Przejdź do głównej zawartości

Nauczanie Motyla Wolności

 Nauczanie Motyla Wolności

Studenci Casa Escuela w Santiago .

Santiago w Chile jest jednym z niewielu miast Ameryki Łacińskiej, w których gringo lub Europejczyk z Zachodu znalazłby wygodny dom. Miasto Meksyk pozostaje kulturalną stolicą obu Ameryk, ale cierpi z powodu przestępczości , ruchu drogowego i zanieczyszczeń . Buenos Aires, niegdyś „ joya de la abuela ” (klejnoty babci), w 1910 r. stolica ósmego najbogatszego kraju na świecie, było systematycznie dziesiątkowane przez stulecie kolektywizmu peronistycznego; tylko w ciągu ostatniej dekady wskaźnik ubóstwa w Argentynie wzrósł z 10 do 45 procent, a inflacja przekroczyła 200 procent w okolicach grudniowej inauguracji prezydenta Javiera Milei . 

Santiago jest zielone i piękne, a jego wszechobecne restauracje oferują światowej klasy owoce morza, lokalne i regionalne smaki oraz wyśmienitą kuchnię francuską i włoską. Urocze dzielnice położone są w pierścieniu gór o wysokości 5000 metrów. Rano można jeździć na nartach, a po południu cieszyć się plażą.

W odległości dwudziestu minut jazdy od francuskich bistro i amerykańskich sieci fast foodów wszystko się zmienia. Dzielnica La Legua wzięła swoją nazwę, ponieważ znajdowała się w odległości jednej ligi (około 5 km) od centrum miasta. Ale równie dobrze mógłby to być inny kraj, opanowany przez przemoc narkotykową, z blokami kontrowersyjnej sztuki ulicznej, w tym dużym muralem przedstawiającym Salvadora Allende, marksistowskiego prezydenta, który został obalony podczas zamachu stanu we wrześniu 1973 roku. W kilka dni po zamachu uzbrojeni robotnicy z sąsiedztwa przeciwstawili się wojsku w otwartej walce i przegonili żandarmerię. Podbicie okolicy zajęła wspólna operacja piechoty i pojazdów pancernych, która trwała cały tydzień. Dziś dzielnica jest wrzawą przemocy narkotykowej i wylęgarnią aspirujących gangsterów i radykalnych lewicowych agitatorów. Chilijski marksista-leninista Frente Patriotico Manuel Rodriguez powstał w La Legua w 1983 roku, początkowo jako próba obalenia dyktatury wojskowej. Co ciekawe, wpływy Frente utrzymują się długo po powrocie do rządów cywilnych, ponieważ w dalszym ciągu czerpią wsparcie w ramach publicznego systemu edukacji oraz ze strony młodzieży z sąsiedztwa, która ma niewiele innych perspektyw. 

Poza muralami od razu rzucają się w oczy dwie rzeczy. Po pierwsze, zielone bulwary ustąpiły miejsca suchym, jałowym i zakurzonym ulicom, które przypominają biedne meksykańskie miasta; okazjonalnie bezdomny krzew, walczący o wodę, blednie w porównaniu z wysokimi drzewami z bogatszych dzielnic. Po drugie, bezdomne psy rozmnażają się; Wydaje się, że na całym świecie dzielnice turystyczne i biznesowe sobie z nimi poradziły, ale ich obecność jest całkiem dobrym wskaźnikiem lokalnych warunków gospodarczych. 

Domy są skromne, z betonowymi podłogami i minimalnym utrzymaniem. 

Pośród miejskiej nędzy znajduje się malutka jednoklasowa szkoła la Casa Escuela . Szkoła stanowi bezpieczną przystań dla uczniów, którzy mogą bezpiecznie odrabiać lekcje z dala od przemocy gangów. Zapewnia także bardziej rygorystyczną alternatywę dla przeciętności szkół państwowych przepełnionych myślą marksistowską. Studenci uczą się tutaj języka angielskiego i rachunku różniczkowego.

W szkole znajduje się pomieszczenie ze stołem i tablicą. Pośrodku tego wszystkiego jest cichy człowiek. „Profesor Milton” siedzi cicho, dopóki nie zostanie przedstawiony. Potem zapala się i z wdzięcznością mówi o przybyszu z zagranicy – ​​niewielu santiaguino dociera do getta, nie mówiąc już o obcokrajowcach. Skromny człowiek, który porzucił karierę księgowego, aby uczyć potrzebujące dzieci, promienieje, gdy mówi o swoich uczniach, ich ciężkiej pracy i osiągnięciach.

W sobotni poranek do szkoły przybyło pół tuzina uczniów, pełnych entuzjazmu i ciekawości wizyty zagranicznego profesora. Wszyscy są nastolatkami w wieku od 13 do 18 lat. Irais i Simon chcą studiować prawo, Martin chce zostać inżynierem komputerowym, a Benjamín chce studiować biznes. Jesús chce studiować inżynierię samochodową; gdy miał pięć lat, został zwerbowany przez marksistowsko-leninowską Frente do wzięcia udziału w akcjach bezpośrednich, w tym barykadowaniu ulic płonącymi oponami i śmieciami.

Uczniowie przedstawiają się i dzielą się swoimi marzeniami.

Gwiazdą szkolnej klasy jest cicha, nieśmiała i nieco niezdarna nastolatka Viviana. 

Viviana pochodzi z trudnego środowiska. Jej ojciec zginął, gdy była małą dziewczynką, gdy szła u jego boku, w wyniku przemocy narkotykowej. Dorastała w biedzie z matką i jakimś cudem natknęła się na Casa Escuela . Obecnie jest zarejestrowana na pierwszym roku na uniwersytecie znajdującym się w pierwszej dziesiątce Universidad del Desarrollo, prywatnym uniwersytecie założonym przez Chicago Boys po powrocie do rządów cywilnych w 1990 roku.

Viviana chciała studiować biznes i teraz jej marzenie się spełnia. W wieku 16 lat napisała i opublikowała krótką, częściowo fabularyzowaną autobiografię La Mariposa que Pudo Volar (motyl, który potrafił latać). Korzenie tej książki sięgają zarówno socjalistycznych szkół rządowych, jak i alternatywy – wizji wolności – przedstawionej przez profesora Miltona.

Lewica w Chile nie radziła sobie dobrze politycznie od czasów, gdy prezydent Salvador Allende zaprzyjaźnił się z kubańskim dyktatorem Fidelem Castro i zniszczył gospodarkę poprzez nacjonalizację i szaleństwa fiskalne. Naturalnie, w czasie 17-letniej dyktatury wojskowej lewica zeszła do podziemia. W tym z natury konserwatywnym kraju w ciągu ostatnich 30 lat miał on tylko jednego (dwie kadencje) prezydenta w pałacu prezydenckim, a prezydent Michele Bachelet był obojętnym politykiem centrolewicy. 

Skrajna lewica musiała zadowolić się społeczeństwem obywatelskim. Agitatorzy dostarczyli iskry, która rozpaliła protesty w 2019 r. i spalili miasto w ciągu trzech miesięcy zamieszek. I w stylu długiego marszu Antonio Gramsciego przez instytucje, skrajna lewica przejęła rządowy system edukacji . Coroczne okupacje szkół i epizody przemocy , w tym ataki koktajlami Mołotowa dokonywane przez uczniów w autobusach publicznych , stały się na porządku dziennym. Wiele szkół stało się ośrodkami lewicowej indoktrynacji. W ich murach wyczuwalna jest obecność skrajnie lewicowego aktywizmu, a marksistowsko-leninowska filia Frente aktywnie rekrutuje studentów, którzy stali się narodową siłą polityczną .

W szkole średniej Viviana otrzymała zadanie napisania opowiadania o dzieciach, których rodziny zostały wygnane przez „neoliberalny” reżim. Ona odmówiła. Zamiast tego napisała historię o wygnańcach w stylu wenezuelskim z lewicowej dystopii. Nie udało jej się wykonać zadania, ale zostało ono opublikowane przez Fundację Novum , która wspiera Casa Escuela .

Viviana opowiada historię nadziei. Jej historia rozgrywa się w 2025 roku. Konwencja konstytucyjna z 2020 roku sprowadziła do Chile twardy socjalizm (być może nawet marksizm). Viviana, jej przyjaciele i ich rodziny uciekli do Stanów Zjednoczonych. Licealiści zawarli pakt, że będą się wzajemnie uczęszczać na zakończenie studiów; Akcja tej krótkiej książki rozgrywa się podczas kolacji przed ukończeniem szkoły w Chicago.

Wspomnienia zawarte w tej historii opowiadają o wyzwaniach, z jakimi borykały się dzieci w chilijskiej szkole średniej, zanim uciekły do ​​Stanów Zjednoczonych. Bohaterka zastępująca Vivianę jest sfrustrowana swoimi socjalistycznymi nauczycielami i odmówiła udziału w grabieżach , zamieszkach i strajkach w 2019 roku. Zamiast tego znalazła Casa Escuela . Choć bohaterka w siebie wątpi, nauczyciel przyjmuje ją do siebie i zachęca: szkoła da jej skrzydła do latania, jeśli tylko się przyłoży i będzie ciężko pracować. Nieśmiały motyl kończy szkołę średnią i rejestruje się na czołowym amerykańskim uniwersytecie.

Casa Escuela to tylko jeden z wielu światowych przykładów oddolnych, lokalnych wysiłków społeczeństwa obywatelskiego mających na celu ominięcie państwowego establishmentu edukacyjnego z jego nadętą biurokracją, przeciętnością i zagorzałą myślą socjalistyczną. Wystarczy spojrzeć na prace badaczy edukacji Jamesa Tooleya i Pauline Dixon w Indiach i Afryce Subsaharyjskiej, aby zobaczyć istniejące prywatne alternatywy.

Nauczyciel Milton jest cichym człowiekiem. Ale ożywia się, gdy opowiada o swoich uczniach, których nazywa bohaterami. Jest także bardzo podekscytowany nadzieją ucieleśnioną w Javierze Milei po drugiej stronie Andów. Otwarcie przyznaje, że uczy teorii i praktyki wolnej alternatywy dla socjalizmu.

Szkoła to nie tylko raj dla uczniów na obszarze opuszczonym przez państwo i gdzie praworządność nie jest sprawą drugorzędną. Bieda i przemoc narkotykowa są bardzo realne. Agitatorzy marksistowsko-leninowscy są bardzo prawdziwi. W tym przypadku komunizm nie jest zwykłą irytacją nauczaną przez profesorów teorii krytycznej, ale bardzo realną przeszkodą w indywidualnym rozwoju i nadziei wspólnotowej.

Casa Escuela jest mała i ukierunkowana (używając żargonu ekonomicznego, gdyby miała się rozwijać, szybko doświadczyłaby efektu skali – chociaż model można z łatwością odtworzyć w dziesiątkach tysięcy). Ale projekt już odniósł sukces: 34 byłych studentów studiuje obecnie na uniwersytecie, a trzech ukończyło już studia (uzyskując stopnie naukowe w zakresie biznesu, inżynierii przemysłowej i medycyny).

Podobnie jak motyl, który odkrywa, że ​​mimo wszystko potrafi latać, duch wolności odradza się w sercach ludzi i społecznościach pokonanych niegdyś przez politykę i przemoc.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

Bohdan Wroński Wspomnienia płyną jak okręty