Przejdź do głównej zawartości

Fasada gospodarcza Chin pęka

 Fasada gospodarcza Chin pęka 

Ludowy Bank Chin, bank centralny Chin i agent skarbu narodowego, o zachodzie słońca .

Nie tak dawno temu komentatorzy z całego spektrum politycznego ostrzegali nas, że gospodarka Chin ma prześcignąć amerykańską. Jeden z senatorów stwierdził , że Stany Zjednoczone potrzebują „proamerykańskiej polityki przemysłowej XXI wieku”, aby odeprzeć to egzystencjalne zagrożenie. 

Taka retoryka przypominała sytuację z końca lat 80. XX w., kiedy ukazało się mnóstwo książek ostrzegających Amerykanów, że jeśli Stany Zjednoczone nie przyjmą polityki przemysłowej na wzór japońskiej (interwencja rządu przenosząca zasoby w stronę określonego sektora lub branży), będzie to skazane na porażkę. ekonomicznie przyćmiony w porównaniu z krajem, który Ameryka zmiażdżyła militarnie cztery dekady wcześniej. 

Jednak w 1990 roku japońska gospodarka zaczęła wkraczać w „ straconą dekadę ” stagnacji. Chociaż w dużej mierze było to spowodowane poważnymi błędami polityki pieniężnej, było to również wynikiem szeroko zakrojonych interwencji rządu w japońską gospodarkę za pośrednictwem polityki przemysłowej: punkt ten przyznało nie mniej niż japońskie ministerstwo finansów w 2002 roku. 

Podobne wzorce mogą objawiać się obecnie w Chinach. Chińskiej gospodarce zdecydowanie przyćmił blask , a wiele dylematów gospodarczych Pekinu wynika z kierowniczej polityki reżimu komunistycznego. 

Największą bombą zegarową, przed którą stoi Pekin, jest katastrofa demograficzna, którą sam sobie spowodował . Dzięki polityce jednego dziecka prowadzonej w latach 1980–2016 Chiny stoją obecnie przed wszystkimi komplikacjami związanymi z odwróconą piramidą demograficzną , w której coraz starsze społeczeństwo jest utrzymywane przez kurczącą się grupę młodszych ludzi. 

Oznacza to stale rosnące wydatki na emerytury, opiekę społeczną i opiekę zdrowotną, które będą stale wypierać inwestycje w takie obszary, jak badania i rozwój, infrastruktura i obronność. Nic dziwnego, że Pekin nalega obecnie, aby rodziny miały trójkę dzieci. Problem w tym, że raz ustalone wzorce demograficzne są trudne do zmiany. W rezultacie, jak zauważa badacz polityki zagranicznej Ryan Hass , Chinom „istnieje obecnie ryzyko starzenia się, zanim staną się bogate”. 

Fatalna sytuacja demograficzna to nie jedyne wyzwanie, z jakim muszą się zmierzyć Chiny. Kraj zbiera wir świadomych decyzji Pekinu podejmowanych w ciągu ostatnich 15 lat, aby przyjąć politykę gospodarczą bardziej skoncentrowaną na państwie. 

Weźmy na przykład szeroko reklamowaną chińską Inicjatywę Pasa i Szlaku (BRI). Od 2013 roku Pekin stara się systematycznie promować i inwestować w projekty infrastrukturalne na całym świecie, szczególnie w krajach uznawanych przez Chiny za istotne geopolitycznie. 

Jednak od samego początku BRI charakteryzowało się niekontrolowanymi kosztami: do tego stopnia, że ​​już w 2015 r . państwowe banki chińskie zaczęły ograniczać swoją ekspozycję na BRI, podczas gdy chińskie banki komercyjne zaczęły próbować go całkowicie unikać. Istnieją również dowody na to, że BRI od dawna jest nękany korupcją ze strony chińskich urzędników odpowiedzialnych za kierowanie nim. 

Takich problemów można się jednak spodziewać, gdy rząd odgrywa zdecydowaną rolę w kierowaniu inwestycjami – proces ten w Chinach stale nabrał tempa po dojściu Xi Jinpinga do władzy w 2012 r. Doprowadziło to do powszechnej błędnej alokacji kapitału w całej gospodarce jako wyniku kontrolowanych przez państwo banków pożyczających nieefektywnym przedsiębiorstwom będącym państwem zombie. 

Chińscy urzędnicy państwowi przyznali nawet , że Pekin zmarnował co najmniej 6 bilionów dolarów na nieudane inwestycje w latach 2009–2014. Nic więc dziwnego, że w raporcie MFW z konsultacji na temat Chin z 2021 r. na podstawie art. IV stwierdzono , że chińskie przedsiębiorstwa państwowe stanowiły średnio jedynie 80% tak produktywne jak firmy prywatne. Jak stwierdzono w raporcie MFW, odegrało to znaczącą rolę w utrzymującym się od końca XXI wieku spadku produktywności w Chinach.  

Powiązanym problemem jest agresywne stosowanie przez Chiny polityki przemysłowej, zwłaszcza od początku 2010 roku, w formie dotacji, bezpośrednich inwestycji państwowych i tanich kredytów. Celem była próba wzmocnienia wzrostu w takich sektorach, jak zaawansowana produkcja, technologia, sektor usług, infrastruktura i rolnictwo.  

Naturalnie, jeśli przeznaczysz wystarczającą ilość pieniędzy na dowolny sektor gospodarki, otrzymasz pewne rezultaty. Jednak obszerna analiza polityki przemysłowej w Chinach przeprowadzona przez Scotta Lincicome i Huan Zhu pokazuje ogromne niepowodzenia w takich obszarach, jak półprzewodniki, technologie mobilne 3G, krajowe samoloty i produkcja samochodów. Ta sama polityka przyczyniła się również do wzrostu korupcji w wielu sektorach gospodarki, w tym w wysoko dotowanym chińskim sektorze badawczo-rozwojowym. 

Te i inne trendy budzą niepokój zagranicznych inwestorów. To prowadzi nas do kolejnego problemu, przed którym stoją decydenci w dziedzinie polityki gospodarczej w Chinach. 

Przychodzące bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Chinach spadają już od dwóch lat z rzędu. Jest obecnie na najniższym poziomie od 1993 r. Rozwój ten odzwierciedla złożone relacje, począwszy od napięć handlowych po niepokój związany z zamiarami Pekinu wobec Tajwanu. 

U podstaw spowolnienia w inwestycjach zagranicznych leży również malejące zaufanie zagranicznych liderów biznesu do przyszłych perspektyw gospodarczych Chin. Na przykład badanie zaufania biznesowego przeprowadzone przez Izbę Handlową Unii Europejskiej w Chinach w 2023 r. wykazało „znaczne pogorszenie nastrojów przedsiębiorców”. Mówiąc dokładniej, „64 procent respondentów stwierdziło, że prowadzenie działalności gospodarczej w Chinach stało się w ubiegłym roku trudniejsze, co stanowi najwyższy poziom w historii”; „11 procent respondentów przeniosło istniejące inwestycje poza Chiny”; „8 procent podjęło decyzję o przeniesieniu przyszłych inwestycji zaplanowanych wcześniej dla Chin gdzie indziej”; oraz „jeden na dziesięciu twierdzi, że już przeniósł lub planuje przenieść swoją azjatycką siedzibę (HQ) lub centralę jednostki biznesowej poza Chiny kontynentalne”. 

Według Ankiety główną przyczyną spadku zaufania była „niepewność w otoczeniu politycznym Chin”. Zagraniczne przedsiębiorstwa są zaniepokojone rosnącą niejasnością dotyczącą tego, co Pekin pozwoli zagranicznym przedsiębiorstwom robić w Chinach. Tę niepewność z pewnością pogłębił fakt, że Chińskie Narodowe Biuro Statystyczne staje się coraz bardziej selektywne w zakresie publikowanych danych gospodarczych i regularnie opóźnia publikację innych istotnych danych. W sierpniu 2023 r. Chiny po prostu przestały publikować informacje na temat stopy bezrobocia wśród młodych osób. 

Czy te tendencje wskazują, że Chiny wkrótce popadną w stagnację w stylu japońskim z lat 90.? Jest o wiele za wcześnie, aby to stwierdzić. Wskazują jednak, że amerykańscy decydenci – niezależnie od tego, czy skupiają się na bezpieczeństwie narodowym, czy na handlu – powinni na nowo skalibrować swoje podejście do Pekinu i unikać uwikłania się w narrację zakładającą, że Chiny są gospodarczym kolosem nie do powstrzymania. Mówiąc prościej, dowody wskazują, że tak nie jest.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

DOGE poważnie podchodzi do wojny z państwem administracyjnym