Przejdź do głównej zawartości

Czego nie ignorują krzywe tablicowe

 Czego nie ignorują krzywe tablicowe

Krzywa Laffera, czyli zależność między wpływami podatkowymi a stawką podatkową, przedstawiona na czarnej tablicy.

Ekonomiści słyną z rysowania diagramów, co tak często ilustrują tradycyjne prezentacje klasowe typu „kreda i rozmowa”. Niektóre z zaangażowanych krzywych zostały nawet nazwane na cześć znanych użytkowników, od krzywej Phillipsa po krzywe Lorenza, Kuznetza i Laffera. 

Celem takich diagramów jest zilustrowanie pewnej ekonomicznej „historii zachęt” lub relacji w przejrzysty sposób wizualny, aby ułatwić jej „zobaczenie”, zapamiętanie i wykorzystanie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że analogie między jedną analizą a drugą w ekonomii są powszechne (np. koszty regulacji często działają jak podatki i ceny minimalne lub maksymalne w jednym obszarze, które mają wiele podobnych efektów, gdy są nakładane w innych obszarach), takie podejście może być wysoce produktywne. Ponadto, graficzne zilustrowanie takich relacji, umożliwiające zastosowanie analizy marginalnej, która jest znakiem rozpoznawczym tej dyscypliny (przez tak częste sprowadzanie wyborów do tego, co nazywam „zasadą racjonalnego wyboru”, która porównuje marginalne oczekiwane korzyści dla decydenta do jego marginalnych oczekiwanych kosztów), jest przydatnym sposobem na przeciwdziałanie często niechlujnie przemyślanym i myląco przedstawianym politycznym „sprzedażowym” argumentom dotyczącym polityk, które są teraz tak powszechne, szczególnie w sezonie wyborczym.

Jednak w przypadku polityk publicznych powinniśmy pamiętać, że używanie tylko jednego diagramu może być mylące. Zazwyczaj w grę wchodzi więcej niż jedna historia zachęty lub relacja. To właśnie tutaj podejście ekonomistów „inne rzeczy równe” lub „ceteris paribus” do nauczania każdej konkretnej historii zachęty może powodować problemy analityczne, jeśli jest zbyt dosłownie stosowane do przypadków, w których inne ważne do zrozumienia rzeczy nie są równe. Te „inne rzeczy” prawie zawsze istnieją (co odzwierciedla powszechna maksyma ekonomiczna, że ​​„nie można zmienić tylko jednej historii zachęty”) i mogą zmienić, a nawet odwrócić wiele odpowiedzi, więc dokładne zrozumienie wymaga, aby je również wziąć pod uwagę. 

Istnieje wiele przykładów niedociągnięć wynikających z takiej „pojedynczej krzywej” analizy polityk rządowych, które pomijają ważne „inne rzeczy”. Rozważmy niektóre.

Jednym z najczęstszych niedociągnięć jest ignorowanie sposobu, w jaki dochody rządowe zostały podniesione, podczas analizowania efektów programów. Problem polega na tym, że nie można „zobaczyć” tych kwestii na diagramie skupionym tylko na tym, gdzie wydano pieniądze. A ponieważ każdy sposób podniesienia dodatkowych dochodów rządowych zniekształca dotknięty rynek, niwecząc zyski z niektórych korzystnych dla obu stron wymian, które są w rezultacie eliminowane, jest to poważne zaniedbanie (zwykle określane jako koszt dobrobytu lub nadmierne obciążenie podatkiem). Sytuacja, w której uważasz, że na każdego wydanego dolara w programie przypada 1,25 USD korzyści i dochodzisz do wniosku, że jest on wydajny, jest w rzeczywistości nieefektywna, jeśli koszt podniesienia każdego dolara dochodu wynosi w rzeczywistości 1,40 USD (znacznie poniżej szacunków dla wielu podatków), ale uznanie tego faktu wymaga, abyś spojrzał tam, a także na to, gdzie jest wydawany.

Odwrotnie, nie można kompleksowo analizować skutków niektórych podatków rządowych bez pytania o wartość finansowanych wydatków. W standardowej analizie diagramowej podatków, uzyskane przychody są traktowane jako po prostu transfer od osób na rynku, których dotyczą, do rządu. Oznacza to, że zakłada się, że ludzie otrzymują wartość swoich pieniędzy z tych wydatków rządowych (tj. dolar wydatków przynosi dolar korzyści). Jednak biorąc pod uwagę osłabione bodźce i znaczną ilość marnotrawstwa, oszustw i nieefektywności rutynowo znajdowanych w programach rządowych, wydatki w wielu obszarach mogą łatwo przynieść znacznie mniej korzyści niż wydana kwota. Na przykład, jeśli miliard dolarów przychodów podatkowych zostałby zebrany w celu wydania na program, który dałby obywatelom tylko połowę wartości ich pieniędzy, podejście do podatków oparte na jednym diagramie pominie pół miliarda dolarów rzeczywistych kosztów.

Szczególnie gdy obie główne partie polityczne są zaludnione przez zagorzałych protekcjonistów, musimy również uznać, że te same problemy pojawiają się w przypadku taryf, kwot i różnych innych form barier pozataryfowych (np. przepisów „bezpieczeństwa produktu” faktycznie zaprojektowanych w celu tworzenia barier wejścia dla zagranicznych konkurentów). Nie można odpowiednio analizować skutków ograniczeń importowych na stal, patrząc tylko na krajowych producentów stali, którzy na tym korzystają. Należy również przyjrzeć się szkodliwym skutkom dla dalszych krajowych przetwórców stali i krajowych konsumentów w postaci wyższych cen, które są tego wynikiem. W ten sam sposób analiza amerykańskich ograniczeń importu cukru wymaga również przyjrzenia się skutkom dla producentów cukierków (którzy wyemigrowali na północ do Kanady i na południe do Meksyku, gdzie te ograniczenia nie istnieją) i amerykańskich konsumentów. Poza tym musimy przyjrzeć się skutkom wzajemnych polityk protekcjonistycznych ze strony krajów, na które skierowana jest nasza polityka protekcjonistyczna. 

Inną budzącą sprzeciw formą analizy pojedynczego diagramu są regulacje. Są one powszechnie analizowane wyłącznie pod kątem łącznego efektu na rynku w sposób, który ukrywa ważne aspekty, które należy wziąć pod uwagę. Na przykład można przyjrzeć się skutkom regulacji płacy minimalnej dla „biednych”, skupiając się na tym, jak wpływa to na ich dochody w ujęciu łącznym. Ale to, co jest przez to pomijane, to fakt, że nawet jeśli ta grupa zarabia więcej w ujęciu łącznym (co niekoniecznie jest prawdą), niektórzy w tej grupie tracą pracę, przepracowane godziny, cenne szkolenia w miejscu pracy itp. Krzywdzenie tych biednych ludzi, którzy tracą, nie może być usprawiedliwione próbą pomocy biednym w ujęciu łącznym. 

Inne podejście oparte na pojedynczym diagramie pojawia się w makroekonomii, gdzie podręczniki często ilustrują przypadki recesji lub inflacji jako implikujące „niepowodzenie rynku”, rozpoczynając diagram od recesji lub inflacyjnego boomu bez wyjaśnienia, jak do tego doszło. Sprawia to wrażenie, że „rynek” (a nie rząd) to spowodował. Dodają zastrzeżenie, że dostosowanie rynku może być powolne, a następnie porównują ten wynik do diagramu pokazującego optymalne „rozwiązanie” rządowe, które wygląda dobrze w porównaniu. Implikacją takich diagramów jest to, że rząd jest rozwiązaniem na niepowodzenia rynku. 

Ale ignoruje to inne realne możliwości, które nie stawiają rządu w dobrym świetle. Obejmują one fakt, że rząd często powoduje problem w kwestii (np. Wielki Kryzys) lub nadal pogarsza sytuację zamiast ją rozwiązywać (np. inflacja w latach 70. lub 2020.), co mogłoby być, ale zwykle nie jest, zilustrowane diagramowo, co ukrywa fakt, że najlepszym rozwiązaniem w takich przypadkach byłoby powstrzymanie takiej polityki rządowej, zamiast dawania rządowi większej władzy dyskrecjonalnej do rzekomego rozwiązania problemów, które spowodował. Ignoruje również fakt, że interwencje rządowe mogą być nawet wolniejsze niż ożywienie rynku i mogą nawet pogorszyć sytuację zamiast ją poprawić, na przykład gdy bodźce rządowe mają swoje skutki po ożywieniu rynków, co sprawia, że ​​takie wysiłki są destabilizujące, a nie stabilizujące. Ponadto ignoruje fakt, że rządy mogą często przekroczyć domniemane optymalne rozwiązanie, jak w przypadku zbyt dużej stymulacji pieniężnej, tworząc przyszły problem inflacyjny do rozwiązania lub zbyt dużej powściągliwości pieniężnej, grożąc recesjami w poszukiwaniu rozwiązania inflacji. 

Innym częstym przykładem niepowodzeń analizy pojedynczego diagramu są programy „socjalne”, takie jak bony żywnościowe (SNAP). Na jednym diagramie można analizować (zaskakująco małe) skutki dla konsumpcji żywności. Ale jest wiele innych skutków. Ponieważ świadczenia są zmniejszane wraz z dochodem, SNAP działa jak podatek dochodowy, płacony w postaci zmniejszonych świadczeń, a te skutki muszą zostać przeanalizowane. Podobnie istnieje limit aktywów, który może działać w celu zmniejszenia oszczędności na zarabianie lub naukę, aby wyjść z ubóstwa. W programie istnieje również dorozumiana dotacja na mieszkalnictwo. Mogą istnieć dalsze interakcje między SNAP a innymi programami świadczeń (jak wtedy, gdy świadczenia w postaci bonów żywnościowych były liczone jako dochód przy obliczaniu świadczeń AFDC, zmniejszając te świadczenia). Pominięcie takich rzeczy i innych, z których każda może być rozpatrywana w formie diagramu, jest mylące, ponieważ pomija lub nadmiernie upraszcza rzeczywiste problemy i kwestie.

Te przykłady nie wyczerpują obszarów, w których można by nazwać analizę „tylko jednym diagramem”. I nie należy ich rozumieć jako sugestii, że analiza diagramowa zagadnień polityki gospodarczej nie jest użyteczna. Jest bardzo użyteczna. Ale gdy ważne historie zachęt są pomijane, ponieważ analiza jest ograniczona do jednego diagramu, jest to zbytnie uproszczenie i może wskazywać na błędne wnioski.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

Bohdan Wroński Wspomnienia płyną jak okręty