Co mogło być a nie jest.
Co mogło być

Wiele osób, co zrozumiałe, zastanawia się, jakiej spektakularnej muzyki odmówiła człowieczeństwa przedwczesna śmierć Mozarta w wieku 35 lat. Jakie symfonie, opery i koncerty wchodziłyby dziś do stałego repertuaru orkiestr i innych zespołów muzycznych, gdyby ten wzniosły kompozytor żył jeszcze kolejne dziesięć lat? Wyobraź sobie, że dożył 80 lat! Nawet biorąc pod uwagę możliwy spadek kreatywności wraz ze starzeniem się, zastanawianie się nad tą stratą rozdziera serce. Wspaniała muzyka, która byłaby, nigdy nie będzie. Nigdy. Wiemy tylko, że gdyby Mozart żył dłużej, mielibyśmy dziś więcej jego muzyki, którą moglibyśmy się cieszyć. Nie możemy jednak wiedzieć, jaka byłaby ta muzyka – jak brzmiałby finał 42. Symfonii Mozarta , jakie nuty otwierałyby jego 69. Symfonię lub jakie byłyby najważniejsze momenty koncertu klarnetowego, który mógł skomponować w swoim 38 rok .
To wszystko jest na zawsze utracone, ponieważ nigdy nie zostało stworzone.
Podobny ból ogarnia mnie, gdy myślę o spaleniu, na jego prośbę w 1790 r., większości niepublikowanych rękopisów Adama Smitha. Mądrość i wnikliwość, które cechowały jego dzieła, są cenne, ponieważ są tak rzadkie. Wiemy, że te dzieła istniały, ale i one – podobnie jak nieskomponowana muzyka Mozarta – przepadły na zawsze i nigdy już nie zaistnieją.
Sztuczna inteligencja może pewnego dnia uzasadnić obawę, że zniszczy lub zniewoli ludzkość. A może zamiast tego sztuczna inteligencja pokojowo wyzwoli ludzkość od konieczności trudu. Cokolwiek. AI nigdy nie skomponuje muzyki, którą skomponowałby 36- lub 43-letni Mozart. AI nigdy nie napisze tego, co napisał Adam Smith, ale spalił.
Ale przynajmniej znamy Mozarta i Adama Smitha. Mamy od nich dużo, jeśli nie wystarczająco dużo. (Jak to może wystarczyć?) Jeśli naprawdę chcesz być przytłoczony utratą tego, co mogłoby być, zastanów się nad poetami, powieściopisarzami, ekonomistami, inżynierami, fizykami, lekarzami, filozofami, wynalazcami, bankierami i przedsiębiorcami, których nazwiska dzisiaj nie wiemy jeszcze, kto przyczyniłby się do ludzkości, gdyby nie to, że zostali wymordowani lub okaleczeni podczas wojny trzydziestoletniej, rewolucji francuskiej, wojny secesyjnej, obu wojen światowych oraz w dżungli Wietnamu.
Oczywiście nie jestem pierwszą osobą, która ubolewa nad stratami, których nie możemy poznać szczegółowo ani zmierzyć z jakąkolwiek dokładnością. Jednak straty te, choć duże i godne ubolewania, są znikomo małe w porównaniu ze skumulowanymi stratami spowodowanymi prostymi obstrukcjami narzucanymi przez rządy na rynkach przez dziesięciolecia.
Weźmy pod uwagę opodatkowanie zysków kapitałowych. Podatek ten zniechęca część inwestycji. Jakie nowe biznesy by powstały, ale z powodu tego podatku nie powstały? Z jakich nowych towarów lub usług moglibyśmy dzisiaj korzystać, gdyby podatek ten był niższy? Nigdy się tego nie dowiemy, ponieważ wszelkie przedsiębiorstwa i produkcja zniechęcane w przeszłości przez ten podatek na zawsze przestaną istnieć. Większość zasobów, które ze względu na ten podatek nie zostały wykorzystane tak, jak zostałyby wykorzystane w przypadku braku podatku, znalazła oczywiście alternatywne zastosowania, objęte niższym opodatkowaniem. Jednak te alternatywne zastosowania będą prawdopodobnie mniej produktywne i wartościowe niż byłyby zastosowania odradzane podatkowo. Jesteśmy zatem biedniejsi, ale nie wiemy, o ile i dokładnie, w jaki sposób.
Dodaj do tego nowe produkty i biznesy, które nigdy nie powstały z powodu barier regulacyjnych. Jakie produkty farmaceutyczne cenilibyśmy dzisiaj, ale tego nie robimy, ponieważ Agencja ds. Żywności i Leków sztucznie podnosi koszty innowacji w opiece zdrowotnej? Jakich wyrobów medycznych nie mamy obecnie i być może nigdy nie będziemy mieli ze względu na regulacje FDA?
Nie zapominajmy o możliwościach zatrudnienia zniszczonych przez ustawodawstwo dotyczące płacy minimalnej. Płace minimalne, powodując utratę pracy przez niektórych pracowników, spowalniają wejście wielu młodych ludzi na rynek pracy. Mamy całkiem dobre pojęcie o kosztach, jakie ponoszą bezrobotni; tracą dotychczasowe dochody i możliwość zdobycia kwalifikacji zawodowych. Już same te koszty są wystarczającym powodem do zniesienia wszystkich płac minimalnych. Ale istnieją także „koszty” dla społeczeństwa – koszty niewidoczne i niezauważone. Ponieważ płaca minimalna powoduje bezczynność niektórych pracowników, nawet ludzie, którzy uważają, że płaca minimalna nie ma na nich wpływu, w wyniku tej interwencji mają ograniczony dostęp do towarów i usług. Ci ludzie płacą wyższe ceny. Co zrobiliby z pieniędzmi, które zaoszczędziliby, gdyby ceny, które płacili, były niższe? Część tych pieniędzy na pewno zostałaby zainwestowana. Jakie są marzenia przedsiębiorców, które można by sfinansować przy pomocy zainwestowanych środków, ale ze względu na płacę minimalną na zawsze pozostaną niesfinansowane?
A co z wydatkami rządowymi? Sam rząd Stanów Zjednoczonych wydaje obecnie rocznie blisko 7 bilionów dolarów. To ponad jedna czwarta tego, co Amerykanie produkują rocznie. O wykorzystaniu zasobów wartych więcej niż jeden na cztery dolary decydują poszczególne osoby – urzędnicy rządu federalnego – którzy mają jedynie słabą motywację do mądrego korzystania z tych zasobów. Urzędnicy ci nie odniosą osobiście korzyści z wykorzystania tych zasobów w szczególnie produktywny sposób; nie będą też osobiście ponosić strat w wyniku marnotrawstwa tych zasobów. W rezultacie możemy mieć pewność, że co roku ogromna część zasobów, liczona w bilionach dolarów, jest wykorzystywana marnotrawnie.
Marnotrawstwo zasobów nieuchronnie skutkuje tym, że niektóre możliwe możliwości gospodarcze stają się niemożliwe. Jakie były te utracone możliwości w 1973 roku? W 1983? W 1993? W 2003? Jakie są te utracone możliwości w 2023 roku? Nigdy się nie dowiemy. Tak jak możemy być pewni, że gdyby Mozart żył dłużej, mielibyśmy dziś bogatszy zasób muzyki, z której możemy się cieszyć, tak możemy być pewni, że gdyby podatki były niższe, mielibyśmy dziś bogatszy zasób towarów, usług i rozwiązań gospodarczych. możliwości czerpania przyjemności. Ale tak jak nigdy nie poznamy szczegółów muzyki, którą skomponował żyjący dłużej Mozart i którą cieszylibyśmy się dzisiaj, tak nigdy nie dowiemy się, jakie towary, usługi i możliwości oferuje gospodarka o niższych podatkach i mniej silnie regulowana wyprodukowałoby dla naszego wzbogacenia.
Być może absurdalne wydaje się porównywanie muzyki, którą Mozart skomponowałby, ale tego nie zrobił, z wynikami ekonomicznymi, które zostałyby wyprodukowane, ale tak się nie stało. Par Crocsów nie da się łatwo porównać do Praskiej Symfonii. Ponieważ jednak liczba jednostek, których kreatywność i wysiłki są tłumione, a w niektórych przypadkach całkowicie utrudniane przez interwencje gospodarcze rządów, liczy się dziś w miliardach, łączna ilość tego, co było-możliwe, ale nigdy-nie zmaterializuje się, jest niewyobrażalna rozległy.
Tak, Mozart zmarł zbyt młodo. Tragicznie. Podobnie uczynił Franz Schubert. To samo dotyczy Hanka Williamsa seniora, Buddy’ego Holly’ego, Jimiego Hendrixa i Johna Lennona. To, czego odmówiono ludzkości w wyniku tych przedwczesnych zgonów, jest ogromne. Ale chociaż przedsiębiorczość i handel oraz produkcja dóbr materialnych i usług nie poruszają duszy tak jak muzyka i literatura, pozornie banalna działalność gospodarcza sprawia, że nasze współczesne życie – w tym nasza sztuka, literatura, wypoczynek i nauka – jest możliwe. Instytucje i interwencje, które osłabiają sprawdzoną na rynku działalność gospodarczą, czynią nas biedniejszymi fizycznie i duchowo. Niestety takich instytucji i interwencji jest wiele.
Komentarze
Prześlij komentarz