Malarkey inflacyjny prezydenta Bidena
Malarkey inflacyjny prezydenta Bidena

Prezydent Biden wystąpił na łamach Wall Street Journal, aby bronić swoich wyników ekonomicznych. Twierdzi, że „ponieważ łańcuchy dostaw nadal się rozkręcają, marże zysku firm spadają z historycznie wysokich poziomów, a czynsze nadal spadają, inflacja powinna dalej spadać, tworząc więcej miejsca dla pracujących rodzin”. Istnieje ukryta teoria inflacji, ale nie jest to dobra teoria.
Prezydent wierzy w inflację napędzaną kosztami: rosnące ceny wynikające z trudności w transporcie i wysyłce, a także chciwe korporacje i właściciele ziemscy powodują deprecjację dolara. Ma to dokładnie na odwrót. Deprecjacja dolara jest powodem wzrostu cen. Prawdziwą przyczyną jest polityka pieniężna Fed, wspomagana i podżegana przez ogromne deficyty prezydenta i Kongresu. To staromodna inflacja napędzana zagregowanym popytem . Poprzez zielone światło dla nadmiernych wydatków, które Fed czuł się zmuszony gwarantować, prezydent jest w to zamieszany.
Zajmijmy się trzema częściami wyjaśnienia Prezydenta. Problemy z łańcuchem dostaw wydają się prawdopodobną przyczyną inflacji. W końcu wraz z rozwojem wąskich gardeł ceny rosną. Ale co idzie w górę, musi spaść. Wąskie gardła wywołane przez COVID w dużej mierze zniknęły, a odpowiednie ceny odpowiednio spadły. Jednak ogólnie ceny konsumpcyjne nie spadły. Teoria przewiduje deflację, podczas gdy zamiast tego mamy do czynienia z dezinflacją. Uderzenie pierwsze.
Następnie prezydent obwinia zyski korporacji. Rzekomo żądne zysku korporacje wykorzystują swoją siłę rynkową do podnoszenia cen. Ta hipoteza „greedflacji” jest bardzo popularna. Jest to również zadziwiająco łatwe do obalenia. Podstawowa teoria ekonomii mówi nam, że jeśli firmy dążą do maksymalizacji zysków, nie mogą przenieść pełnej wartości narzutów na konsumentów. W rzeczywistości, wraz ze wzrostem kosztów, marża spada. Jest to druzgocące dla zwolenników chciwości, ponieważ wykorzystuje założenie chciwości (maksymalizacja zysku), aby pokazać, że postulowany wniosek (inflacja) nie może nastąpić. Maksymalnie, co możesz uzyskać, to jednorazowa podwyżka cen, która jest mniejsza niż wzrost kosztów prowadzenia działalności — a poza tym przy obniżonych marżach zysku . Uderz dwa.
Co z czynszami? Czynsz jest główną częścią wydatków konsumpcyjnych iz pewnością rośnie. Ale od 2020 do 2022 roku rzadko rośnie szybciej niż inflacja (a nawet wtedy, tylko jeśli analizujesz dane w określony sposób). Jeśli konkretny składnik wydatków konsumpcyjnych był odpowiedzialny za wzrost cen, można by oczekiwać, że ten składnik będzie większy niż średnia, podnosząc inflację. W tym przypadku tak nie jest. Co więcej, istnieje tu zamieszanie koncepcyjne. Inflacja może powodować wzrost czynszów, ale podaż i popyt na rynkach mieszkaniowych również. To, co obserwujemy, to prawdopodobnie siły mikroekonomiczne w określonym segmencie gospodarki, a nie ogólny trend makroekonomiczny. Uderz trzy.
Prezydent Biden pomija oczywistą przyczynę: ogromny bodziec monetarny ze strony Fed w latach COVID. Od stycznia 2020 do 2022 roku baza monetarna i podaż pieniądza M2 wzrosły odpowiednio o 59 procent i 38 procent . W ciągu tych lat rząd federalny również miał ogromne deficyty. Wydatki COVID przekraczające dochody wyniosły 6 bilionów dolarów; 3,3 biliona dolarów powstałych obligacji rządowych znalazło się w bilansie Fed. Oznacza to, że bank centralny spieniężył ponad połowę deficytu .
Prezydent Biden słynnie szydziłże „Milton Friedman już nie rządzi”. Prezydent może narzekać na wielkiego monetarystę i laureata Nagrody Nobla, ile chce, ale nie może uciec od implikacji argumentacji Friedmana. Ponieważ inflacja jest zjawiskiem pieniężnym, winne są nadmierne wydatki rządu napędzane pieniędzmi.
Komentarze
Prześlij komentarz