Przejdź do głównej zawartości

34 biliony dolarów i wspinaczka

 34 biliony dolarów i wspinaczka

Tuż przed początkiem 2024 r. dług federalny Stanów Zjednoczonych przekroczył nowy kamień milowy: 34 biliony dolarów. W 2023 r. zadłużenie Stanów Zjednoczonych zwiększyło się o 2,65 bln dolarów, co stanowi drugi co do wielkości roczny wzrost w historii po wzroście w 2020 r. o 4,5 bln dolarów. Wracając do 1995 r., dług federalny wzrastał o nieco ponad 1 bilion dolarów rocznie, ale od 2010 r. liczba ta wzrosła do 1,7 biliona dolarów rocznie.

Gwałtowny wzrost nastąpił w wyniku narastających ostrzeżeń ze strony agencji ratingowych i „miękkiego” odrzucenia zarówno dolara amerykańskiego , jak i papierów wartościowych emitowanych przez rząd USA .  

Skrócił się czas potrzebny na przekroczenie kolejnych kamieni milowych o wartości 10 bilionów dolarów. Po pierwszym przekroczeniu granicy 1 biliona dolarów w 1981 r. dług federalny przekroczył 10 bilionów dolarów dopiero w 2008 r., 27 lat później. Przekroczenie 20 bilionów dolarów (2017) zajęło zaledwie dziewięć lat, a następnie przekroczenie 30 bilionów dolarów (2022) zajęło zaledwie pięć lat. Teraz, 22 miesiące później, Stany Zjednoczone są prawie w połowie drogi do poziomu 40 bilionów dolarów. (Trudno sobie wyobrazić, że dług federalny Stanów Zjednoczonych przez wiele lat naszego życia stanowił mniej niż jedną trzecią obecnej kapitalizacji rynkowej Apple, Inc., ale rzeczywiście tak jest.)

W roku, w którym rośnie liczba punktów zapalnych geopolitycznych – do Rosji i Ukrainy dołączyła niedawno wojna Izrael-Hamas, która obecnie toczy się na wielu frontach – na szczególną uwagę zasługuje stosunek obecnego stosu długu USA do rocznej produkcji gospodarczej. Przy wartości 34 bilionów dolarów stosunek ten wynosi 1,2, podczas gdy stosunek długu do PKB pod koniec II wojny światowej wynosił 1,1 w erze zarządzanego standardu złota i niewielkiej liczby międzynarodowych konkurentów. Gdyby nagle wezwano do podjęcia działań wojennych, wystarczyłaby jedynie kolosalna monetyzacja długu (jeśli nie bezpośrednie drukowanie pieniędzy i znacznie wyższe podatki).

Zaciągnięty w ciągu ostatnich dwóch lat dług został dodatkowo zaciągnięty przy znacznie wyższym oprocentowaniu. Fed rozpoczął podwyżkę stóp procentowych 16 marca 2022 r., kiedy poziom zadłużenia właśnie przekroczył 30 bilionów dolarów, a efektywna stopa wyniosła 0,08%. Ostatnie 4 biliony dolarów długu zaciągnięto po znacznie wyższych stopach procentowych, a ostatnie 2,5 biliona dolarów sprzedano przy rentowności powyżej 3 i 4 procent w przypadku 10-letnich terminów zapadalności (obligacje skarbowe) i znacznie ponad 5 procent w przypadku krótkiego końca (bony skarbowe). . Obecna obsługa zadłużenia wynosi około 1 biliona dolarów rocznie w ujęciu rocznym, czyli dwukrotnie więcej niż niecałe dwa lata temu i stanowi od 10 do 20 procent budżetu federalnego na 2022 rok. 

Całkowity dług publiczny skarbu USA (czarny) w porównaniu ze stosunkiem długu federalnego brutto USA do PKB (czerwony), 2000 – obecnie

(Źródło: Bloomberg Finance, LP)

Jest całkowicie zrozumiałe, że powtarzające się ostrzeżenia dotyczące rosnącego zadłużenia rządu USA docierają do coraz bardziej bezinteresownych uszu. Rozważmy następujący artykuł z października 1981 roku :

Departament Skarbu podał, że seria rutynowych transakcji finansowych przeprowadzonych w ciągu dnia spowodowała, że ​​całkowite zadłużenie przekroczyło symboliczną barierę bilionów dolarów. W ubiegły piątek wartość zadłużenia przekroczyła 999,3 miliarda dolarów, a następnie utrzymywała się na stałym poziomie przez kolejne cztery dni robocze, ponieważ wykup starych papierów wartościowych przez Skarb Państwa niemal pokrywał się z emisją nowych… 13-cyfrowy dług jest nieuniknionym skutkiem decyzji podatkowych i wydatkowych przez Kongres kilka miesięcy lub lat temu. W ciągu ostatnich kilku tygodni, gdy całkowite zadłużenie zbliżało się do nowego poziomu referencyjnego, politycy, od prezydenta Reagana w dół, przywoływali zobowiązanie warte bilion dolarów jako symbol szaleństwa wydatków rządowych. „Bilion dolarów długu” – oznajmił prezydent w swoim telewizyjnym przemówieniu w zeszłym miesiącu. „Jeśli jako naród potrzebowaliśmy ostrzeżenia, niech tak będzie”… Jeśli dług będzie nadal rósł w obecnym tempie, pod koniec lat 80. osiągnie poziom 2 bilionów dolarów. 

W 1981 r. obsługa zadłużenia sięgała nie do pomyślenia 15 miliardów dolarów rocznie. W 2023 r. średni dzienny wzrost długu federalnego wyniósł 10,7 miliarda dolarów, a od 2 czerwca do 5 czerwca ubiegłego roku dług publiczny wzrósł o 358 miliardów dolarów, czyli ponad 20-krotność całej rocznej obsługi długu w 1981 r. Z 248 dni rynkowych w 2023 r. w przypadku 144 z nich zadłużenie wzrosło średnio o 24 miliardy dolarów. W pozostałych 104 dniach spadła średnio o 8 miliardów dolarów. Trzy kroki do przodu, jeden krok w tył. 

Ponieważ dług przekroczył 1 bilion dolarów ponad 40 lat temu, wielokrotnie powtarzano twierdzenie, że koniec jest bliski i że w pewnym momencie w niedalekiej przyszłości cały gmach fiskalny spektakularnie się zawali. Jednak ekonomiści są legendarnie słabi w przewidywaniu, a prognozowanie apokalips jest szczególnie podejrzanym przedsięwzięciem dla naszego gatunku. Osobiście jestem skłonny zgadywać, że niezależnie od tego, jaki będzie koniec gry w postaci gwałtownie rosnącego długu publicznego, Stany Zjednoczone są bliżej niego niż początku, ale to również może być błędne. W październiku 1981 roku nikt by nie uwierzył, że 15 i pół tysiąca dni i 33 biliony dolarów długu później nadal będzie istniał rynek amerykańskich skarbowych papierów wartościowych lub że dolar nadal będzie światową walutą rezerwową (jeśli będzie coraz bardziej oblężona).

Być może lepszą taktyką w odniesieniu do ostrzeżeń o zapożyczaniu się w zapomnienie jest ignorowanie wskaźników liczbowych zamiast wyrażania następujących informacji. Po pierwsze, rząd USA nigdy, przenigdy nie będzie dobrowolnie ograniczał wydatków. Kiedy w pewnym momencie z jakiegoś powodu emisja obligacji skarbowych nie będzie już możliwa, nastąpi połączenie zniszczenia wartości dolara i coraz bardziej konfiskacyjnych poziomów opodatkowania. Dla naszego samozachowawstwa obywatele amerykańscy będą musieli znaleźć sposób na powstrzymanie rozrzutnego instynktu Obwodnicy. Po drugie, chociaż tylko jedna czwarta długu publicznego Stanów Zjednoczonych jest obecnie własnością zagranicznych wierzycieli, perspektywa kontrolowania naszego losu przez siły zewnętrzne o interesach znacznie odbiegających (i często przeciwstawnych) od naszych powinna być groźna. Obywatele USA powinni przynajmniej rozważyć, bez czego chcą żyć lub bez czego chcą żyć inni. Opieka medyczna? Straż przybrzeżna Stanów Zjednoczonych? Zabezpieczenia emerytalne? Administracja Żywności i Leków? Dotacje na prawie wszystko? 

W tym momencie zadłużenie Stanów Zjednoczonych wynosi 35 bilionów dolarów. Również czterdzieści bilionów może wystarczyć na kilka nieszczerych przemówień politycznych. 

Zbyt wiele wiarygodności zostało zmarnowane na daremne wysiłki polegające na przewidywaniu fiskalnych punktów krytycznych. Wyjaśnienie konsekwencji niekontrolowanego zadłużenia – bezprecedensowego poziomu podatków, zastraszonego dolara i niepożądanych, choć nieuniknionych wpływów zagranicznych na sprawy wewnętrzne – jest prawdopodobnie skuteczniejszym i bardziej naukowo uzasadnionym ostrzeżeniem. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

DOGE poważnie podchodzi do wojny z państwem administracyjnym