Przejdź do głównej zawartości

Powściągliwość oznacza „trzymanie kogoś lub czegoś pod kontrolą”, ale nie określa, kto jest odpowiednią osobą. O jakim rodzaju powściągliwości sądowej mówimy?

 O jakim rodzaju powściągliwości sądowej mówimy?

Po ostatnim posiedzeniu Sądu Najwyższego, na którym prezydentowi Bidenowi nie spodobały się niektóre jego orzeczenia, jak odmówienie mu jednostronnego uprawnienia do umorzenia kredytów studenckich jako naruszenie konstytucyjnego podziału władzy, powiedział: „to nie jest normalny sąd”, nie tylko konserwatywny, ale raczej „jak powrót do przeszłości, niektóre decyzje, które podejmują”, który „ zrobił więcej, aby rozwikłać podstawowe prawa i podstawowe decyzje niż jakikolwiek sąd w najnowszej historii”. 

Zabójstwo obecnego Sądu Najwyższego przez Bidena było echem sprzeciwu sędziego Kagana w sprawie pożyczki studenckiej: „Pod każdym względem dzisiejszy Trybunał przekracza swoją właściwą, ograniczoną rolę w zarządzaniu naszym Narodem”, ale zamiast tego: „Od pierwszej strony do ostatniej, dzisiejsza opinia odbiega od wymogów sądowej powściągliwości”.

Takie oskarżenia Sądu Najwyższego o brak odpowiedniej powściągliwości sądowej pomijają jednak kluczowe pytanie: o jakim rodzaju sądowej powściągliwości mówimy?

Powściągliwość oznacza „trzymanie kogoś lub czegoś pod kontrolą”, ale nie określa, kto jest odpowiednią osobą. A to otwiera drzwi do poważnego zamieszania w tej kwestii, o której Jonah Goldberg powiedział : „ograniczenie sędziowskie jest obecnie postrzegane jako aktywizm sądowy”.

Kluczem do tego zamieszania jest to, czy odpowiednim ograniczeniem jest to, że Sąd Najwyższy ma powstrzymać się od „ingerencji” w to, co chcą robić inne gałęzie, czy też należy powstrzymać przekraczanie przez rząd jego konstytucyjnych uprawnień, i to Sąd Najwyższy ma praca polegająca na powstrzymywaniu. Jest to również klucz do podobnego zamieszania w zakresie aktywizmu sędziowskiego, ponieważ nie chodzi o to, czy Trybunał ma działać, ale jakie zasady będą kierować jego działalnością, oto sedno sprawy. W rzeczywistości aktywizm Sądu Najwyższego, który ogranicza uprawnienia rządu w poszanowaniu ochrony konstytucyjnej, odzwierciedla poglądy naszych Założycieli. 

Nie znam nikogo, kto powiedziałby to jaśniej niż Alexander Hamilton w Federalist 78 , najsłynniejszym amerykańskim oświadczeniu o zamierzonej roli naszego sądownictwa:  

Ograniczona Konstytucja… nie może być w praktyce zachowana inaczej niż za pośrednictwem sądów, których obowiązkiem musi być orzekanie nieważności wszelkich aktów sprzecznych z oczywistym brzmieniem Konstytucji. Bez tego wszelkie zastrzeżenia poszczególnych praw czy przywilejów byłyby niczym.

Wyjaśniając, w jaki sposób należy to przeprowadzić, Hamilton konkluduje:

Ilekroć dana ustawa jest sprzeczna z Konstytucją, obowiązkiem trybunałów sądowych będzie przestrzeganie jej… aby stać na straży Konstytucji i praw jednostek.

Chociaż to odniesienie do prawodawstwa nie odnosi się bezpośrednio do decyzji władzy wykonawczej prezydenta Bidena, zasada ta z pewnością ma również zastosowanie do działań wykonawczych dozwolonych na mocy Konstytucji. W rzeczywistości dotyczy to nawet bardziej jego działań wykonawczych niż ustawodawstwa w obszarach, w których nie ma uprawnień do robienia tego, co może robić tylko Kongres.

Federalist 78 twierdzi, że sądy nie mogą unieważniać praw zgodnych z Konstytucją i to jest ograniczenie, które sądy mają stosować dla siebie. Ale nie każde prawo jest zgodne z konstytucją tylko dlatego, że przeszło przez Kongres, i nie każda decyzja wykonawcza jest zgodna z konstytucją tylko dlatego, że została wydana. Tak więc sądy mają stosować powyższą powściągliwość, ale także aktywnie zwalczać to, co jest niezgodne z Konstytucją. To jest sposób nałożenia ograniczeń na przekraczanie granic przez inne gałęzie.

Innymi słowy, Federalist 78 definiuje właściwą rolę Trybunału jako ani aktywnego dywersanta na rzecz praw obywatelskich, ani biernego wspólnika w wywrotach innych osób w rządzie. Ma być bardzo aktywnym, a nie przesadnie powściągliwym strażnikiem konstytucyjnych praw obywateli.

Prowadzi to do kolejnego pytania: dlaczego liberałowie i postępowcy na nowo zdefiniowali dyskusję, odchodząc od prawdziwych kwestii powściągliwości i aktywizmu, do ataków ad hominem (które są błędami logicznymi, a nie logicznymi argumentami) na obecny sąd?

Dzieje się tak dlatego, że sąd, który poważnie traktuje Konstytucję jako najwyższe prawo kraju, z konieczności kłóci się z tymi, którzy twierdzą, że jest to „żywy dokument”. Kiedy znaczenie Konstytucji może być łatwo zmienione przez interpretacje sądowe, interpretacje te zastępują w praktyce najwyższe prawo kraju. A ponieważ takie orzeczenia „żywego dokumentu” były atakowane jako aktywizm sądowy, a nie powściągliwość, używając tego samego języka, wraz z nieugiętym naleganiem na star decisis (stoić przy rzeczach postanowionych), aby atakować orzeczenia, które grożą cofnięciem tego, na co pozwala im rewizjonizm konstytucyjny zmylić Amerykanów do wniosku, że obrona Konstytucji jest pozbawiona zasad.

Sąd aktywnie broniący Konstytucji grozi precedensami, które liberalne sądy wykorzystały do ​​stworzenia nowych praw z powietrza (lub z „ emanacji półcieni ” wokół określonych praw) lub które przekręciły słowa, aby poważnie naruszyć znaczenie Konstytucji – słowa jak „branie” w piątej poprawce, „handel” w art. 1, a nawet „nie” i „nie” w Karcie praw, czy wyrażenia takie jak „wody Stanów Zjednoczonych” ostatnio. Ale ci, którzy skutecznie zmienili Konstytucję, omijając proces ustanowiony w celu dokonania tego zgodnie z prawem, są zdeterminowani, by bronić tych precedensów.

W rzeczywistości podejście zastosowane w kilku sprawach w niedawno zakończonej kadencji zagraża schematowi działania Sądu Najwyższego od lat 30. XX wieku. Liberalne lub postępowe sądy tworzą nowe prawa lub redefiniują istniejące, rozszerzając uprawnienia rządu lub podważając wolności spod kontroli rządu. Aby jednak zapobiec uchyleniu tych konstytucyjnych odchyleń, nalegają następnie, aby konserwatywne sądy pozostawiły je na swoim miejscu i opierały się na nich, z szacunku dla tych „nowych i ulepszonych” precedensów. Rezultatem była ciągła erozja praw Amerykanów.

Oczywiście, jeśli Sąd Najwyższy musi odwołać się do wcześniejszych precedensów, nie ma godnego szacunku argumentu za kreatywnymi interpretacjami (takimi jak z sądów New Deal i Warren), których liberałowie i postępowcy tak desperacko teraz bronią, ponieważ wyraźnie odeszli od konstytucyjnego precedensu .

Ostatnie orzeczenia Sądu Najwyższego, które są obecnie przedmiotem najintensywniejszych ataków, nie ignorowały precedensów, jak twierdzą ci, którzy twierdzą, że są to naruszenia sądowej powściągliwości lub komisje niewłaściwego „aktywizmu” sądowego. Zamiast tego są wierni Konstytucji i ograniczonej władzy, którą przekazała ona rządowi jako kontrolujący precedens. Wymaga to jednak obalenia ustaw i interpretacji niezgodnych z Konstytucją, aby przywrócić prawa i zabezpieczenia, które zostały podważone. Jeśli taki sądowy „aktywizm” ma zostać odrzucony na korzyść sądowej „powściągliwości”, która umożliwia łamanie Konstytucji, wiele z nich jest już martwą literą i stało się tym, co James Madison nazwał zwykłą „pergaminową barierą”, która zawodzi faktycznie chronić nasze prawa.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

Bohdan Wroński Wspomnienia płyną jak okręty