Przejdź do głównej zawartości

Oferta Milei o wolność

 Oferta Milei o wolność

Ówczesny kandydat Javier Milei przemawia do reporterów w Buenos Aires. Sierpień 2023 .

Przemówienie prezydenta Argentyny Javiera Milei na Światowym Forum Ekonomicznym było, jak niewątpliwie słyszeliście , prawdziwym korkociągiem. Zasady klasycznego liberalizmu nie były tak zaciekle promowane na arenie światowej od czasu odejścia Gippera i Margaret Thatcher. Gdyby w nagrodę za najlepsze przemówienie można było zaproponować Falklandy, nie wątpię, że Żelazna Dama rozważyłaby to.

W pieprznym hiszpańskim Rioplatense przedstawił podstawowe argumenty na rzecz ekonomicznej i moralnej wyższości wolnych narodów. Skrytykował „kolektywistów” i „pasożytów”, którzy od dziesięcioleci majstrują przy wspieranych przez państwo programach regulacyjnych:

Jesteśmy tutaj, aby powiedzieć wam, że kolektywistyczne eksperymenty nigdy nie są rozwiązaniem problemów, które dotykają obywateli świata. Przeciwnie, są one przyczyną. Uwierz mi: nikt nie jest w stanie lepiej niż my, Argentyńczycy, złożyć świadectwo w sprawie tych dwóch punktów.

I oczywiście ma rację. Peronistyczny model planowania makroekonomicznego, kierowany z centralnych korytarzy Buenos Aires, sprowadził Argentynę nisko, ze średniego światowego rankingu pod względem wagi regulacyjnej na 158. miejsce w ciągu ostatnich 23 lat . Oznacza to, że Argentyna znajduje się obecnie w gronie pięciu procent krajów najgorszych pod względem wolności gospodarczej, stosując godne ubolewania środki w zakresie otwartości na handel , politykę pieniężną i ochronę własności . Argentyna znajdowała się kiedyś w czołówce najbogatszych krajów świata, teraz rywalizuje z takimi krajami jak Libia, Serbia i Mauritius.

Milei bez trudu wyjaśnia, dlaczego nastąpił ten gwałtowny upadek. Zrzuca winę bezpośrednio na „neoklasycznych” teoretyków ekonomii, którzy pokładają wiarę w „zestawie instrumentów, które niechcący lub nieświadomie kończą się [promowaniem] interwencji państwa, socjalizmu i degradacji społecznej”. Co więcej, twierdzi, neoklasyczni etatyści pozostają odporni na oczywiste słabości swoich modeli: 

…w obliczu teoretycznej demonstracji, że interwencja państwa jest szkodliwa – a empirycznych dowodów na jej porażkę nie mogło być inaczej – rozwiązaniem proponowanym przez kolektywistów nie jest większa wolność, ale raczej większe regulacje, co tworzy spiralę regulacji w dół, dopóki nie osiągniemy wszyscy jesteśmy biedniejsi, a nasze życie zależy od biurokraty siedzącego w luksusowym biurze.

Wszystko to jest z pewnością muzyką dla uszu klasycznego liberała , ale tym, co sprawiło, że przemówienie było szczególnie mile widziane, była przedstawiona przez niego alternatywna wizja. Zamiast po prostu opłakiwać kiepską politykę etatyzmu peronistycznego, dokładnie wyjaśnił, dlaczego alternatywa dla etatyzmu – wyzwolone rynki – może zaoferować o wiele więcej. Tematem powracającym w jego przemówieniu była siła swobodnie współdziałających narodów, która umożliwiła zapoczątkowanie głębokiego procesu „odkrycia” w sensie Hayeka (cytując Israela Kirznera ).

Rynek jest procesem odkrywania, podczas którego kapitaliści znajdą właściwą ścieżkę w miarę postępu. Ale jeśli państwo ukarze kapitalistów, gdy odniosą sukces, i stanie na przeszkodzie procesowi odkryć, [to] zniszczy ich motywacje, a w konsekwencji będą produkować mniej. Ciasto będzie mniejsze, a to zaszkodzi całemu społeczeństwu. Kolektywizm, hamując procesy odkryć i utrudniając zawłaszczanie odkryć, ostatecznie wiąże ręce przedsiębiorcom i uniemożliwia im oferowanie lepszych towarów i usług po lepszej cenie.

To takie krytyczne spostrzeżenie. W przypadku złożonych, z natury niemożliwych do zarządzania systemów, takich jak interakcje między miliardami jednostek, „odkrycie” to nie tylko osobliwa cecha, ale absolutnie niezbędny element, aby społeczeństwa mogły dobrze funkcjonować. Aby wyłoniła się elegancka spontaniczność i koordynowała zasoby między wolnymi jednostkami, aktorzy ci muszą umieć komunikować się otwarcie i dokładnie (w tym za pośrednictwem cen). Kiedy biurokracje próbują „poprawić” ten proces lub nawet po prostu poprawić jego wydajność, nieuchronnie tłumią przede wszystkim mechanizmy, które sprawiają, że ten proces działa. Kiedy Argentyna próbowała „ chronić ” swoich rolników i konsumentów poprzez ustalanie kontroli cen, w rzeczywistości zabroniła im dokładnej komunikacji. Ta „ zniekształcona polityka rolna ” zmusiła rolników do produkowania tylko tego, do czego skłoniły ich dotacje rządowe, podczas gdy konsumenci zastanawiali się, dlaczego towary stały się droższe i mniej dostępne. Milei słusznie wskazuje na tłumienie sygnałów dotyczących odkrycia rynku jako najważniejszy czynnik powodujący nieszczęścia Argentyny.

Portal World Socialist, zgodnie z formą, określił uwagi Milei jako „jawnie faszystowską tyradę”. Dla nich skojarzenie Milei z „bohaterstwem”, „kapitalizmem” i „moralnością” jest tak samo szalone , jak bredzenia Mussoliniego czy Hitlera. Co jest dziwne, bo trudno sobie wyobrazić uwagi mniej faszystowskie: Milei potępia państwowy przymus, państwową kontrolę nad przemysłem i państwowe ograniczenia wolności wyboru wyzwolonych, pokojowych i zamożnych obywateli. Wszystko to są cechy charakterystyczne prawdziwego faszyzmu , który niewiele różni się od tego rodzaju socjalizmu, który promują Światowi Socjaliści. Socjalista tego rodzaju martwi się ciepłym przyjęciem Milei w Davos, na wypadek gdyby oznaczało to wyraźne „odejście w elitach rządzących” od scentralizowanego, uspołecznionego modelu zarządzania.

Na podium wprowadził Milei przewodniczący Światowego Forum Ekonomicznego Klaus Schwab, niezbyt znany jako orędownik nieukierunkowanej działalności wolnych narodów. Zauważył, że choć „radykalna”, Milei wprowadziła „nowego ducha do Argentyny, czyniąc Argentynę znacznie bardziej związaną z wolną przedsiębiorczością i działalnością przedsiębiorczą”. Czas pokaże, czy oznacza to jakąkolwiek zmianę w WEF, ale wydaje się, że można śmiało powiedzieć, że Javier Milei odkrył, jeśli nie nic innego, jak przyciągnąć uwagę świata.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

DOGE poważnie podchodzi do wojny z państwem administracyjnym