Ideologia XX wieku, nowoczesne gospodarki mieszane
Ideologia XX wieku, nowoczesne gospodarki mieszane

Wszystkie reżimy polityczne potrzebują ideologii. Jest to zbiór zasad lub przekonań wyjaśniających, co robi rząd i dlaczego to robi. Idealnie byłoby, gdyby ideologia uzasadniała rolę rządu pewnymi zasadami etycznymi, które są powszechnie akceptowane przez rządzonych – nawet jeśli rząd nie postępuje zgodnie z tymi zasadami i nawet jeśli rażąco je narusza.
Ogólnie rzecz biorąc, im bardziej przekonująca ideologia, tym skuteczniejsze będzie państwo w realizacji swoich celów. W XX wieku najskuteczniejsze reżimy oparte na ideologii wyłoniły się w Rosji, Chinach i Niemczech.
Idea odbierania każdemu według jego możliwości i dawania każdemu według jego potrzeb jest potężną ideą. Luźno opisuje etos, który rządził wspólną egzystencją naszych przodków – żyjących, powiedzmy, w małych plemionach 50 000 lat temu. Jednak w praktyce ani chińscy, ani rosyjscy komuniści nigdy nie dokonali redystrybucji znacznych zasobów między zdolnymi i potrzebującymi. Jeśli już, to zrobili odwrotnie. Przywódcy wiedli życie w luksusie, podczas gdy chłopi walczyli o przetrwanie. Praktykę tę kontynuowano w kolejnych reżimach komunistycznych – m.in. na Kubie i w Korei Północnej.
Narodowy socjalizm w Niemczech opierał się na idei, że jednostki mają obowiązek poświęceń dla dobra całości. Jest to kolejny pomysł, który byłby powszechny wśród naszych prymitywnych przodków.
Powodem, dla którego wspominam o naszych odległych przodkach, jest to, że sposób, w jaki myśleli, mógł zostać przekazany do epoki nowożytnej za pomocą środków innych niż sama kultura. W pewnym stopniu może to być część naszego dziedzictwa genetycznego.
Komunistyczny imperatyw moralny był bardzo skutecznym sposobem wyjaśnienia, dlaczego nie należy pozwalać ludziom na samolubne dążenie do własnego szczęścia. Faszystowski imperatyw moralny miał ten sam cel. I jak wykażę poniżej, podobną funkcję pełnił XX- wieczny liberalizm w Stanach Zjednoczonych.
Podczas II wojny światowej trzema najważniejszymi postaciami byli Hitler, Stalin i Roosevelt. Wszyscy trzej nie byli zgodni co do tego, co powinien zrobić rząd. Jednak byli całkowicie zgodni co do tego, czego rząd nie powinien robić. Wszyscy trzej postrzegali klasyczny liberalizm jako największe zagrożenie ideologiczne dla swoich reżimów. W rzeczywistości klasyczny liberalizm był postrzegany jako większe zagrożenie dla myślenia politycznego tych trzech ludzi niż komunizm, faszyzm i nowoczesny liberalizm dla siebie nawzajem.
Rząd jest wyjątkową instytucją, która ma monopol na społecznie uzasadnione użycie siły. Oznacza to, że rząd może siłą odebrać Piotrowi i dać Pawłowi, bez zgody Piotra. Zatem jednym ze sposobów myślenia o systemach politycznych i ideologiach politycznych jest pytanie: kiedy wolno zabrać Piotrowi i dać Pawłowi?
W 1776 roku rząd amerykański jako pierwszy rząd w historii świata udzielił jasnej i jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, kiedy rząd może oddać Piotrowi to, co odebrano Pawłowi. Deklaracja Niepodległości nie pozostawia żadnych wątpliwości. Ludzie mają prawo dążyć do własnego szczęścia. Rząd ma prawo ingerować w to prawo tylko wtedy, gdy istnieje jakiś nadrzędny cel dobrostanu ogólnego.
W rezultacie nigdy nie jest uzasadnione odbieranie Piotrowi i dawanie Pawłowi wyłącznie dlatego, że Paweł ma więcej głosów niż Piotr. Jest to spójne z pismami Adama Smitha, Johna Locke’a, Thomasa Jeffersona i wielu innych klasycznych liberałów.
Liberalizm XX wieku zaczął od nazywania siebie „progresywizmem”, następnie „liberalizmem”, a potem znowu „progresywizmem”. Jednak pod jakąkolwiek nazwą jest to pogląd, który rząd może zgodnie z prawem odebrać Piotrowi i dać Pawłowi, nawet jeśli nie promuje się ogólnego dobra lub nawet jeśli ogólny dobrobyt ulega zmniejszeniu.
Jednym ze sposobów zrozumienia tego rozróżnienia jest rozważenie sprawy Lochner przeciwko Nowemu Jorkowi z 1905 r. W tej sprawie Sąd Najwyższy uchylił prawo stanowe zabraniające pracownikom piekarzy pracy nawet 10 godzin dziennie lub 60 godzin tygodniowo.
Adam Smith bardzo dobrze zrozumiałby to prawo. Służyło to nie tylko szczególnemu zainteresowaniu; było to motywowane uprzedzeniami etnicznymi. Uznani piekarze nowojorscy domagali się ograniczenia, aby stłumić konkurencję ze strony piekarzy włoskich i żydowskich, którzy byli gotowi pracować dłużej. Ograniczenie przypominało coś, co można znaleźć w średniowiecznym systemie gildii.
W latach 1897–1937, w tak zwanej epoce Lochnera , Sąd Najwyższy uchylił 184 ustawy. W większości były to przepisy ograniczające swobodę zawierania umów – zwykle z jakichś oczywistych powodów, związanych ze szczególnym interesem, bez żadnego przekonującego uzasadnienia „ogólnego dobra”.
Jeśli zapytasz współczesnego liberała, czy uważa, że rząd powinien działać na rzecz ogólnego dobra, prawie na pewno odpowie „tak”. Ale Adam Smith i Thomas Jefferson powiedzieliby to samo. Czym się więc różnią?
Oto ważne rozróżnienie. Komunizm nie opisywał tego, co faktycznie zrobiły rządy Rosji i Chin. Zamiast tego komuniści byli ideologicznymi apologetami stalinowskiej Rosji i Chin Mao. Podobnie faszyzm nie opisywał tego, co faktycznie zrobił niemiecki rząd. Faszyzm był intelektualną apologią hitlerowskich Niemiec.
To najlepszy sposób, aby zrozumieć, co działo się w tym samym czasie w Stanach Zjednoczonych. Współczesny liberalizm nie opowiadał się za tym, co zrobił liberalny rząd. Przepraszał za to i bronił go przed klasycznym liberalizmem.
W innym miejscu pisałem, że gdy demokratyczne systemy polityczne będą w stanie zabrać Piotrowi i dać Pawłowi lub odwrotnie, bez żadnych wymagań dotyczących promowania ogólnego dobra, uzyskamy „ równowagę wyboru publicznego ”, która prawie zawsze będzie nieoptymalna. Oznacza to, że społeczeństwo jako całość będzie mniej zamożne, niż mogłoby być. Ponieważ tej równowagi prawie nie da się obronić z jakichkolwiek powodów, dwudziestowieczny liberalizm sprostał wyzwaniu, argumentując (moim zdaniem fałszywie), że te nieoptymalne wyniki są lepsze niż życie w klasycznym liberalnym świecie. Nieuchronnie wysunęli ten argument, błędnie opisując, jak wygląda życie w klasycznym społeczeństwie liberalnym.
Jeśli zapytasz współczesnych liberałów, co myślą, powiedzą ci, że są przeciwni rasizmowi (zwłaszcza segregowanym szkołom publicznym); opowiadają się za czystym powietrzem i czystą wodą; chcą pomagać biednym; sprzeciwiają się nierównościom itp. Jednak jeśli spojrzeć na to, co dzieje się tam, gdzie rządzą liberałowie, wszystkie te problemy wydają się poważniejsze niż gdziekolwiek indziej.
- Prawie połowa bezdomnych w kraju mieszka obecnie w Kalifornii.
- Siedem z 10 miast o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu znajduje się w Kalifornii, a Kalifornia ma również jedne z najgorszych problemów z zanieczyszczeniem wody .
- Według „New York Times” system szkolnictwa w Nowym Jorku należy do najbardziej segregowanych w kraju; a w całym kraju państwa liberalne mają zwykle najbardziej segregowane szkoły.
- W Waszyngtonie czarni uczniowie uczęszczają do szkół, w których wskaźnik ubóstwa jest o 55 procent wyższy niż uczniowie biali, a w testach osiągnięć uzyskują średnio o 5,1 oceny niższe .
Wszystkie te złe skutki wynikają z polityki publicznej prowadzonej przez liberalnych polityków, wybranych przez liberalnych wyborców, często mających życzliwe intencje. Co więcej, wydaje się, że żaden prominentny polityk Demokratów ubiegający się o urząd nie chciałby o nich rozmawiać – nie mówiąc już o obiecaniu, że je poprawią.
W połowie XX wieku powszechne było postrzeganie wielkiego podziału ideologicznego jako podziału między kapitalizmem a socjalizmem. Natomiast demokratyczne, rozwinięte kraje nazywano „państwami opiekuńczymi o gospodarce mieszanej”.
Współczesny liberalizm skutecznie funkcjonuje jako główny obrońca państwa opiekuńczego o gospodarce mieszanej.
Komentarze
Prześlij komentarz