Przejdź do głównej zawartości

Kapitalizm jest procesem ewolucyjnym, który nigdy nie jest w stagnacji. Wiadomości kablowe prawdopodobnie „znikną” w ciągu dekady (i to jest w porządku)

 Wiadomości kablowe prawdopodobnie „znikną” w ciągu dekady (i to jest w porządku)

Od ponad ćwierćwiecza słyszymy prognozy dotyczące upadku telewizji kablowej — a wraz z nią wiadomości z telewizji kablowej. 

Artykuł Pew Research z 2000 roku pokazał, że trendy zaczęły się ponad 30 lat temu, kiedy konsumpcja programów i wiadomości lokalnych zaczęła spadać, a użytkownicy zaczęli uzyskiwać więcej wiadomości (i rozrywki) online.  

Od tego czasu tendencje te tylko się nasiliły, do tego stopnia, że ​​długi spadek wiadomości kablowych może wreszcie dobiec końca.

„W tym tygodniu może być ostatni raz, kiedy tak bardzo przejmujemy się wiadomościami z telewizji kablowej” — zauważył weteran mediów Alan Wolk w kwietniu , po zaskakujących odejściach Tuckera Carlsona z Fox News i Dona Lemona z CNN.

Wolk nie twierdził, że wiadomości kablowe były koniecznie okropnym produktem; był przestarzały na przestarzałej platformie. Chociaż nie przewidział, że śmierć kabla jest nieuchronna, dał jasno do zrozumienia, że ​​może nadszedł czas, aby zacząć szukać opieki hospicyjnej. 

„… ostatecznie, prawdopodobnie w ciągu najbliższych pięciu do dziesięciu lat, telewizja kablowa przestanie być tego warta dla wszystkich zaangażowanych stron i zniknie pod każdym względem” – napisał Wolk.

Koniec dni? 

Spadek kablówki to oczywiście zła wiadomość dla sześciu największych sieci kablowych (Fox, CNN, Fox Business, MSNBC, CNBC i HLN).

Paul Farhi z Washington Post zwraca uwagę, że mniejsza liczba osób oglądających wiadomości kablowe oznacza nie tylko mniejsze przychody z reklam, które w zeszłym roku stanowiły łącznie 2,6 miliarda dolarów przychodów gigantów telewizji kablowej. Oznacza to również mniejsze przychody od dostawców telewizji kablowej, którzy większość swoich przychodów (4 miliardy dolarów) dostarczają kablowym sieciom informacyjnym z opłat licencyjnych. 

„… wkrótce może nadejść dzień, w którym exodus abonentów telewizji kablowej sprawi, że operatorzy kablowi nie będą mogli sobie pozwolić na wysokie opłaty licencyjne, którymi teraz zarządzają ci programiści wiadomości”, pisze Farhi . 

To oczywiście zła wiadomość dla telewizji kablowej. To samo dotyczy gadających głów, takich jak Jake Tapper i Sean Hannity, którzy zarabiają ośmiocyfrowe pensje.

Jednak konsumenci, twórcy treści i ogół społeczeństwa upadek telewizji kablowej nie jest powodem do obaw.  

O twórczej destrukcji i „przestarzałych gałęziach przemysłu”

W swoim klasycznym dziele „Kapitalizm, socjalizm i demokracja ” austriacki ekonomista polityczny Joseph Schumpeter stwierdził, że z natury kapitalizm jest procesem ewolucyjnym, który nigdy nie jest w stagnacji ani nie jest nieruchomy. Wyjaśnił, że kapitalizm „nieustannie rewolucjonizuje strukturę ekonomiczną od wewnątrz, nieustannie niszcząc starą”. Schumpeter widział, że pojawi się naturalny impuls do „ochrony przestarzałych gałęzi przemysłu”, ale słusznie rozumiał, że jest to generalnie daremne i samobójcze zadanie.

„Sercem kapitalizmu jest twórcza destrukcja” — napisał Schumpeter o wymyślonej przez siebie koncepcji ekonomicznej. 

Dzisiejsze kablowe sieci informacyjne są ofiarami tego procesu „twórczej destrukcji”. Są to „przestarzałe branże”, o których mówi Schumpeter, a konsumenci uciekają na bardziej zielone pastwiska, gdzie mają lepsze opcje. 

Firmom takim jak Netflix często przypisuje się przełom w branży filmowej i tak się stało. Ale to zakłócenie wykracza daleko poza Hollywood. Strumieniowanie online zakłóciło cały krajobraz medialny i nie tylko firmy z listy Fortune 500, takie jak Netflix, Apple, Google i Amazon, robią zamieszanie. Spotify, Substack, Twitter, Rumble i inne dały twórcom treści nowe platformy umożliwiające dotarcie do setek milionów ludzi. 

Ta ewolucja mediów to bardzo dużo dla konsumentów. Zamiast wydawać 200 dolarów miesięcznie na absurdalną liczbę kanałów, widzowie mogą kupować subskrypcje według własnego uznania. Fani baseballu mogą kupić roczny pakiet MLB za 150 USD - mniej niż jeden miesiąc ceny kabla. Netflix można kupić już za 6,99 USD miesięcznie. Klienci Amazon otrzymują transmisję strumieniową za darmo w ramach subskrypcji Prime. Fani komentarzy mogą kupić HBO Max (teraz tylko Max) i uzyskać polityczną poprawkę z Billem Maherem oprócz filmów i oryginalnych programów. Jeśli Maher to za mało, mogą bezpłatnie oglądać niezliczoną liczbę innych komentatorów na YouTube lub Rumble. 

Dla konsumentów i twórców treści żyjemy w nowej złotej erze mediów. Konsumenci mają praktycznie nieograniczone możliwości, a każdy z nas jest w stanie dokonać wyboru z menu w oparciu o swój indywidualny gust i portfel. Tymczasem twórcy treści mogą realizować swoją pasję przedsiębiorczości i zarabiać, przekazując odbiorcom swoje przesłanie.    

Nie oznacza to oczywiście, że nie ma przegranych. 

Dla Seana Hannity'ego, który zarabia podobno 43 miliony dolarów rocznie, ta demokratyzacja mediów jest prawdopodobnie niepokojąca. To samo dotyczy starszych firm medialnych, które teraz muszą konkurować z większą liczbą twórców treści niż kiedykolwiek. A potem jest rząd. 

Nikt prawdopodobnie nie będzie bardziej zaniepokojony naszym wspaniałym nowym światem wolności mediów niż państwo, które historycznie próbowało kontrolować i ograniczać swobodny przepływ informacji dla własnych celów. Zadanie to było znacznie łatwiejsze przed demokratyzacją mediów, kiedy nocne wiadomości składały się z raportów Waltera Cronkite'a każdego wieczoru.

Szczerze mówiąc, myślę, że wielu dzisiejszych gospodarzy wiadomości kablowych mogłoby się czegoś nauczyć od Cronkite'a, „najbardziej zaufanego ” człowieka w Ameryce, który swoim beznamiętnym stylem emanował profesjonalizmem i obiektywizmem.  

Ale nie popełnij błędu: większy wybór i więcej głosów to zdrowa rzecz dla demokratycznego społeczeństwa i właśnie to zapewnia rynek.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

DOGE poważnie podchodzi do wojny z państwem administracyjnym