Przejdź do głównej zawartości

Książka, która pomoże młodym Amerykanom zrozumieć ekonomię: Ekonomia w działaniu autorstwa Briana Balfoura

 Książka, która pomoże młodym Amerykanom zrozumieć ekonomię: Ekonomia w działaniu autorstwa Briana Balfoura

Bardzo niewielu młodych Amerykanów uczy się czegoś o ekonomii. Niektóre szkoły średnie to oferują, ale kursy są zazwyczaj prowadzone przez nauczycieli, którzy mają niewielką wiedzę w tej dziedzinie, korzystając z książek mocno naładowanych antyrynkowymi nastrojami. Takie książki wzmacniają socjalistyczne idee dotyczące wyzysku pracowników, rzekomej niestabilności gospodarek kapitalistycznych, potrzeby rządowych systemów opieki społecznej i wielu innych interwencji. Ziarna wrogości wobec wolności gospodarczej są zasiane w tych klasach, jak również w wielu innych, w których biorą udział licealiści.

Następnie, na studiach, ekonomiczne mity i nieporozumienia wyuczone w szkole średniej mają tendencję do umacniania się, nawet jeśli uczeń uczęszcza na kurs ekonomii. Typowy kurs Econ 101 w college'u jest zakorzeniony w analizie keynesowskiej i obfituje w dyskusje na temat niedoskonałości rynku, które rzekomo mogą rozwiązać tylko działania rządu. Ten stały kontakt z, jak to nazwał Ludwig von Mises, mentalnością antykapitalistyczną, pomaga wyjaśnić, dlaczego tak wielu młodych Amerykanów twierdzi, że woleliby żyć w socjalizmie.

Oczywiście potrzebujemy lepszych nauczycieli i lepszych podręczników.

Oto kilka dobrych wiadomości w tym zakresie. Thales Academy , sieć szkół prywatnych, która powstała w Raleigh w Karolinie Północnej i rozprzestrzeniła się na Karolinę Południową, Wirginię i Tennessee, opracowała i opublikowała podręcznik do wykorzystania na kursie ekonomii w szkole średniej, zatytułowanym Ekonomia w działaniu . Książka została napisana przez Briana Balfoura, starszego wiceprezesa ds. badań w Fundacji Johna Locke'a i jest napisana z austriackiego punktu widzenia. Innymi słowy, jest zakorzeniona w myśleniu Karla Mengera, Eugena von Bohm-Bawerka, Ludwiga von Misesa i innych ekonomistów (niezależnie od tego, czy pochodzą z Austrii, czy też nie), którzy podkreślają, że rozumienie ekonomii musi zaczynać się od logiki indywidualnych działanie.

Balfour cierpliwie wyjaśnia studentom, że prawa ekonomii wywodzą się z fundamentalnego założenia, że ​​ludzie działają tylko wtedy, gdy wierzą, że dzięki temu będzie im lepiej. To jest podstawowy aksjomat, z którego wypływa cała dyscyplina. Ekonomia jest zatem nauką o rozumowaniu , a nie o statystyce. Jest otwarty dla wszystkich, nie tylko dla tych, którzy czują się komfortowo z zawiłą matematyką. W książce nie znajdziesz żadnych równań, tylko jasny, przekonujący angielski.

Jedną z pierwszych i najważniejszych lekcji, jaką zrozumieją czytelnicy Ekonomii w działaniu, jest to, że działają tylko jednostki. Często słyszymy, że „gospodarka” zachowuje się w określony sposób, na przykład „powoli” lub „przegrzana”, ale Balfour wyjaśnia, że ​​takie wyobrażenia są mylące. Kiedy mówimy o „ekonomii”, mówimy o wielkiej sieci jednostek , które produkują i handlują, a nie o rzeczy zdolnej do samodzielnego działania.

Podejmując decyzje, jednostki nieustannie mierzą się z niedoborem. Istnieją ograniczenia czasowe i dostępne zasoby. Dlatego ludzie muszą ostrożnie wybierać, dokonując kompromisów, które najlepiej odpowiadają ich własnym warunkom i wartościom. Miliony ludzi tworzących „gospodarkę” kierują się w swoich wyborach cenami i kosztami alternatywnymi (najcenniejsza opcja, z której trzeba zrezygnować, aby zająć się czymś innym). Książka wyjaśnia, w jaki sposób ceny są naturalną konsekwencją podstawowego aksjomatu — ludzie starają się poprawić swoją sytuację — i jak dojdzie do wymiany handlowej wtedy i tylko wtedy, gdy partnerzy handlowi uznają, że oboje zyskają. Obraz, jaki wyłania się studentom, jest taki, że porządek wynika z milionów indywidualnych działań, porządek, którego nikt nie planował ani nie musi kierować.

Chcąc poprawić swoją sytuację, ludzie mają naturalną tendencję do specjalizowania się w tym, w czym są najlepsi, i handlują z innymi w celu uzyskania towarów i usług, których sami nie byliby w stanie skutecznie wyprodukować. Wynikający z tego podział pracy jest kluczową częścią spontanicznego porządku gospodarczego, który, jak pokazuje książka, ma zasadnicze znaczenie dla dobrobytu.

Kluczowa dla dobrobytu jest również przedsiębiorczość. Balfour wyjaśnia swoim czytelnikom, że kiedy jednostki widzą możliwości zysku, których inni nie mają, mogą dużo zarobić dla siebie, gromadząc zasoby niezbędne do wytworzenia nowego towaru lub usługi. Jeśli ich wizja okaże się trafna, a konsumenci naprawdę będą chcieli tego produktu, zaczną osiągać zyski, które zazwyczaj są ponownie inwestowane w biznes w celu zwiększenia produkcji. Ale jeśli przedsiębiorca się pomyli, rezultatem będą straty, wskazujące, że zmarnował zasoby. Ważną kwestią jest tutaj to, że wolność gospodarcza zachęca ludzi do szukania ulepszeń, nagradzając ich, jeśli mają rację.

Niektórzy studenci mogą pomyśleć, że ten wolnorynkowy system brzmi nieźle, ale czy nie można go ulepszyć, gdyby wkroczył rząd, aby osiągnąć pewne pożądane cele?

Ekonomia w działaniu zawiera odpowiedź na to pytanie: Nie.

Co by było, gdyby rząd odrzucił system własności prywatnej i wolności na rzecz socjalizmu? Duża liczba Amerykanów twierdzi, że byłoby nam lepiej, ponieważ socjalizm jest bardziej „sprawiedliwy”. Balfour wyjaśnia, że ​​socjalizm z konieczności oznacza ogromne marnotrawstwo zasobów, ponieważ brakuje mu systemu cen. Nie tylko to, ale socjalizm pozostawia niewiele miejsca na przedsiębiorczość lub nie pozostawia go wcale, więc postęp zostałby zatrzymany.

A co by było, gdyby rząd próbował pomóc biednym pracownikom, żądając od pracodawców płac wyższych niż te, które dominują na rynku?

W swoim rozdziale „Interwencje na rynku” Balfour wyjaśnia, dlaczego wszelkie rodzaje ingerencji rządu w naturalny porządek gospodarczy będą miały niepożądane skutki. Przepisy dotyczące płacy minimalnej uniemożliwiają niektórym pracownikom znalezienie pracy (przynajmniej legalnej); przepisy dotyczące cen maksymalnych nieuchronnie powodują niedobory na rynku i utrudniają niezbędny wzrost produkcji; przepisy zakazujące „zbijania cen” po klęskach żywiołowych pogarszają sytuację, wypędzając osoby i firmy poszukujące zysku, które chcą sprzedawać bardzo potrzebne towary i usługi. Co więcej, podatki zakłócają funkcjonowanie rynku, przekierowując środki z zastosowań, które byłyby dyktowane przez konkurencję, do projektów pożądanych przez polityków, projektów, które często są marnotrawstwem lub wręcz przynoszą efekt przeciwny do zamierzonego.

Książka poświęca również wiele stron dyskusji na temat pieniędzy. Studenci dowiadują się, jak powstaje pieniądz jako wysoko ceniony towar, który większość ludzi chętnie akceptuje w handlu. Złoto stało się idealnym pieniądzem, chociaż inne przedmioty również służyły jako środek wymiany. Balfour pokazuje, że problem zaczyna się, gdy rządy przejmują produkcję pieniądza, odchodząc od pieniądza towarowego (takiego jak złoto) i zastępując go pieniądzem fiducjarnym. Pieniądz fiducjarny nie jest poparty żadną rzeczywistą wartością, a rządy mogą (i prawie nieuchronnie będą) produkować go coraz więcej, aby pokryć swoje wydatki.

Kiedy to robią, rezultatem jest inflacja. Większość Amerykanów myśli, że „inflacja” oznacza generalnie wzrost cen, ale Balfour słusznie stwierdza, że ​​to, co faktycznie jest inflowane, to podaż pieniądza. Jedną z konsekwencji takiego postępowania jest generalnie wzrost cen, ponieważ wartość każdej jednostki pieniądza maleje. Ale to niejedyna konsekwencja. Innym jest cykl koniunkturalny wzrostów i spadków, który wynika ze sposobu, w jaki rządy sztucznie obniżają stopy procentowe poprzez operacje banków centralnych.

Balfour kończy rozdziałem o błędach ekonomicznych. Wyjaśnia, dlaczego urządzenia oszczędzające pracę nie są „przekleństwem”, ale są niezbędne do podniesienia standardu życia; dlaczego rządowe programy „tworzenia miejsc pracy” są gorsze niż bezużyteczne; i dlaczego błędem jest myślenie, że bogaci bogacą się kosztem biednych.

Kto powinien czytać Ekonomię w działaniu? Powiedziałbym, że powinien ją przeczytać każdy, kto pragnie poznać prawdę o ekonomii — studenci i dorośli. Ale skupiając się na uczniach, poleciłbym rodzicom, którzy chcą, aby ich dzieci były częścią rozwiązania, a nie częścią problemu, aby otrzymali tę książkę.

Rodzice uczący się w domu przekonają się, że książka świetnie radzi sobie z podstawami i zachęcaniem dzieci do rozsądnego myślenia o ekonomii. Rodzice, którzy mają dzieci w szkołach, mogą chcieć zdobyć dla nich tę książkę jako uzupełnienie materiałów, które otrzymają na lekcji ekonomii – materiałów, które prawdopodobnie będą pełne kłamstw i dezinformacji. Zwalczanie plagi ekonomicznych fałszerstw i dezinformacji, które stale rozpowszechniają etatyści, ma kluczowe znaczenie dla naszej wolności, a ta książka robi to znakomicie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

DOGE poważnie podchodzi do wojny z państwem administracyjnym