Nasze sprawy w tle geopolityki.
Polscy politycy przez lata podejmowali działania sprzeczne z polską racją stanu. Mimo ich „wysiłków” nie udało im się jednak ani (w przypadku jednych) wyprowadzić Stanów Zjednoczonych z Europy, ani (drudzy) rozbić jedności Unii Europejskiej. Niemniej jednak Unia i Stany Zjednoczone muszą zmienić swoje podejście w wielu sprawach. Zamiast martwić się o „stan demokracji” w Polsce i dążyć do globalizacji i federalizacji, powinny zwiększać możliwości technologiczne i gospodarcze wszystkich państw w strefie euroatlantyckiej.
Jedynymi rzeczami, którymi państwa euroatlantyckie powinny się kierować, to zachowanie czterech wolności ujętych w Karcie Atlantyckiej:
- wolność słowa
- wolność wyznania
- wolność od niedostatku
- wolność od strachu
Wspólnota euroatlantycka powinna się kierować w stosunkach wzajemnych tylko tymi zasadami, bez żadnych wydumań.
I być może powinny bogate kraje europejskie i amerykańskie, jak USA, Kanada, Wielka Brytania, Niemcy czy Francja przekazywać produkcję, a także technologie uboższym krajom europejskim. Zauważmy, że 13 uboższych, „nowych” członków Unii Europejskiej wciąż przebywa w swoistym podzamczu bogactwa, niż na wysokim zamku, gdzie stacjonują tylko bogate kraje starej „15”. Elity niemieckie i francuskie są zresztą zdania, że na zawsze powinny być one zapleczem rolniczym i montownią Unii, natomiast do technologii nie powinny mieć dostępu.
Co innego jednak to przekazywanie produkcji i technologii Chinom. Od czasów manewru Nixona Zachód przekazał Chinom ogromną wiedzę technologiczną, która powoduje, że przeganiają one obecnie blok euroatlantycki i stanowią zagrożenie dla cywilizacji zachodniej. Warto zaznaczyć, że nie zawsze tak było. Już od lat 30. XIX wieku Chiny produkowały sporo dóbr dla USA, choćby przetwarzanych z surowych materiałów dostarczanych z USA. Ale za tym nie szedł transfer technologii. Wizyta Nixona na Wielkim Murze wszystko zmieniła i odtąd, co w perspektywie długodystansowej okazało się zabójcze dla Zachodu, przekazano Chinom wszystko i problemy są takie, jakie widzimy, nie piszę co może być.
Na pewno nie może dłużej trwać taka sytuacja, jak przedstawił to Thomas Friedman, że „wolny handel prowadzi do bogactwa, tylko nie pojmujemy, albo nie chcemy pojąć, że działania Chińskiej Republiki Ludowej są zupełnie inne niż wymienione w tej Karcie i nikomu to zupełnie nie przeszkadza”.
Jakieś osoby decydujące, w tym naszym „PAX ‘, muszą z tego chaosu dla dobra swoich społeczeństw podjąć się szybko naprawy popełnionych błędów
Komentarze
Prześlij komentarz