Przejdź do głównej zawartości

Historyczyczne trudości, ale trzeba je pokonywać.Trzy mity o Marksie

 Trzy mity o Marksie

Mit 1. Marks był za życia znanym komentatorem ekonomicznym i społecznym.

Wielu socjalistów przedstawia Karola Marksa jako jednego z najbardziej znanych i wpływowych myślicieli swojej epoki. Tę rzekomą sławę przypisują nie tylko jego traktatom filozoficznym, ale także dziennikarstwu i aktywizmowi na temat różnych spraw robotniczych z połowy XIX wieku .

W rzeczywistości Karol Marks (1817-1883) zmarł we względnym zapomnieniu w Londynie. Miał niewielką liczbę bardzo oddanych zwolenników w ruchach socjalistycznych i komunistycznych, ale niewiele osób spoza tych skrajnie lewicowych kręgów miało jakąkolwiek wiedzę o jego pracy za jego życia. Współczesne postacie z kręgów intelektualnych w Anglii pozostawiły o nim tylko kilka przelotnych ocen. John Stuart Mill, wszechstronnie usieciowiony wiktoriański filozof, mieszkał przez wiele lat w tej samej londyńskiej dzielnicy co Marks, a mimo to w jego pracach nie ma wzmianki o tym, by kiedykolwiek zetknął się z Marksem lub doktryną marksistowską. W 1885 roku przyszły premier Wielkiej Brytanii Arthur Balfour zauważył, że „Marks jest w tym kraju mało czytany”. Balfour, który był znany jako żarłoczny czytelnik niejasnych traktatów filozoficznych, zaproponował komentarz, aby przeciwstawić Marksa Henry'emu George'owi: który „bardzo dużo czytał”. Inni socjaliści podobnie komentowali niejasność Marksa po jego śmierci. Henry Hyndeman, brytyjski socjalista, który został osobistym znajomym Marksa w ostatnich latach jego życia, wspominał w swoich wspomnieniach, że „w 1880 roku niewiele można powiedzieć, że Marks był praktycznie nieznany angielskiej opinii publicznej”, z wyjątkiem okazjonalnych skojarzenie jego imienia z radykalnymi sprawami rewolucyjnymi, takimi jak Komuna Paryska z 1871 r.

Kiedy więc Karol Marks wdarł się do głównego nurtu intelektualnego? Dopiero w 1917 r. mało znana grupa rewolucyjnych marksistowskich intelektualistów wykorzystała niestabilność polityczną w Rosji i dokonała zamachu stanu, przejmując kontrolę nad jej rządem. Rewolucja bolszewicka i jej następstwa niemal natychmiast zmieniły Marksa w intelektualną celebrytę lewicy. Fakt ten był wówczas powszechnie uznawany, także wśród innych lewicowych intelektualistów. GDH Cole, niemarksowski socjalista z brytyjskiego Towarzystwa Fabiańskiego, żartował, że do 1917 roku „dzieła Marksa spoczywały bezpiecznie w grobie ich autora”. „Lenin”, kontynuował Cole, „zmienił to wszystko. Wskrzesił Marksa i nadał marksizmowi nowy kontekst teoretyczny”. Po drugiej stronie Atlantyku WEB

Te i podobne obserwacje zostały niedawno potwierdzone empirycznie w badaniu przeprowadzonym przeze mnie i Michaela Makoviego . Śledziliśmy cytowania Marksa w czasie za pomocą Google Ngram i osobnej bazy danych zeskanowanych gazet. Odkryliśmy, że wzorzec cytowań Marksa potroił się niemal natychmiast po dojściu Lenina i bolszewików do władzy w 1917 roku. Odkrycia te sugerują, że wydarzenia polityczne, a nie intelektualna sława, umieściły Marksa na mapie.

Mit 2. Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) spopularyzowała Marksa przed Sowietami, popierając go swoją platformą Programu Erfurckiego w 1891 roku.

Marksiści, którzy chcą uniknąć bagażu Lenina i Związku Radzieckiego, często przedstawiają alternatywną historię rozpowszechniania Marksa. Tradycyjne opowiadanie wskazuje, że marksistom z kierownictwa niemieckiej SPD udało się wprowadzić teorię marksistowską do preambuły ich programu wyborczego z 1891 r., Programu Erfurckiego. Ponieważ SPD była jedną z największych partii politycznych w Niemczech od 1891 r. do wybuchu I wojny światowej w 1913 r., argumentują oni, Marks musiał mieć wielu zwolenników głównego nurtu wśród wyborców.

Ta historia rażąco upraszcza historię SPD przełomu wieków. To prawda, że ​​wyraz teorii marksistowskiej pojawił się w preambule Programu Erfurckiego dzięki wysiłkom marksistowskich intelektualistów, w tym Karola Kautsky'ego, Eduarda Bernsteina, Augusta Bebla i Wilhelma Liebknechta, a także sankcji współpracownika Marksa, Fryderyka Engelsa. Jednak fragment ten nigdy nie wymienia Marksa z imienia i składa się co najwyżej z rozwodnionego streszczenia jego przekonań. Pozostała część platformy to ogólna lista środków reformy rynku pracy – krótsze godziny pracy, rządowa opieka medyczna, powszechna edukacja, programy walki z ubóstwem i rozszerzony dostęp do głosowania. Niewiele z tych środków było wyraźnie marksistowskich, a wszystkie miały zostać osiągnięte środkami legislacyjnymi – odrzuceniem rewolucyjnych doktryn Marksa.

Istnieją dodatkowe powody, by sceptycznie odnosić się do SPD jako wczesnego propagatora doktryny marksistowskiej. Eric Hobsbawm, prawdopodobnie najwybitniejszy i najsłynniejszy historyk marksizmu ostatniego półwiecza, przestudiował rolę SPD w rozpowszechnianiu doktryn Marksa i doszedł do wniosku, że są one niewystarczające. Jak pisze Hobsbawm„nie było silnej korelacji między wielkością i siłą partii socjaldemokratycznych i robotniczych a obiegiem Manifestu [komunistycznego]. W ten sposób do 1905 roku Niemiecka Partia Socjaldemokratyczna (SPD), z setkami tysięcy członków i milionami wyborców, wydawała nowe wydania Manifestu [komunistycznego] w nakładzie nie większym niż 2000–3000 egzemplarzy”. Hobsbawm kontynuuje, że czytelnicy Marksa „byli częścią nowych i rozwijających się socjalistycznych partii i ruchów robotniczych”, ale „prawie na pewno nie stanowili reprezentatywnej próby ich członków”.

Aby dokładniej sprawdzić tezę SPD/Erfurt, Makovi i ja przeprowadziliśmy drugą analizę empiryczną wzorców cytowań Marksa w niemieckojęzycznych książkach i gazetach. Nasze wstępne wyniki potwierdzają obserwacje Hobsbawma. Nie byliśmy w stanie ustalić statystycznie istotnego wzrostu wzmianek o Marksie w języku niemieckim po 1891 r., chociaż znaleźliśmy dalsze dowody na duży wzrost wywołany przez Sowietów w 1917 r.

Mit 3. Marks i Abraham Lincoln przyjaźnili się korespondencyjnie.

W ciągu ostatnich kilku lat wielu naukowców i dziennikarzy z politycznej lewicy wysuwało różne twierdzenia o intelektualnym pokrewieństwie między Karolem Marksem a Abrahamem Lincolnem, szesnastym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Niektóre wersje tej historii – w tym szeroko rozpowszechniony artykuł w „Washington Post” – wskazują na podobieństwa między pismami Marksa i Lincolna na temat relacji między pracą a kapitałem. Inni twierdzą, że Lincoln regularnie czytał dziennikarstwo Marksa w New York Tribune i wskazują na wymianę listów w 1864 roku po tym, jak Marks napisał, by pogratulować Lincolnowi reelekcji. Polityka zwykle motywuje również te historyczne twierdzenia. Przedstawiając Marksa i Lincolna jako 19stuletnich przyjaciół korespondencyjnych, starają się legitymizować platformy współczesnych polityków „demokratycznego socjalizmu”, takich jak Alexandria Ocasio-Cortez. Jeśli Lincoln naprawdę utrzymywał transatlantycką przyjaźń z Marksem, to demokratyczny socjalizm musi być tak amerykański jak przemówienie w Gettysburgu!

W rzeczywistości Lincoln nie miał najmniejszego pojęcia, kim był Karol Marks, iz pewnością nie czerpał od socjalistycznego filozofa w swoich teoriach ekonomicznych. Pisma Lincolna na temat kapitału i pracy powstały głównie z jego lektury innych dziewiętnastowiecznych dzieł ekonomicznych, w szczególności Francisa Waylanda i Johna Stuarta Milla. Nigdy nie spotkał Kapitału Marksa , który został opublikowany dopiero dwa lata po zamachu na Lincolna. Pisma Marksa dla New York Tribune składały się z używanych streszczeń wiadomości z kontynentu europejskiego, a zdecydowana większość została opublikowana anonimowo. Jeśli Lincoln natknął się na nich przypadkowo podczas czytania Tribune,jest bardzo mało prawdopodobne, aby rozpoznał autora lub zaczerpnął jakiekolwiek pomysły dotyczące teorii ekonomicznej z artykułów dziennikarskich Marksa.

Rzeczywiście, ekonomiczne oceny socjalizmu dokonane przez Lincolna były bardzo krytyczne. W 1864 roku prezydent napisał list do nowojorskiej organizacji związkowej po tym, jak lewicowa grupa przyznała mu honorowe członkostwo. Podczas gdy Lincoln dziękował organizacji za uznanie, stanowczo kwestionował ich doktryny ekonomiczne. Jak napisał Lincoln:

Nie powinno to również prowadzić do wojny przeciwko własności lub właścicielom własności. Własność jest owocem pracy – własność jest pożądana – jest pozytywnym dobrem na świecie. To, że jedni powinni być bogaci, pokazuje, że inni mogą się wzbogacić, a zatem jest to po prostu zachęta do przemysłu i przedsiębiorczości.

A co z wymianą listów między Marksem a Lincolnem? Prawdą jest, że Marks napisał list do Lincolna, gratulując mu zwycięstwa w wyborach w 1864 roku. List nie został jednak przedstawiony pod nazwiskiem Marksa. Pochodził z londyńskiego Międzynarodowego Stowarzyszenia Robotników i został dostarczony pod nazwiskiem sekretarza organizacji W. Randala Cremera. Odpowiedź, również skierowana do Cremera, nie pochodziła nawet z biurka Lincolna. Charles Francis Adams, dyplomata Lincolna w Wielkiej Brytanii, wydał list z amerykańskiego poselstwa w Londynie . To trochę więcej niż 19 tyswieku, list gratulacyjny potwierdzający, że list gratulacyjny Cremera został otrzymany i przesłany do Lincolna za pośrednictwem Departamentu Stanu wraz z tysiącami innych listów życzliwych po wyborach. Szczegółową historię tej wymiany można znaleźć w moim artykule na ten temat .

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

DOGE poważnie podchodzi do wojny z państwem administracyjnym