Dla Tocqueville’a „Wolność zazwyczaj z trudem zdobywa się pośród burz.

 





Psychologia, bezpieczeństwo i subtelna rezygnacja z wolności

Tocqueville ostrzegał, że wolność może zostać zniszczona nie siłą, lecz cichym wyrzeczeniem się odpowiedzialności.

To, czego uczy nas Tocqueville, znalazło odzwierciedlenie w poglądach sir Rogera Scrutona , patrona konserwatywnej myśli w Anglii ubiegłego wieku.

Dla Tocqueville’a „Wolność zazwyczaj z trudem zdobywa się pośród burz; doskonali się w konfliktach społecznych; a jej dobrodziejstw nie można docenić, dopóki się nie zestarzeje”. Dla Scrutona konserwatyzm opiera się na przekonaniu, że „dobre rzeczy łatwo zniszczyć, lecz niełatwo je stworzyć”.

Dla obu wolność ma element kruchości. Jest trudna do osiągnięcia, ustanawiana jedynie pośród burz i nigdy niełatwo ją stworzyć. Jednak z drugiej strony, łatwo ją zniszczyć. Historia sugeruje to samo: gdyby całą historię ludzkości sprowadzić do jednego dnia, pojawienie się wolnych i zamożnych społeczeństw byłoby niewiele więcej niż mrugnięciem oka. Większość historii ludzkości to historia ponurej katastrofy Malthusa, świata Hobbesa, w którym życie było samotne, biedne, okropne, brutalne i krótkie. Ale na początku XIX wieku rzeczy zaczęły się zmieniać. Średnia długość życia wzrosła ponad dwukrotnie, dochód na mieszkańca wzrósł o ponad 3000 procent, a, jak napisał Hume w Historii Anglii , rząd woli został zastąpiony rządem prawa.

Czy to był przypadek? Niektórzy tak myślą. 

Na przykład Tyler Cowen uważa , że ​​klasyczne ideały liberalizmu, takie jak rządy prawa i wolny rynek, były w tamtym czasie raczej konsekwencją niż przyczyną wydarzeń. Dla niego klasyczny liberalizm był „dobrom luksusowym, które ludzie odkrywali, gdy tylko stali się nieco bogatsi”. Jednak klasyczny liberalizm z pewnością przyspieszył ten proces, nawet jeśli zagadka, jak szybko i radykalnie zmieniła się historia, pozostaje nierozwiązana. Ci, którzy zrozumieli elementy Wielkiego Wzbogacenia, odnieśli największy sukces, podczas gdy ci, którzy stawiali opór i walczyli z Zachodem, zamiast się od niego uczyć, pozostali skazani na stagnację.

Podobnie jak wolność, postęp i innowacja same w sobie są nowymi ideami. Jak argumentowała Deirdre McCloskey , „innowacja” rzadko była słowem pochwały we wcześniejszej historii. Decydująca zmiana nastąpiła nie tylko z instytucji lub nowych sposobów produkcji, ale z transformacji przekonań. Musimy patrzeć na historię nie tylko jako na łańcuch wydarzeń, statystyk i faktów materialnych, ale, jak nalegał Fustel de Coulanges , „prawdziwym przedmiotem badań jest ludzki umysł: powinien on dążyć do poznania tego, w co ten umysł wierzył, myślał i czuł w różnych okresach życia rodzaju ludzkiego”. Widziana przez ten pryzmat, wolność sama w sobie jest ideą. Zrozumienie jej wartości jest osiągnięciem intelektualnym. Ale jeśli wolność rodzi się z idei, to tak samo jest z jej utratą.

Szczególny wkład Tocqueville'a polega na ukazaniu nam psychologii wolności. Dla niego wolność była nie tylko kwestią instytucji i praw jednostki, ale także głębszych postaw, które spajają wszystko i sprawiają, że wolność funkcjonuje. Na tej podstawie dochodzimy do jednego z najbardziej niepokojących aspektów myśli Tocqueville'a: wolność może zostać utracona w demokracjach za pomocą demokratycznych środków. Nie jest ona obalana tylko przez rewolucje, zamachy stanu czy gwałtowne ruchy; może zniknąć w sposób spokojny, cywilizowany i pozornie uzasadniony.

Zmiana świadomości opisana przez Tocqueville'a jest następująca: ludzie mogą kochać wolność, ale nie zawsze kochają odpowiedzialność, której wolność wymaga. Szukają kogoś innego, kto poniesie odpowiedzialność związaną z wolnością. A jaki lepszy kandydat niż rząd? Nie martw się niepewną przyszłością; my podejmiemy decyzję za ciebie. Nie martw się konsekwencjami twoich wyborów – my je pochłoniemy. Ochronimy cię przed niebezpieczeństwem. Potrzebujemy tylko odrobiny więcej władzy, odrobiny twojej zdolności podejmowania decyzji. W tym świecie rządy nie zawłaszczają wolności; ludzie dobrowolnie się jej oddają – to Nowy Wspaniały Świat , w którym ludzie kochają swoją niewolę, bezbolesny obóz koncentracyjny, w którym, jak pisał Huxley, jednostki „w rzeczywistości są pozbawiane wolności, ale raczej będą się nią cieszyć”.

To podważa jedno z najsilniejszych zabezpieczeń wolności: wspólnotę. W miarę jak rząd zastępuje wspólnotę , ludzie tracą nawyk samodzielnego rozwiązywania lokalnych problemów i zaczynają rezygnować ze swojej sprawczości, oczekując, że państwo będzie działać w ich miejsce. W końcu osiągają stan, w którym, jak pisał Tocqueville, „sami nie mogą prawie nic zrobić”. Jeśli obywatele zapomną o sztuce współpracy ze sobą, dążenia do wspólnych celów i rozwiązywania własnych problemów, Tocqueville ostrzegał, że „sama cywilizacja będzie zagrożona”. Obywatele stają się słabsi, bardziej zależni i mniej zdolni. Nie jest to wynik brutalnej siły, ale ich własnego wyboru zastąpienia autonomii jednostki, wspólnoty i odpowiedzialności władzą państwową. Rezygnują ze swojej wolności i pozwalają innym wybierać za nich, uśpieni iluzją, że życie będzie łatwiejsze.

W swej istocie utrata wolności ma charakter psychologiczny. Jej źródłem jest brak działania, brak korzystania z osobistej autonomii, brak uczestnictwa we wspólnocie i ciągłe odwlekanie odpowiedzialności w nadziei, że ktoś inny rozwiąże nasze problemy. Rezultatem, jak obawiał się Tocqueville, byłaby „tyrania nie do zniesienia, nawet gdyby tego nie chcieli”. Tyrania, której nikt nie chciał, a jednak do której wszyscy się przyczyniali, krok po kroku. Wolność traci się w ten sam sposób, w jaki bankrutował bankier Hemingwaya : stopniowo, a potem nagle.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

Bohdan Wroński Wspomnienia płyną jak okręty