Przejdź do głównej zawartości

Jak etyczna konsumpcja dodaje odwagi systemom certyfikacji i agencjom poszukującym czynszu.

 Jak etyczna konsumpcja dodaje odwagi systemom certyfikacji i agencjom poszukującym czynszu

W2021 roku Chobani jako pierwszy w branży mleczarskiej w USA uzyskał status Sprawiedliwego Handlu po uzyskaniu certyfikatu Fair Trade USA (FTUSA). Ten wyczyn nie był jednak wystarczający, aby powstrzymać pozew zbiorowy w związku z twierdzeniami, że Chobani wciąż nie robi wystarczająco dużo , aby zapewnić sprawiedliwe i zrównoważone praktyki. I niestety, FTUSA była również krytykowana za swoją pozycję etyczną w sektorze certyfikacji. 

Aby poprawić swoją wiarygodność na rynku, FTUSA wprowadza nowe zasady i zwiększa swoje powiązania z popularnymi i szanowanymi markami, takimi jak Chobani i Whole Foods . Dzięki uruchomieniu programu Sourced for Good firma Whole Foods zainteresowała się różnymi niezależnymi podmiotami certyfikującymi w dziedzinie marketingu etycznego Takie inicjatywy wzmacniają świadomą konsumpcję i zachęcają do trendu etykietowania społecznego. 

Taktyka etycznego marketingu stała się głównym nurtem w latach 90. i od tego czasu  firmy wykorzystują możliwości, aby zaspokoić potrzeby konsumentów bardziej etycznie nastawionych .

W szczególności certyfikacja Sprawiedliwego Handlu była intrygującą ofertą na rynku, biorąc pod uwagę, że dostosowała zamożny styl życia gospodarek rozwiniętych do walki o utrzymanie w Trzecim Świecie. 

Sprawiedliwy Handel powstał, aby służyć jako innowacyjny łańcuch dostaw mający na celu pomoc w ograniczaniu ubóstwa poprzez angażowanie biednych na świecie w system handlowy. Głównym celem Sprawiedliwego Handlu jest rozdzielanie większych korzyści wśród biednych producentów, przy jednoczesnym zachęcaniu przedsiębiorstw i konsumentów do wspierania wysiłków na rzecz rozwoju poprzez płacenie wyższej ceny za certyfikowane towary. 

Ogólną koncepcję Sprawiedliwego Handlu można szeroko stosować jako termin ogólny, ale należy zauważyć, że terminologia „sprawiedliwego handlu” jest również stosowana w prawie handlowym, odnosząc się do liberalizacji handlu i polityki niedyskryminacji i nie ma związku z etycznym marketingiem kampanie.

Pragnienie, aby firmy umieszczały etykietę Sprawiedliwego Handlu na opakowaniach swoich produktów lub witrynach sklepowych, wywodzi się z „ efektu aureoli ”, w którym włączenie tylko jednego certyfikowanego produktu do portfolio produktów firmy może poprawić reputację firmy i jej ogólną pozycję etyczną. Najlepszy tego przykład, znany jako „fairwashing”, miał miejsce, gdy marka Millstone firmy Proctor and Gamble (P&G) zaczęła oferować kawę z certyfikatem Sprawiedliwego Handlu w 2004 r. Ta strategia marketingowa była łatwa do wdrożenia dla firmy P&G, ponieważ sprzedaż generowana przez Millstone jest niewielka w w porównaniu do swojej marki Folgers, a mimo to cała korporacja mogła być postrzegana jako wspierająca Sprawiedliwy Handel.

Podobnie Starbucks był w stanie wykorzystać „fairwashing”, gdy jego marka zyskała lepszą reputację po zaoferowaniu klientom kawy Fair Trade w 2006 roku. I to pomimo faktu, że kawa certyfikowana stanowiła zaledwie około 6 procent jej importu kawy na ten czas.

Starbucks i P&G zapewniły nowy potencjał podmiotom certyfikującym Sprawiedliwy Handel, co czasami spotykało się z krytyką, czy interesy dużych międzynarodowych koncernów wypierają potrzeby drobnych producentów. Podczas gdy niektórzy liderzy branży, jak Chobani, decydują się na wykorzystanie agencji certyfikujących, inni, jak Starbucks, zdecydowali się na pionową integrację tego procesu. Starbucks uruchomił własny program, Coffee and Farmer Equity (CAFE), zaledwie kilka lat po uzyskaniu certyfikatu Sprawiedliwego Handlu.

Wraz ze wzrostem zainteresowania sprawiedliwym handlem wzrosły również systemy certyfikacji, co jest szczególnie niepokojące w przypadku wprowadzania do obrotu certyfikowanych towarów. Chociaż Sprawiedliwy Handel może początkowo wydawać się atrakcyjny finansowo dla biednych producentów, nie rozwiązuje obszarów niestabilności w sferze makroekonomicznej ani nie gwarantuje kontynuacji sprzedaży. W związku z tym pozycja certyfikowanych producentów na rynku mogłaby zostać zagrożona, gdyby podaż kiedykolwiek przewyższyła popyt lub gdyby inna etykieta społeczna odciągnęła uwagę od tego sektora. 

Aby stawić czoła obawom strony popytowej, a także zapewnić kontynuację konkurencyjnych czynszów, podmioty certyfikujące zachęcały zarówno szkoły, jak i gminy do ubiegania się o status Sprawiedliwego Handlu, i to z imponującym sukcesem. 

W 2006 roku Media w Pensylwanii zostało pierwszym certyfikowanym miastem w Stanach Zjednoczonych, a obecnie w całym kraju prowadzi się  48 kampanii dla miast Sprawiedliwego Handlu i 110 kampanii na kampusach uniwersyteckich. W 2010 roku Chicago przyjęło rezolucję popierającą wszystkie inicjatywy Sprawiedliwego Handlu realizowane w całym mieście. 

Siła i wpływ Sprawiedliwego Handlu są szczególnie silne w Europie, a na samym rynku Wielkiej Brytanii istnieje ponad 600 certyfikowanych społeczności i tysiące certyfikowanych szkół . Walia była pierwszym krajem, który uzyskał certyfikat , a Szkocja uzyskała status Sprawiedliwego Handlu w 2013 r., po tym, jak zobowiązała swój parlament do corocznego promowania i zwiększania świadomości społecznej na temat Sprawiedliwego Handlu oraz zapewnienia regularnego kupowania produktów Sprawiedliwego Handlu.

Najwyraźniej jednostki certyfikujące odniosły spory sukces w uzyskiwaniu pomocy od rządów i instytucji publicznych w celu dalszej sprzedaży, a teraz organizacje Sprawiedliwego Handlu, takie jak FTUSA , promują certyfikację, aby pomóc firmom w realizacji celów środowiskowych, społecznych i ładu korporacyjnego (ESG) .

Najwyraźniej włączenie Sprawiedliwego Handlu do głównego nurtu polityki zaowocowało nowymi technikami brandingu i sieciami dla agencji poszukujących renty — dlatego mądrze byłoby obserwować wyniki tego sektora w czasie. 

Wydaje się, że Sprawiedliwy Handel ośmiela miękkie formy władzy regulacyjnej, a także zachęca do relacji opartych na zależnościach i wymuszonych transakcji. Rzeczywiście, najbardziej niepokojące w Sprawiedliwym Handlu jest to, że normalizuje praktyki producentów zgodnie z tym, co zostało zatwierdzone przez jednostki certyfikujące, i odbiera producentom możliwość wyboru w zakresie postępowania biznesowego. Certyfikacja może nawet zniechęcić producentów do poszukiwania możliwości ekspansji, ponieważ zgodnie z podstawowymi zasadami ekonomii, jeśli płaci się producentom więcej za ich obecną ofertę, jest mniej prawdopodobne, że będą szukać alternatywnych form generowania dochodu. Zasadniczo cena premium naliczana za certyfikowane towary służy raczej jako forma subsydiowania niż czynnik przyczyniający się do tworzenia bogactwa, a biorąc pod uwagę, że etykieta jest związana z pomocą dla drobnych rolników, 

Sprawiedliwy handel ogranicza możliwości innowacji i przedsiębiorczości dla tych, którzy najbardziej ich potrzebują.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

DOGE poważnie podchodzi do wojny z państwem administracyjnym