Dlaczego Adam Smith byłby fanem baseballu
Dlaczego Adam Smith byłby fanem baseballu

Oile wiem, nie ma dowodów na to, że Adam Smith kiedykolwiek słyszał o grze w baseball (dla przypomnienia, ChatGPT uważa to za „wysoce mało prawdopodobne”). Niemniej jednak byli to, ogólnie rzecz biorąc, współcześni i rodacy. Pierwsza gra, o której istnieje zapis, rozegrano w Surrey w Anglii w 1749 roku, zaledwie rok po rozpoczęciu wykładów Smitha na Uniwersytecie w Edynburgu w rodzinnej Szkocji. Podobnie jak w przypadku systemu gospodarczego, który opisał w The Wealth of Nations , baseball znalazłby swój największy wyraz w Stanach Zjednoczonych, gdzie najwcześniejsze wzmianki o jego grze pochodzą niedaleko roku śmierci Smitha w 1790 roku.
Technicznie rzecz biorąc, Smith nie był ekonomistą, ale filozofem moralności i według mnie baseball jest najbardziej moralnym ze wszystkich głównych sportów, tak jak system wolnorynkowy jest najbardziej moralnym sposobem alokacji ograniczonych zasobów gospodarczych kraju.
Rozważ alternatywy. Na przykład futbol amerykański jest całkowicie autorytarny. To barbarzyństwo. To jest wojna (mówię to jako ktoś, kto przez większość życia kochał ją przede wszystkim sport). Od trenera, przez rozgrywającego, aż po pozostałych zawodników, wszystkie działania i myśli są dyktowane i ćwiczone z góry. Drużyna piłkarska niczym nie przypomina komunistycznej fabryki z czasów sowieckich, jednej wielkiej maszyny z wieloma ruchomymi częściami, z których każda nauczyła się (jak słynnie robi trener New England Patriots Bill Belichick), aby skupiali się wyłącznie na swojej wąskiej pracy. Możliwość awansu, powiedzmy od chrząknięć linii ataku po efektowne pozycje rozgrywającego lub odbierającego, praktycznie nie istnieje. Czas zaczyna się i zatrzymuje według złożonej serii reguł, takich jak wybijanie zegara robotniczego.
Jeśli chodzi o koszykówkę, piłkę nożną i hokej na lodzie, w niczym nie przypominają one tak bardzo jak socjalizmu. Mniej ścisły scenariusz niż piłka nożna, ale podobnie skupiony na zbiorowym wysiłku grupy graczy, aby dotrzeć do celu poprzez podania, drybling i asysty. W swoim eseju „ A Perfect Game ” David Bentley Hart postrzega je (i piłkę nożną) po prostu jako odmiany tego, co pogardliwie nazywa „podłużną grą, rywalizacją rozgrywaną na prostokącie pomiędzy dwiema stronami, z których każda próbuje przeniknąć terytorium drugiej, aby umieść jakiś mały przedmiot w strefie bramkowej lub końcowej drugiej osoby.”
W baseballu gra rozgrywana jest na karocie, a pałkarz jest jednym graczem przeciwko całemu światu. Samotna praktyka, coś wyjątkowego w większości sportów zespołowych, jest normą w baseballu. Corey Seager, MVP World Series 2023, jest ledwo widoczny dla swoich kolegów z drużyny na 6–7 godzin przed meczem i ukrywa się w zakątkach parku, realizując bardzo zindywidualizowany (i bardzo skuteczny) program.
Nawet obrona pozwala na dużą ilość indywidualnej inicjatywy i gry. Zapolowi istnieją praktycznie na wyspach i czekają, aż akcja do nich przyjdzie. Miotacze, zwłaszcza gdy radzą sobie dobrze, są zazwyczaj pozostawiani przez swoich kolegów całkowicie samych pomiędzy rundami. A dyskusje w grze pomiędzy miotaczem a łapającym (za pomocą znaków ręcznych lub urządzeń elektronicznych) to po prostu ciągłe rozmowy i perswazja, rynek pomysłów.
Czy to przypadek, że szał na baseball w USA rozpoczął się mniej więcej w czasie wojny secesyjnej, kiedy wolność jednostki przygotowywała się do wielkiego skoku naprzód, lub że niespełna sto lat później był to pierwszy duży amerykański sport, który zintegrował rasowo?
Podobnie jak gospodarka rynkowa, baseball funkcjonuje według zasad. Na przykład faulujące linie rozchodzą się promieniście od pałkarza, wyznaczając pole gry, na którym wspierana jest i nagradzana indywidualna kreatywność i produktywność. Dla celów pałkarza diament sięga aż po krańce wszechświata, choć w praktyce nawet najlepsi gracze z pierwszej ligi rzadko wyrzucają piłki całkowicie poza stadion.
Zasady baseballu stwarzają możliwość porażki, a z tego wynika radość z dobrze rozegranej gry. Gracz, któremu nie uda się trafić kijem dwa razy na trzy, staje się supergwiazdą. Podobnie gospodarka rynkowa stwarza również możliwość niepowodzenia. Według Bureau of Labor Statistics około 65 procent amerykańskich firm upada w ciągu pierwszej dekady. Jednak w sumie wynik jest cudem, ponieważ zasada suwerenności konsumentów podnosi wykorzystanie zasobów do jego najwyższych, najbardziej cenionych celów. Jak za pomocą magii niewidzialna ręka Smitha zamienia chaotyczną mieszaninę porażek i sukcesów w najpotężniejszy silnik gospodarczy, jaki świat kiedykolwiek widział.
W ostatnich dziesięcioleciach popularność baseballu w USA spada, szczególnie wśród młodych ludzi, z których wielu może przyciągać fizyczna intensywność gry w piłkę nożną, globalny charakter piłki nożnej lub urok koszykówki. Nie są to też najlepsze czasy dla wolnego rynku, a już na pewno nie w USA, gdzie w światowym rankingu wolności gospodarczej spadliśmy z 4. na 25. miejsce . Większość Amerykanów w wieku 18–24 lat (54 procent) postrzega obecnie kapitalizm negatywnie .
Niezwykły, trwający mniej więcej trzy wieki okres sukcesów systemu wolnorynkowego Adama Smitha zbiegł się z podobnie niezwykłym wzrostem indywidualnej wolności zarówno w sprawach pracy, jak i myśli. Te dwa fakty niewątpliwie są ze sobą powiązane. Jeśli jednak socjalizm będzie się nadal nasilał, czy ten okres historyczny okaże się jedynie pauzą? Czy długie eony odgórnej kontroli gospodarczej sprawowanej przez elity władzy znów staną się normą?
Podobnie jak w świecie sportu, nie możemy mieć nadziei, że lepsze dni dopiero przed nami. Kiedy zima się skończy, znów zaczną grać w baseball.
Komentarze
Prześlij komentarz