Przejdź do głównej zawartości

Budowanie aren często maskuje prawdziwe koszty ponoszone przez podatników. Crowfundowanie Koloseum

 Crowfundowanie Koloseum

Wnieprzystojnym świecie ekonomii politycznej niewiele badań, tak jak kilka ostatnich artykułów, uchwyciło rozczarowujący stan nowoczesnej urbanistyki. Jednym z nich jest Adam M. Zaretsky z St. Louis Fed. Inny jest autorstwa ekonomistów Lauren Heller i Franka Stephensona. Ich wnioski, poparte solidnymi dowodami, są jasne: budowa aren lub organizowanie dużych imprez tak naprawdę nie przyspiesza rozwoju gospodarczego miast.

W przeciwieństwie do tych wszystkich wymyślonych przez kumpli „badaniów wpływu ekonomicznego”, budowanie aren często maskuje prawdziwe koszty ponoszone przez podatników. Oczywiście przeceniają korzyści, ale co bardziej niepokojące, lwia część tych korzyści przypada nie ogółowi społeczeństwa, ale bezpośrednio bogatym ligom lub właścicielom aren.

To skłoniło mnie do podjęcia rozmowy z połową wspomnianego duetu badawczego, ekonomistką Lauren Heller. Zapytana o możliwe rozwiązanie tego dobrze zdiagnozowanego problemu wyboru publicznego, odpowiedziała „Więcej edukacji”. Oczywiście, tak by powiedziała. Nauczyciele będą edukować.

Chociaż szanuję jej odpowiedź, wydała mi się niewystarczająca.

Mimo to, jako Tar Heel, który dorastał, obserwując, jak półbogowie grają dla Deana Smitha, odkryliśmy wspólną płaszczyznę w naszym zrozumieniu wszechobecnej siły kultury sportowej. Heller jest absolwentem UNC, ale pochodzi z Cleveland. Z rozpaczą mówi o przegranej Browns na rzecz Baltimore w 1995 roku. Fanatyzm sportów zespołowych w połączeniu z plemiennymi instynktami zagorzałych fanów może łatwo przyćmić rozsądek i sprawiedliwość. W tej chwili zagorzali kibice są gotowi poświęcić fundusze podatników, o ile mogą założyć swoje ulubione koszulki i rozkoszować się zapałem tylnych klap przed meczem. Czy edukacja naprawdę może wystarczyć, by przezwyciężyć uścisk fanatyzmu sportowego?

To wymaga edukacji i zachęt.

W związku z tym proponuję nowy model finansowania atrakcyjności obywatelskiej, który zapobiega ponownemu nieświadomemu wzbogacaniu się przez podatników przekupnych poszukiwaczy przysług.

Wprowadź koncepcję Dominant Assurance Contracts , pomysł ekonomisty Alexa Tabarroka. Zasadniczo proces ten odzwierciedla platformy takie jak Kickstarter, ale jest przeznaczony do prywatnego dostarczania dóbr publicznych. Badania empiryczne Tabarrok stanowią świadectwo jego żywotności. Unikalnym elementem takich umów jest mandat dla przedsiębiorców, aby mieć „skórę w grze”.

Oto moja propozycja: skorzystaj z dominujących kontraktów asekuracyjnych, aby finansować społecznościowo te „dobro publiczne”. Nie muszą one być publiczne w tradycyjnym sensie, w którym podatnicy mogą oczekiwać jedynie zwrotu psychicznego lub empirycznego, jak w przypadku wizyty w posągu. Zamiast tego każdy wpłacający mógł otrzymać udział w postaci ulgi podatkowej, dywidendy obywatelskiej lub udziału w zyskach. Odchodząc od archaicznego modelu budowania aren jako prezentów dla kapitalistycznych magnatów, to innowacyjne podejście opiera się na podziale zysków i proporcjonalnym kapitale.

Proces mógłby rozpocząć się od zastąpienia referendum, ale gdyby tak się nie stało, obywatele mogliby umieścić na karcie do głosowania konkurencyjne referendum. Zwróć uwagę, że lokalni politycy raczej nie pomogą, ponieważ grube koty wypełniają ich kasy wyborcze. Jest to więc jedna arena (bez żartów), w której referendum mogłoby być prawdziwym sprawdzianem władzy.

Teraz wyobraź sobie scenariusz, w którym obywatele uzyskują dostęp do dedykowanej strony internetowej, podobnej do Kickstartera lub StartEngine firmy Mr. Wonderful. Obywatele byliby proszeni o zadeklarowanie określonej kwoty, a los projektu zależałby od tego, czy suma składek przekroczy określony próg. W przeciwnym razie przegrywa. To zaktualizowana forma demokracji uczestniczącej, w której obywatele „głosują” swoimi dolarami. Podstawowa różnica polega na wyborze, ponieważ ludzie nie są zmuszani do opodatkowania, ale wybierają poparcie projektu lub powstrzymanie się.

Z tej koncepcji wyłaniają się dwa potencjalne modele wydatkowania:

  1. Połącz wszystkie zgromadzone zasoby na dywidendy obywatelskie. To bardziej egalitarne podejście mogłoby ułatwić coroczną dywidendę obywatelską, a nawet umożliwić okresowe korekty lokalnej stawki podatku od sprzedaży, dynamicznie reagując na dochody płynące z wydarzeń na arenie.

    -LUB-
  2. Wypłacaj fundusze bezpośrednio osobom fizycznym jako udział w zyskach lub bezpośrednie dywidendy. Ten jest moim ulubionym, ponieważ bezpośrednia, namacalna korzyść podkreśla ideę, że zaangażowanie obywatelskie może być zarówno sprawiedliwe, jak i opłacalne.

Chociaż nie wszystkie areny lub projekty publiczne będą opłacalne, w ramach tego modelu partycypacja komercyjna i obywatelska przebiega płynniej.

Chociaż kontekstem są tutaj areny, podobne zasady można zastosować do projektów takich jak kolej miejska. Chociaż projekty te rzadko przynoszą natychmiastowe zyski, mechanizm sprzężenia zwrotnego nadal zmusza obywateli do zastanowienia się nad długoterminową opłacalnością takich przedsięwzięć. Będą mieli motywację do odrabiania lekcji.

W epoce naznaczonej przełomowymi platformami nadszedł czas, aby nasze podejście do finansowania infrastruktury obywatelskiej ewoluowało. Przedstawmy świadomy, zyskowny udział nad ślepe, obowiązkowe opodatkowanie, które wykorzystuje fanatyzm.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

DOGE poważnie podchodzi do wojny z państwem administracyjnym