Przejdź do głównej zawartości

Dziennikarstwo qvo vadis. Medialni manipulatorzy i ich wstrętni egregorzy

 Medialni manipulatorzy i ich wstrętni egregorzy

Nad wejściem do niegdyś czcigodnego „Chicago Tribune” widnieje następująca inskrypcja :

Dajcie mi tylko wolność prasy
, a dam ministrowi przekupny dom parów.
Dam mu skorumpowaną i usługową Izbę Gmin.
Dam mu pełny rozmach patronatu urzędu.
Dam mu całą władzę, jaką może mu dać to miejsce,
aby wykupił uległość i obezwładnił opór:
a jednak, uzbrojony w wolność prasy,
wyruszę na spotkanie z nim niewzruszony.
Zaatakuję potężną tkaninę tego potężniejszego silnika.
Otrząsnę się z jego wysokiego zepsucia
i pogrzebię go pod ruinami
nadużyć, które miał schronić.
– Richarda Brinsleya Sheridana

Słowa Richarda Brinsleya Sheridana uchwyciły kiedyś etos branży. Dziś napis przypomina raczej pomnik zmarłych. Widzisz, media korporacyjne uległy mutacji. Zamiast tropić prawdę, przywołuje groteskowe istoty psychiczne.

Powstanie mediów Egregores

Pojęcie egregora wywodzi się z tradycji okultystycznych. Termin pochodzi od greckiego słowa egrégoroi , co oznacza „obserwatorzy”. Ale jest również używany do opisania zbiorowego myślokształtu, który zostaje przywołany, gdy wystarczająca liczba ludzi koncentruje się na tym samym schemacie pomysłów.

Powstała zbiorowa świadomość przypomina istotę psychiczną, to znaczy istotę żyjącą własnym życiem. Egregory wpływają — i są pod wpływem — myśli osób uczestniczących w ich tworzeniu. Gdybyśmy odnieśli pojęcie egregora do manipulacji w mediach, być może moglibyśmy spojrzeć na tę drugą w innym świetle.

W wielu formach media można postrzegać jako sposób kierowania zbiorową uwagą. Na przykład sensacyjna wiadomość lub kampania wirusowa mogą skupić uwagę opinii publicznej i energię emocjonalną na konkretnym pomyśle lub sprawie. Łączą się one i wzmacniają wynikowy zestaw wzorców myślowych: egregor. Kiedy wystarczająca liczba ludzi utrzymuje takie wzorce zamiast prawdy, stają się one niebezpieczne.

Wynikające z tego masowe przekonanie ma swego rodzaju sprawczość.

Manipulatorzy i ich potwory

Manipulacja mediami może być rozumiana jako próba ukształtowania naszego zbiorowego rozumienia. Manipulatorzy wyczarowują swoich egregorów, aby popychali uległą publiczność w kierunku, którego pragną manipulatorzy. Można to zrobić z wielu powodów — na przykład w celu wywarcia wpływu na opinię publiczną, sprzedaży produktów lub zdobycia władzy politycznej.

Ale to nie jest dziennikarstwo.

Kiedy wystarczająca liczba ludzi myśli, mówi i zachowuje się w określony sposób, być może w jakiejś mimetycznej niewoli, nie używają swoich umysłów. Zamiast tego podporządkowują swoją sprawczość i poznanie potworowi myślenia grupowego zaprojektowanego przez manipulatora.

W szerszym sensie nasze wspólne rozumienie świata – nasza zbiorowa inteligencja – może być postrzegane jako rozległa sieć nakładających się na siebie egregorów, nieustannie kształtowanych i przekształcanych przez ideologów. 

Kiedyś nazywaliśmy tych manipulatorów dziennikarzami. 

Mówię „raz”, ponieważ jest to przybliżony odpowiednik motta Sheridana używanego do zdefiniowania branży. Rozważ następujące zasady, które z pewnością przyjąłby z zadowoleniem:

  • Szukaj prawdy, co ma przyjść.
  • Mów prawdę, niech się dzieje, co może.
  • Niech prawda będzie sprawdzianem władzy we wszystkich jej formach.

O rany , mówią aktywiści zatrudnieni w J-szkołach, zasady dziennikarskie są po prostu rozgrzane w stosunku do modernizmu . Sprawiedliwość społeczna wraz z teorią krytyczną zaleca zupełnie inne podejście do przedsiębiorstwa.

Gdzieś po drodze dziennikarze i ci, którzy ich szkolą, porzucili te dziennikarskie zasady i zastąpili je swoimi ciemnymi lustrami:

  • Ignoruj ​​prawdy, które kwestionują czyjeś priorytety ideologiczne.
  • Zniekształcaj rzeczywistość poprzez narrację i spin.
  • Niech twoja praca służy władzy we wszystkich jej formach.

Proces ten jest zarówno świadomy, jak i nieświadomy, ponieważ ideologiczne wirusy umysłowe ożywiają dziennikarzy, zamieniając ich w zombie. Mimo to, stosując te trzy ostatnie antyzasady – nawet nieświadomie – dziennikarze stają się medialnymi manipulatorami.

A manipulatorzy tworzą potwory.

Dobre Egregory?

Ponieważ mamy do czynienia z walutą metafory, sensowne może być wyobrażenie sobie dobrych egregorów, jak opisuje Mark Stavish w Towarzystwie Teozoficznym :

Wyobraź sobie, że inteligentny i dobrze usposobiony człowiek, który potrafi się skoncentrować, zastanawia się nad dobrym pomysłem, nadając mu określoną formę. Może wtedy znaleźć innych, którzy mają takie same lub podobne idee, iw ten sposób może powstać krąg ludzi, którzy wszyscy myślą w ten sam sposób, ale w innej formie. To tak, jakby każdy z nich powtarzał rysowanie planu, raz za razem kładąc ołówek wzdłuż tych samych konturów. Rzecz rośnie w siłę, rozwija astrosom [ciało astralne] i staje się „Egregorem” lub bytem zbiorowym.

Stavish dodaje, że koncepcja została wskrzeszona dzięki rosyjskiemu ezoterykowi i masonowi o nazwisku Grigorij Osipowicz Mebes, którego akolici pisali o tej idei w różnych książkach, które przeniknęły do ​​zachodniego umysłu.

Jeśli oprócz śledzenia prawdy robimy dobrych egregorów – niech tak będzie. Chodzi o to, aby znaleźć język, który motywuje nas do służenia prawdzie i sprawiedliwości.

Prawda zabija Egregores

Pamiętać:

Uzbrojony w wolność prasy,
nieustraszony wyruszę mu na spotkanie.

Niezależne media dają nadzieję. Legiony nowych antyautorytarystów dają wyraz duchowi dociekań. Zombie głównego nurtu wiedzą o tym do pewnego stopnia, dlatego próbują przedstawiać wszystkie niezależne media jako prowadzone przez niewykształconych, nieświadomych przekupniów skłonnych do teorii spiskowych. wiemy lepiej.

Ale mamy broń zdolną do walki z ulotnymi kłamstwami korporacyjnych mediów: prawdę. Egregorzy ideologii i fałszu mają oczywiście przewagę pierwszeństwa. Ale szczęśliwie — z biegiem czasu — płonący miecz prawdy rozwiewa plugawą magię medialnej manipulacji.

Kluczem do ostatecznego zwycięstwa będzie opracowanie technologii śledzenia prawdy zdolnych do zatrzymania wirusów umysłu mediów, zanim wyrządzą one zbyt duże szkody. Media zdecentralizowane i media niezależne będą nadal ulepszać i zastępować media korporacyjne. A jeśli uda nam się stworzyć nowe sensowne systemy z zachętami do śledzenia prawdy, aktywiści j-school będą musieli biec z powrotem do akademii.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

Bohdan Wroński Wspomnienia płyną jak okręty