Podejście do nauczania Rawlsa i nierówności dochodów
Podejście do nauczania Rawlsa i nierówności dochodów

„Wielkie Wzbogacenie ” cierpi z powodu sukcesu. Istotnym problemem biednych ludzi w krajach rozwiniętych jest otyłość . A problemy skrajnego ubóstwa zostały w dużej mierze wyeliminowane w każdym kraju, który łączy się ze światowym rynkiem handlowym. W rezultacie głównym tematem rozmów lewicowych polityków jest oburzenie zwane nierównością, podczas gdy rzeczywista troska o biednych powinna być bardziej skoncentrowana na ubóstwie .
Ale nierówność jest nadal dużym problemem, choć często objawia się jako grzech zazdrości , ubrany w fantazyjny strój „sprawiedliwości społecznej”. Jedną z najbardziej spójnych intelektualnie obrońców ograniczeń stopnia nierówności majątkowych był John Rawls , zwłaszcza w swojej książce A Theory of Justice z 1971 roku . Rawlsowska „zasłona ignorancji” jest często używana jako pałka w debatach na temat nierówności, tak jakby była w oczywisty sposób poprawna. Każdy, kto się z tym nie zgadza, „musi przeczytać Rawlsa”.
Od 25 lat uczę Rawlsa na zajęciach z ekonomii politycznej i staram się znaleźć sposób na przekazanie podstawowej logiki w sposób, który uczniowie mogą zrozumieć i przemyśleć. Większość ludzi, którzy cytują Rawlsa, najwyraźniej nie rozumie rzeczywistej argumentacji. A dla tych, którzy rozumieją ten argument, ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że istnieje problem empiryczny — założenie maksyminowe — i problem implementacyjny — założenie, że wzorcowe systemy sprawiedliwości w stanie końcowym są osiągalne, inercyjne i trwałe, ale także zgodne z wolnością. Twierdzę, że te dwie przesłanki razem wzięte sprawiają, że klasyczne podejście Rawlsa nie nadaje się do rozważania poważnych problemów intelektualnych w rzeczywistym świecie instytucji i dystrybucji bogactwa.
Za zasłoną
Jak opisałem w kilku miejscach , mam „ćwiczenie”, które wykonuję ze studentami, kiedy uczę Rawlsa. Aby zilustrować „zasłonę ignorancji”, kupuję 150 zdrapek „Education Lottery” w Północnej Karolinie, tak aby starczyło dla wszystkich uczniów w dużej klasie „PPE Gateway ”, którą uczę.
Założeniem ćwiczenia jest to, że każdy z nas ma „wynik” w świecie zrealizowanych instytucji po tym, jak wszyscy zdrapiemy bilet i zobaczymy, co mamy. Ale zanim zdrapiemy bilet, my (powinnam powiedzieć „MY”, ponieważ są to zajęcia z filozofii, zakładamy, że istnieje „MY”, które z jakiegoś powodu decyduje o tych rzeczach) musimy zdecydować, jaka reguła będzie obowiązywać używany do dystrybucji bogactwa, które jest arbitralnie przydzielane przez loterię.
Ta analogia ma oczywiście na celu uchwycenie twierdzenia Rawlsa, że wszystkie różnice w bogactwie wynikają z przypadkowych — a zatem moralnie nieistotnych — różnic w dziedziczeniu. Jeśli odziedziczysz bogactwo, nie zasłużyłeś na nie; jeśli odziedziczyłeś charakter i etykę pracy, to dlatego, że miałeś szczęście i urodziłeś się z rodziców, którzy wychowali cię w ten sposób; żaden z nich nie ma nic wspólnego z tobą, ale jest po prostu dziełem przypadku.
Pozwalam uczniom przedyskutować możliwości i narzucam (ze względu na czas) zasadę, że jeśli większość głosuje za regułą, to ta reguła jest wybierana jako obowiązująca dla całej grupy. Dwie alternatywne reguły decyzyjne są zawsze pewnymi wersjami poniższych:
A. Każdy ma swój los na loterię. W końcu jest sprawiedliwy w tym sensie, że jest losowy i wszyscy mają takie samo szanse na wygraną lub przegraną, ponieważ prawdopodobieństwa są takie same dla każdego kuponu.
B. Każdy wkłada swój los na loterię do wspólnoty, a dochód jest następnie dzielony równo między wszystkich uczestników.
W każdym przypadku, w którym przeprowadziłem symulację, alternatywa „A” (zaakceptuj losową nierówność) wygrywa z dużym marginesem. Jest coś w trzymaniu biletu w dłoni, co tworzy poczucie własności: „to jest mój bilet”.
Teraz szanse na wygranie dużych pieniędzy dla każdej osoby są niewielkie. (Oczekiwana wartość zdrapki wydaje się wynosić około 0,25 dolara, co oczywiście sprawia, że cena 1,00 dolara wydaje się dość wysoka. Pamiętaj jednak, że to loteria edukacyjna , więc myślę, że to w porządku.) Ale w grupie 150-ish, są szanse, że 15 lub więcej osób coś wygra, a jedna lub dwie osoby mogą wygrać rozsądną nagrodę, zgodnie z opublikowaną listą szans .
W szczególności rozdałem karty wszystkim studentom obecnym tego dnia, a następnie powiedziałem: „Zanim zdrapujemy karty, musimy zdecydować, jak podzielić dochód. W tej chwili każdy z was ma taką samą oczekiwaną wypłatę. Ale kiedy zdrapiemy zasłonę, okaże się, że niektórzy są nagradzani, a większość nie. Różnice te mogą być dość duże i z pewnością są moralnie arbitralne, biorąc pod uwagę losowe rozłożenie kart”.
Propozycja A jest zawsze zwycięska, a następnie proszę uczniów, aby zdrapywali swoje karty i mówili, że zamierzamy obejść salę, aby każdy uczeń mógł podzielić się wiadomością o swojej wygranej. Teraz jest możliwe — choć mało prawdopodobne, ponieważ prawdopodobieństwo jest mniejsze niż 1 na milion — że ktoś może wygrać główną nagrodę przez przypadek. Ale oszukiwałem i zawczasu poprosiłem o pomoc pomocnika. Zawsze proszę jednego z uczniów, aby odczekał około 10 sekund po zdrapaniu losu, wydał z siebie coś w rodzaju skrzeczącego dźwięku, a następnie podskoczył i pomachał biletem, krzycząc: „Wygrałem 10 000 $! Wygrałem 10 000 $!” Następnie aktor ma wybiec z pokoju, krzycząc podekscytowany.
A potem… to nigdy się nie udało, ludzie… jeden z uczniów podnosi rękę i pyta: „Czy możemy głosować ponownie?” Zawsze werbuję drugiego aktora-ucznia, żeby poczekał 30 sekund i zadał pytanie, tak na wszelki wypadek, ale do tej pory nie musiałem z nich korzystać, bo to się dzieje samo.
Pytam „Dlaczego? Już głosowaliśmy!”
Wszyscy studenci, wielu z nich już teraz, podają jakąś wersję „rawlsowskiej” odpowiedzi: cóż, różnice w bogactwie są moralnie arbitralne, a sprawiedliwość wymaga, aby moralnie arbitralne skutki, różnice, które nie są moralnie zasłużone, były minimalizowane. Po prostu „o wiele bardziej sprawiedliwie” jest kolektywizować bogactwo, a następnie dzielić je równo.
Następnie wysyłam SMS-a do aktora-ucznia, który czeka na zewnątrz. On lub ona wraca, kłania się i wyjaśnia podstęp. A potem robię dwa punkty, punkt empiryczny i punkt implementacji, o których wspomniałem powyżej.
Punkt empiryczny:
Logika Rawlsa opiera się zasadniczo na empirycznym twierdzeniu, że ludzie w sytuacji „ pierwotnej ” w zdecydowanej większości wybraliby zestaw instytucji, które przyniosłyby najlepsze rezultaty najuboższym. Ale dziesięciolecia eksperymentów (praca znacznie poważniejsza niż opisana tutaj symulacja w klasie!) pokazały, że prawie nikt nie wybiera „ maksimina ”. Bez tego twierdzenia poparcie Rawlsa dla zasady różnicy jest po prostu stwierdzeniem etycznej intuicji i jest mało przekonujące.
Punkt wdrożenia:
Celem ćwiczenia jest to, że pojęcie wzorca stanu końcowego zawsze będzie podlegać ponownej ocenie i ponownej umowie ex post , jeśli przepisy na to pozwolą. Tak więc naciski polityczne, dalekie od reprezentowania wyniku wybranego za zasłoną ignorancji, zawsze będą wynikać z pełnej wiedzy o korzyściach osiąganych przez interesownych aktorów, nawet jeśli podczas ich wykonywania wypowiadają formalne wezwania do „sprawiedliwości społecznej”.
Ćwiczenie symulacyjne pozwala uczniom (ponownie) odkryć podstawowy problem uczciwych zasad, zamiast skupiać się na sprawiedliwych wynikach. Zgoda ex ante w sprawie zasad nie jest tym samym, co akceptacja wyników ex post . Filozofia polityczna powinna podążać za Buchananem i Tullockiem, skupiając się na „zapotrzebowaniu” na reguły , czyli zestaw rozwiązań instytucjonalnych, które pozwalają nam oczekiwać, że będziemy mogli czerpać zyski ze współpracy lub wymiany.
Ale wtedy problemem jest wysoce ograniczona „podaż” stabilnych, wykonalnych zestawów reguł; zasady, które są samoistne i powszechnie akceptowane. Jak zauważył Jeremy Bentham w swojej Krytyce doktryny niezbywalnych praw naturalnych :
Proporcjonalnie do braku szczęścia wynikającego z braku praw istnieje racja, by chcieć, aby istniały takie rzeczy jak prawa. Ale powody, dla których chcielibyśmy, aby istniały takie rzeczy jak prawa, nie są prawami; — powód, dla którego chce się ustanowić pewne prawo, nie jest tym prawem — potrzeba nie jest podażą — głód nie jest chlebem.
W „pierwotnej pozycji” zdecydowanie większość ludzi wybiera loterię, naruszając przewidywania maximina. A po ogłoszeniu wyników ludzie, którzy nie wygrali, chcą zmienić zasady na system, który odrzucili, gdy był rzetelnie przedstawiony. Tylko wtedy, gdy znają swoje własne interesy, starają się powoływać na „sprawiedliwość” ex post . Ale właśnie temu zasłona ignorancji miała zapobiegać: „prawo do równości” zostanie odrzucone przez wolnych obywateli, ponieważ chcą czegoś lepszego. System Rawlsa jest niespójny.
Komentarze
Prześlij komentarz