Przejdź do głównej zawartości

Dziecko nie jest zwykłą istotą państwową”

 Dziecko nie jest zwykłą istotą państwową”

Pierwszego czerwca 2024 r. przypada dziewięćdziesiąta dziewiąta rocznica sprawy Pierce przeciwko Towarzystwu Sióstr , przełomowego orzeczenia Sądu Najwyższego, które podtrzymało prawo rodziców do wyboru w zakresie edukacji.

W 1922 r. w stanowej inicjatywie głosowania wyborcy w Oregonie poparli ustawę o obowiązkowej edukacji , która skutecznie zakazała niezależnych szkół. Inicjatywa, zatwierdzona większością 115 506 do 103 685 głosów (52,7–47,3 procent), wymagała od rodziców i opiekunów wysyłania większości dzieci w wieku od ośmiu do szesnastu lat do lokalnych szkół okręgowych. 

Wyjątek stanowiły dzieci, które, jak określono w inicjatywie, były „nienormalne, nienormalne lub fizycznie niezdolne do uczęszczania do szkoły”; dla dzieci, które ukończyły już ósmą klasę; oraz, jeżeli okręg nie zapewnił transportu, dzieciom, które mieszkały w większej odległości od szkoły niż przewidziana. Nauczanie prowadzone przez rodzica lub nauczyciela prywatnego było dozwolone, ale tylko za zgodą kuratora okręgu szkół publicznych, tylko przez jeden rok szkolny i tylko pod warunkiem, że dziecko zdało egzaminy okręgowe przynajmniej raz na trzy miesiące.

Ustawa, która miała wejść w życie w 1926 r., stwierdzała, że ​​rodzice, którzy złamali prawo, dopuścili się wykroczenia i że „każde codzienne nieposyłanie dziecka do szkoły publicznej będzie stanowić odrębne przestępstwo”. Za każde wykroczenie sprawcy „podlegali karze grzywny w wysokości nie mniejszej niż 5 dolarów i nie wyższej niż 100 dolarów lub karze pozbawienia wolności w więzieniu okręgowym na nie mniej niż dwa i więcej niż trzydzieści dni”. Wstrzymanie dziecka od uczęszczania do lokalnego okręgu szkół publicznych przez sto dni narażałoby zatem rodzica na karę grzywny w wysokości co najmniej 500 dolarów (dzisiejsze 8865 dolarów) lub karę więzienia w maksymalnej wysokości 3000 dni.

Inicjatywa dotycząca głosowania miała miejsce w obliczu rosnącego natywizmu i innych form bigoterii. Frederick Gifford, wpływowy , wzniosły cyklop lokalnego Ku Klux Klanu, powiedział reporterom przed głosowaniem, że „nie wierzymy w snobizm i jesteśmy tak samo przeciwni prywatnym szkołom tzw. Szkoła prywatna. Wszystkie amerykańskie dzieci powinny być kształcone na tych samych zasadach w naszych amerykańskich szkołach publicznych”.

Sekretarz stanu Oregonu przedstawił wyborcom argumenty za i przeciw tej inicjatywie. Opowiadając się za tą ustawą, przywódcy masońscy napisali, że szkoły publiczne „dzięki powszechnej edukacji są twórcami prawdziwych obywateli”.

„Trwałość tego narodu opiera się na wychowaniu jego młodzieży w naszych szkołach publicznych, gdzie będzie ona właściwie kształcona” – kontynuowali wśród apeli o patriotyzm. „Kiedy każdy rodzic w naszym kraju umieści dziecko w naszej szkole publicznej [systemie], wtedy i tylko wtedy będzie wspólne zainteresowanie rozwojem i wyższą efektywnością naszych szkół publicznych”. 

„Naszym dzieciom nie wolno pod żadnym pozorem, czy to ze względu na pieniądze, wyznanie czy status społeczny, dzielić się na wrogie grupy, aby tam wchłaniały wąskie poglądy na życie, tak jak są ich nauczane” – dodali, uprzedzając argumenty innych szkół -wybór przeciwników w nadchodzącym stuleciu.

Sprzeciwiając się tej ustawie, przywódcy luterańscy opisali ją jako „straszliwy cios w wolność osobistą” – który „poważnie ograniczy wolność religijną” i „spowoduje jeszcze wyższe podatki”. Trzynastu mieszkańców Portland napisało, że ustawa przypomina pruski system edukacji , „przekazując państwu władzę dyktatorską w zakresie kształcenia dzieci i niszcząc niezależność charakteru i wolność myśli”.

„W dzisiejszej Rosji rząd bolszewicki traktuje dziecko jak podopiecznego państwa” – dodali. „W tym środku proponuje się przyjęcie tej metody.”

Sekretarz stanu opublikował także argumenty przeciwko ustawie przedstawione przez dyrektorów szkół prywatnych, koalicję pastorów protestanckich i Katolickie Stowarzyszenie Praw Obywatelskich stanu Oregon – argumenty, które ostatecznie zostały odrzucone przez większość wyborców w stanie.

Po wejściu w życie ustawy o obowiązkowej edukacji Towarzystwo Sióstr Najświętszych Imion Jezusa i Maryi oraz Akademia Wojskowa Hill złożyły osobne pozwy przeciwko gubernatorowi Walterowi Pierce'owi i innym przywódcom stanu. Federalny sąd okręgowy wstrzymał egzekwowanie nowego prawa. Gubernator i inni przywódcy stanowi złożyli apelację do Sądu Najwyższego.

Sąd Najwyższy orzekł jednomyślnie na korzyść Towarzystwa Sióstr i Akademii Wojskowej Hill. Orzekł tak w imieniu Trybunału sędzia James McReynolds

praw gwarantowanych przez Konstytucję nie można ograniczać w drodze ustawodawstwa, które nie ma rozsądnego związku z jakimś celem należącym do kompetencji państwa. 

Podstawowa teoria wolności, na której opierają się wszystkie rządy w tej Unii, wyklucza jakąkolwiek ogólną władzę państwa w zakresie standaryzacji swoich dzieci poprzez zmuszanie ich do przyjmowania instrukcji wyłącznie od nauczycieli publicznych. Dziecko nie jest jedynie tworem państwa; ci, którzy go wychowują i kierują jego losem, mają prawo, połączone z wysokim obowiązkiem, uznać go i przygotować do dodatkowych obowiązków.

Trudno sobie wyobrazić bardziej zwięzłą naganę dla nadmiernych działań rządu i większości oraz bardziej zwięzłe uznanie naturalnych praw i obowiązków rodzicielskich w edukacji niż słowa napisane przez sędziego McReynoldsa w imieniu jednomyślnego Trybunału. Trudno też wyobrazić sobie zasadę, że „dziecko nie jest zwykłym tworem państwowym” wyrażoną z większą mocą i wymownością. 

Pierwszego dnia czerwca 2025 r. przypada setna rocznica sprawy Pierce przeciwko Towarzystwu Sióstr. Jakże stosowne byłoby, aby w nadchodzącym roku uczeni przypominali tę przełomową decyzję podczas wydarzeń akademickich, a profesorowie, nauczyciele i administratorzy szkół dbali o to, aby tej decyzji poświęcono należytą uwagę w klasach. 

Jakże stosowne byłoby, gdyby przywódcy władz lokalnych, stanowych i federalnych upamiętnili tę decyzję, ogłaszając odtąd 1 czerwca Dniem Wolności Edukacyjnej. 

Jakże stosowne byłoby, gdyby rodzice i obywatele w całym kraju z wdzięcznością uznali istniejącą dziś różnorodność edukacyjną – wśród nich szkoły okręgowe, szkoły prywatne, szkoły społeczne, szkoły domowe i mikroszkoły – jako trwałe świadectwo decyzji Pierce i podstawowej zasadzie, że „dziecko nie jest jedynie tworem państwa”

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

DOGE poważnie podchodzi do wojny z państwem administracyjnym