trzeba wycinać. Należy wydobyć ropę, która zamienia się w olej napędowy napędzający ciężarówki przewożące ołówki po całym kraju. Metal, który trafia do okucia, musi zostać wydobyty. Surowa ziemia z brudu i wody przekształca się w coś przynajmniej trochę bardziej użytecznego: nierafinowaną rudę, ścięte drzewa, olej wydobyty z ziemi, zebraną bawełnę i strzyżoną wełnę i zebrane.

Kolejnym etapem produkcji jest rafinacja . To tutaj ludzie wydobywają rudę żelaza, ścinają drzewa, ropę naftową i inne rzeczy wydobyte z ziemi, a następnie przetwarzają je na materiały przemysłowe, takie jak drewno, stal, brąz, mosiądz, nafta, olej napędowy, asfalt, benzyna, i inne towary. Rafinacja przygotowuje surowce do kolejnego etapu produkcji: produkcji.

Produkcja wykorzystuje wysiłek i inteligencję, aby przekształcić wyrafinowane towary, takie jak bawełna i wełna, które zostały posortowane i sklasyfikowane, stal, paliwo i drewno, w towary takie jak ołówki, długopisy, samochody i komputery. Po wytworzeniu towary wchodzą w fazę dystrybucji i sprzedaży detalicznej . Dystrybucja przenosi towary z fabryk do magazynów na półki sklepowe, podczas gdy sprzedaż detaliczna powoduje, że towary z półek sklepowych trafiają do rąk konsumentów końcowych.

Na każdym etapie ludzie wkładają wysiłek i wykorzystują inteligencję, aby stworzyć wartość. Rafinerzy pobierają surowce i zamieniają je w towary, które są nieco bardziej przydatne. Producenci zamieniają te towary w towary, które z kolei są nieco bardziej użyteczne. Dystrybutorzy i sprzedawcy detaliczni może niczego nie produkują, ale tworzą wartość, umieszczając towary takie jak ołówki, komputery i samochody bliżej miejsc, w których użytkownicy końcowi mogą z nich korzystać. Są to ważne i często pomijane sposoby tworzenia wartości przez ludzi. Przekształcenie jednego stosu materiałów w inny może stworzyć wartość, ale także zmiana miejsca i czasu, w którym można znaleźć dany towar. Ołówek w magazynie różni się od ołówka w szufladzie biurka. Zdobycie i używanie ołówka w magazynie jest zbyt kosztowne. Zdobycie i używanie ołówka w szufladzie biurka jest banalnie proste.

Struktura produkcji pokazuje nam, dlaczego ziemia i praca mają wartość. Błędem, choć powszechnym, jest myślenie, że towary mają wartość ze względu na wszystkie zasoby, które w nie włożono. To jednak cofa sytuację. Produkcja przechodzi przez kolejne etapy, od surowców po gotowy produkt. Wycena przesuwa się wstecz poprzez kolejne etapy produkcji od wyrobów gotowych do surowców. Ziemia i praca czerpią swoją wartość z gotowych towarów i usług, które wytwarzają. Stojak z drzew cedrowych jest zatem cenny, ponieważ można z niego wyprodukować ołówki, szafy, prawidła do butów, meble i inne towary. Towary te nie zyskują na wartości, ponieważ są wykonane z cedru.

Podobny proces możemy opisać i zdefiniować dla każdego dobra. Ciągnik? Rudę żelaza należy wydobywać, a następnie rafinować na stal używaną do produkcji traktora. Ciągnik należy dostarczyć do dealera ciągników, gdzie kupuje go rolnik. Wafel? Rolnik musi „wydobyć” ziarno, młynarz przerobić je na mąkę, następnie wyprodukować ciasto na gofry, rozprowadzić je do Waffle Houses w całym kraju, a potem zamienić je w gofry, które stają się czyimś śniadaniem. Ceny, jakie płacisz za wszystkie zasoby, które trafiają do Twojego porannego gofra, wyłaniają się z konkurencyjnych ofert i są zapytaniami ludzi na całym świecie, którzy mogą mieć odmienne pomysły na temat tego, co można zrobić z rudą żelaza, stalą, traktorami, pszenicą, mąką i tak dalej. na — i są skłonni płacić te ceny, ponieważ oczekują, że ostatecznie konsumenci wynagrodzą ich, dając im pieniądze w zamian za wszystko, co robią.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

DOGE poważnie podchodzi do wojny z państwem administracyjnym