Historia USA. Zora i Eleanor: w kierunku pełniejszego zrozumienia dziedzictwa praw obywatelskich Pierwszej Damy
Zora i Eleanor: w kierunku pełniejszego zrozumienia dziedzictwa praw obywatelskich Pierwszej Damy

Eleanor Roosevelt i Zora Neale Hurston były kluczowymi postaciami w historii Afroamerykanów XX wieku – pierwszą ze względu na jej osobistą walkę z dyskryminacją rasową w administracji, która często zawodziła pod tym względem, a drugą ze względu na jej wkład jako folklorystki i powieściopisarki. Obie kobiety budzą tak silne uczucia, że wiele osób zwyczajowo zwraca się do nich po imieniu. Chociaż poglądy Eleanor Roosevelt na Zorę Neale Hurston pozostają tajemnicą, z pewnością nie było odwrotnie. Hurston miała zdecydowane zdanie na temat Eleanor Roosevelt, a zwłaszcza miała wiele do powiedzenia na temat pojedynczego wydarzenia najbardziej utożsamianego z kadencją Pierwszej Damy: jej publicznej rezygnacji z członkostwa w Córkach Rewolucji Amerykańskiej (DAR), ponieważ uniemożliwiła ona występy afroamerykańskiego kontraltowca Marianowi Andersonowi w Sali Konstytucyjnej.
Historia jest ogólnie znana. Anderson zdobył światowe uznanie pod koniec lat trzydziestych XX wieku. Wkrótce po powrocie z europejskiego tournée jej menadżer szukał zaręczyn w prestiżowej Constitution Hall w Waszyngtonie. DAR, który był właścicielem, odrzucił wniosek ze względu na politykę „tylko dla białych” dotyczącą wykonawców. Kontrowersje osiągnęły punkt wrzenia, gdy Eleanor Roosevelt w proteście publicznie zrezygnowała z członkostwa w DAR. W odpowiedzi NAACP, we współpracy z Sekretarzem Spraw Wewnętrznych Haroldem Ickesem, zorganizowała koncert na świeżym powietrzu dla Andersona pod pomnikiem Lincolna. Koncertu z udziałem prominentnych osobistości obu partii wysłuchały miliony Amerykanów. To wydarzenie dało poważny psychologiczny impuls sprawie praw obywatelskich i jeszcze bardziej umocniło poparcie Czarnych dla Partii Demokratycznej.
Ta standardowa relacja jest w dużej mierze prawdziwa, ale niekompletna. Jak wskazują pisma Hurstona, pomija się w nim kluczowego gracza: Radę Edukacji Dystryktu Kolumbii. Każde pełne zrozumienie kontrowersji musi to wziąć pod uwagę. Jeszcze zanim szczegóły ostatecznej decyzji DAR stały się całkowicie jasne, menadżer Andersona zwrócił się do Kuratorium Oświaty z wnioskiem o skorzystanie z auli miejscowej, całkowicie białej i segregowanej, Centralnej Szkoły Średniej. Kurator szkół DC Frank W. Ballou odpowiedział, że zezwolenie Andersonowi na śpiewanie w Central High School byłoby, zdaniem Zarządu, sprzeczne z duchem prawa federalnego z 1906 r. wymagającego oddzielnych szkół dla DC. Nowy Komitet Obywatelski im. Mariana Andersona (MACC), współpracujący z NAACP, zmobilizował się do protestów, które rozpoczęły się 20 lutego. Zapytał: „Czy powinniśmy pozwolić DAR i Kuratorium Oświaty narzucić tę niezdrową politykę naszej społeczności?” Przewodniczący MACC, doradca NAACP, Charles Hurston, jasno dał do zrozumienia, że sprzeciw wobec rady szkoły jest najpilniejszym priorytetem. Oświadczył, że ruch protestacyjny „obecnie ograniczy się do tego, jak dalece można uniemożliwić osobom kolorowym korzystanie z obiektów szkół publicznych”.
Jednak publiczna rezygnacja Eleanor Roosevelt złożona 27 lutego całkowicie przyćmiła odrzucenie przez Radę Szkolną wniosku Andersona. Szeroko cytowane oświadczenia Pierwszej Damy, zarówno w jej rezygnacji, jak i w codziennych felietonach, skupiały się na DAR i nie mówiły wcale o Zarządzie. Chociaż jej wstawiennictwo wzbudziło mile widziane współczucie narodu dla trudnej sytuacji Andersona, zanegowało także jakąkolwiek winę tej istoty (przynajmniej w większości przekazów historycznych). Eleanor Roosevelt i inni, ubolewał Hurston, „rzucili się do walki i z wyciem sprzeciwili się ograniczonej dyskryminacji rasowej, którą można było usłyszeć w Addis Abebie. I prawdopodobnie był. Ale wszystko było skierowane przeciwko DAR. Żadnych głośnych krzyków na władze szkoły.” Chociaż wielkanocny koncert Andersona pod pomnikiem Lincolna miał ogromną wartość symboliczną i niewątpliwie zmienił wiele serc i umysłów, segregacjonistyczne status quo w Waszyngtonie pozostało niezmienione. Nadinspektor Ballou, który przewodził walce przeciwko kandydaturze Andersona na występy w Central High School, nadal bezpiecznie sprawował swój urząd, a szkoła średnia w DC nadal nosi jego imię .
Milczenie Eleanor Roosevelt na temat roli rady szkoły nie tylko uczyniło ją niewidoczną, ale także usunęło wszelkie ślady winy z FDR i jego demokratycznych sojuszników w Kongresie. „Jeśli chodzi o audytorium szkoły średniej” – oświadczył Hurston, „naskakiwanie na osoby odpowiedzialne za uprzedzenia rasowe byłoby równoznaczne z oskarżeniem i zdemaskowaniem samych oskarżycieli. Dystrykt Kolumbii nie ma zasady samorządności; jest kontrolowany przez komisje Kongresu, a Kongres był wówczas w przeważającej mierze Demokratyczny. Kontrolowali to ci sami ludzie, którzy tak głośno krzyczeli przeciwko DAR. Według mnie oba miejsca powinny zostać potępione albo żadne z nich”.

Mniej przyjemne aspekty dziedzictwa Eleanor Roosevelt ujawniły się w 1941 r., kiedy interweniowała na rzecz FDR, namawiając Randolpha do odwołania proponowanego Marszu na Waszyngton. Randolph odmówił i wycofał się tylko dlatego, że FDR wydał zarządzenie wykonawcze, które Randolph uznał za zbyt łagodne, przeciwko dyskryminacji w przemyśle wojennym.
Pierwsza Dama również brała udział, choć w bardziej negatywny sposób, w kontrowersjach dotyczących wolności słowa w Memphis. W przededniu wyborów prezydenckich w 1940 r. szef EH Crump z Memphis, wieloletni sojusznik FDR i przyjaciel Pierwszej Damy, położył kres wysiłkom czarnego republikańskiego przewodniczącego Memphis i szefa Narodowej (Murzyńskiej) Ligi Baseballu JB Martina, mających na celu zorganizowanie wielorasowe wiece przeciwnika FDR, Wendella Willkiego. Crump nakazał policji przeszukanie każdego klienta dobrze prosperującej apteki Martina w South Memphis i zagroził, że wyśle go do przytułku. Zmuszony do wygnania Martin odwołał się do Departamentu Sprawiedliwości. Szef Sekcji Praw Obywatelskich Departamentu był skłonny wnieść oskarżenie, ale jego przełożeni, w pełni świadomi bliskich powiązań FDR z Crumpem, odmówili. Martin na krótko wrócił w 1943 roku na mecz na stadionie Martin, obiekcie nazwanym na cześć jego rodziny, ale Crump wysłał policję do swojej loży, nakazując mu opuszczenie miasta.
Po tym, jak Crump skutecznie terroryzował lokalnych czarnych przywódców, aby odwołali swoje wystąpienia, Randolph namawiał Eleanor Roosevelt, aby „wystąpiła przeciwko temu rodzajowi faszyzmu w naszym kraju. Wydaje mi się, że Memphis jest przodkiem rodzimej odmiany faszyzmu. Jeśli uda nam się zdemaskować te nieamerykańskie i niedemokratyczne rządy Bossa Crumpa, pomoże to demokracji w kraju i za granicą. Jeśli Bossowi Crumpowi uda się ujść na sucho temu atakowi na jedną z naszych Czterech Wolności w Memphis, w Ameryce może to stać się epidemią. Po trzech tygodniach oczekiwania Pierwsza Dama przesłała niezwykle zniechęcającą i nietypowo gwałtowną odpowiedź. Brzmiało ono w całości: „Kiedy otrzymałem, przekazałem Twój list mojemu przyjacielowi i przykro mi, że nie otrzymałem na niego wcześniej odpowiedzi. Poradzono mi, żebym nic nie robił, bo może to przynieść więcej szkody niż pożytku.
Choć Hurston często była krytykiem, nigdy nie kwestionowałaby niezwykłej skuteczności Eleanor Roosevelt jako orędowniczki praw obywatelskich, włączając liczne i niezaprzeczalne przykłady jej nieustępliwości, która wydobyła na światło dzienne i zaradziła niesprawiedliwości. Chociaż wszystko to było prawdą, a nawet więcej, nie sprzyja pełnemu zrozumieniu historii ignorowanie lub racjonalizowanie przypadków, w których rachunek polityczny przeważał, a czasem był sprzeczny z bardziej chwalebnymi celami.
Komentarze
Prześlij komentarz