Przejdź do głównej zawartości

Amerykańskie dziedzictwo wolności w sztukach wyzwolonych

 Amerykańskie dziedzictwo wolności w sztukach wyzwolonych

Paul D. Moreno Czas czytania: minut

Wolność to skomplikowana idea. Ponieważ możemy mówić o wolności w pozytywach i negatywach, jest to również sprzeczna koncepcja. W naszych czasach wolność oznaczała możliwość lub władzę uczestniczenia w rządzeniu, jak również wolność bycia  pozostawionym w spokoju  od rządu. Z drugiej strony słowa „wolność” i „wolność” mają konotacje zarówno normatywne, jak i opisowe. W pewnym sensie wolność jest warunkiem – tak po prostu jest. Jednak w szerszym sensie wolność jest także normatywną ideą tego, jak rzeczy  powinny  wyglądać. Być może przede wszystkim z tego powodu wolność ma tak integralny związek ze sztukami wyzwolonymi.

Celem liberalnej edukacji jest poprowadzenie cię ścieżką rozpoznania, czym jest dobro – wyjaśnienie, jak należy właściwie korzystać z wolności, którą posiadasz. Edukacja liberalna polega na medytacji nad tym, co to znaczy być człowiekiem, a także nad tym, jak powinniśmy żyć zgodnie z rozumieniem tego, czym jest człowiek. Studiując ludzkość w ogólności, uczymy się nią rządzić — właściwie korzystać z naszej wolności poprzez wzmacnianie naszych możliwości i łagodzenie naszych wad. Ten rodzaj edukacji jest zatem tak ważny, ponieważ jest niezbędny dla wolnego społeczeństwa. Nie możemy być wolnym społeczeństwem, jeśli jednostki, które je tworzą, nie są odpowiednio wolne. A jednostki nie mogą być właściwie wolne, jeśli nie nauczą się rządzić sobą.

W pewnym sensie można opisać wolność lub wolność w kategoriach tego, czym ona nie jest. Najprostszym sposobem zrozumienia wolności jest to, że nie jesteś niewolnikiem; nie jesteś uwięziony przez coś lub kogoś. Jesteś wolny od bycia kontrolowanym przez coś innego. Ale ma to również sens, że być wolnym człowiekiem to więcej niż po prostu nie być niewolnikiem – wolny człowiek powinien również posiadać pewne cechy związane z wolnością, takie jak wielkoduszność i hojność. Są pewne rzeczy, którymi  powinien charakteryzować się wolny człowiek . Rzeczywiście, to nadużywanie wolności i niespełnienie tego ideału sprawia, że ​​wolność jest problematycznym tematem w historii Zachodu.

Szczególnie w tradycji judeochrześcijańskiej jedno z najpowszechniejszych rozumień wolności było postrzegane w sensie religijnym; brak wolności pociągał za sobą zniewolenie przez grzech. Pierwszy gubernator kolonii Massachusetts Bay, purytanin John Winthrop, wykrzyknął, że kolonia Massachusetts Bay rozwinęła błędne rozumienie wolności:

Jest podwójna wolność. Naturalne, mam na myśli, ponieważ nasza natura jest teraz skorumpowana, cywilna lub federalna. Pierwsza jest wspólna dla człowieka ze zwierzętami i innymi stworzeniami. Dzięki temu, że po prostu stoi w stosunku do człowieka, ma swobodę robienia tego, co wymienia. Jest to wolność zarówno do zła, jak i do dobra. Ta wolność jest nie do pogodzenia i niezgodna z władzą i nie może znieść najmniejszego ograniczenia ze strony najbardziej sprawiedliwej władzy. Ćwiczenie w utrzymywaniu tej wolności sprawia, że ​​ludzie stają się coraz bardziej źli, az czasem stają się gorsi od dzikich zwierząt. To jest ten wielki wróg prawdy i pokoju, dzikie zwierzęta, przeciwko którym wszystkie zarządzenia Boże są skierowane, aby je powstrzymać i ujarzmić.

Krótko mówiąc, wolność musi być odpowiednio uporządkowana.

Winthrop kontynuuje:

Drugi rodzaj wolności nazywam „obywatelską” lub „federalną”. Można go również obrócić w moralność w odniesieniu do przymierza między Bogiem a człowiekiem i prawa doczesnego oraz politycznych przymierzy i konstytucji między nami. Ta wolność jest właściwym celem i przedmiotem władzy i bez niej nie może istnieć. To wolność czynienia tylko tego, co dobre, sprawiedliwe i uczciwe. O tę wolność masz walczyć nie tylko z narażeniem swoich dóbr, ale także życia, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Można też powiedzieć, że wolność w sensie opisowym jest po prostu faktem; utknęliśmy z wolnością na dobre i na złe. Jak mówi Winthrop, zły rodzaj wolności polega na tym, że ludzie angażują się w rodzaj  fałszywej  „wolności”, jaką mają irracjonalne zwierzęta. Wybór działania zgodnego z naszą naturą lub z prawem moralnym jest unikalny dla istot ludzkich. Żadne inne zwierzę tego nie ma. Tylko my mamy moc, wolność i możliwość  wyboru  , czy chcemy postępować tak, jak powinniśmy, czy nie. Tylko istoty ludzkie mają wybór, czy chcą przeciwstawić się naturze, którą dał nam Bóg.

Sokrates wierzył, że dzięki liberalnej edukacji istnieje obiektywna rzeczywistość moralna, którą ludzie są w stanie odkryć — i  powinni  ją odkryć. W przeciwieństwie do sofistów obiecujących, że pewne „sztuczki” pozwolą osiągnąć w życiu wszystko, czego się chce, Sokrates rozwinął edukację opartą na obiektywnych przekonaniach o rzeczywistości moralnej, która poprowadzi człowieka ku cnocie.

W związku z tym kardynał John Henry Newman, jeden z wielkich orędowników liberalnej edukacji w XIX wieku, zauważył:

To dzięki pogoni za mądrością i cnotą stajemy się mądrzy i cnotliwi. To uczenie się bycia dobrym samo  w sobie , a nie uczenie się czegoś, co przyda się do robienia czegoś innego… Celem edukacji liberalnej jest przekazanie młodym ludziom zasad samokontroli, ukształtowanie ich młodzieńczej energii, umożliwienie poznania o czym oni mówią.

Gruntowna edukacja w zakresie sztuk wyzwolonych obejmuje różne kierunki studiów, z których wszystkie odzwierciedlają naturę człowieka i sposób, w jaki korzysta on ze swojej wolności. Właściwie prowadzony anglistyka robi to poprzez poezję i prozę; dział historii robi to poprzez prawdziwe historie z przeszłości; wydział filozofii robi to poprzez kontemplację i debatę nad najwyższymi kwestiami egzystencji i etyki.

Prowadzi to do innego aspektu wolności: tradycji wolności obywatelskiej, czyli tego, jak powinniśmy postępować w życiu publicznym. Jak wyłożył wielki XX-wieczny filozof Isaiah Berlin, pozytywną tradycją wolności jest nasza zdolność – a wręcz  obowiązek – uczestniczenia w życiu publicznym. W przeciwieństwie do postawy „wolności negatywnej”, polegającej na pozostawaniu w spokoju, wolność obywatelska uznaje, że z natury jesteśmy zwierzętami politycznymi.

W programie nauczania Hillsdale College uczymy, idąc za Arystotelesem i Platonem, że życie kontemplacyjne, filozoficzne jest najlepszym życiem. Ale trzeba też przyznać, że życie polityczne jest do tego niezbędne. We wczesnych dyskusjach na temat zachodniego dziedzictwa jest to jedno z podstawowych napięć i jeden z głównych punktów wyartykułowanych przez Cycerona. Ludzie, którzy rozumieją, że największym dobrem jest kontemplacja, nadal mają obowiązek, jeśli mają talent i zdolności, wnosić wkład w życie publiczne.

Często słyszysz, że polityka jest poniżej kultury – że polityka jest wynikiem głębszych zasad kulturowych, religijnych i moralnych. To prawda, ale tylko częściowo. Polityka  wpływa również na  kulturę. Co więcej, związek między nimi jest wzajemny i musimy wziąć pod uwagę oba aspekty. O to właśnie chodzi w Hillsdale. Dążymy do prawdy  i  bronimy wolności. Rzeczywiście, nasza zdolność dążenia do prawdy zależy od obrony wolności obywatelskiej, religijnej i politycznej.

Deklaracja misji Hillsdale College mówi, że ta zachodnia tradycja wolności znajduje swój „najwyraźniejszy wyraz w amerykańskim eksperymencie samorządności na mocy prawa. Przez prawie dwa i pół wieku amerykańską ideą było to, że chcemy jak największej wolności, ale tylko tyle rządu, ile jest konieczne”.

Jak ujął to Lincoln, kiedy wojna secesyjna dopiero się zaczynała, secesjonistyczne anarchistyczne zagrożenie dla Unii w zasadzie stawiało pytanie: „Czy rząd z konieczności musi być zbyt silny, by zapewnić wolności własnego narodu, czy też zbyt słaby, by utrzymać własne istnienie? ” Wojna secesyjna stanowiła wyzwanie, czy rząd był wystarczająco silny, aby się utrzymać, ale nie na tyle silny, aby zniszczyć wolności, którym był poświęcony ten reżim. Sukces Lincolna i Unii zachował wolność konstytucyjną do XX wieku.

Niestety, XX wiek był świadkiem transformacji rozumienia wolności, za którym opowiadali się założyciele Ameryki i Lincoln. Widać to w sposobie, w jaki termin „liberalny” jako przymiotnik polityczny zmieniał się od XIX do XX wieku. W XIX wieku ktoś, kto był liberałem, był rozumiany tak, jak byśmy to powiedzieli dzisiaj, jako „liberał klasyczny” – ktoś, kto rozumiał, że chcemy maksimum wolności, które jest zgodne z porządkiem. Podczas gdy w XX wieku liberalizm zaczął oznaczać coś wręcz przeciwnego. Stało się to agendą wielkiego rządu i progresywizmu.

Historycznie zrozumiano, że jeśli dasz ludziom wolność, często daje to nierówne wyniki, ponieważ ludzie są bardzo różni, a ich różnorodność uzdolnień i talentów doprowadzi do nierównych wyników. Jednak dzisiaj wielu nalega na idealnie równe, równe lub płaskie wyniki. W związku z tym ci, którzy chcą równych wyników, oczekują, że rząd federalny stanie się podmiotem wystarczająco dużym, aby nakazać taką jednolitość.

Nakaz równych wyników nieuchronnie uderza w naszą wolność. Kiedy duży organ rządowy ma coś do powiedzenia na temat wystarczającej liczby czynników życia, aby obywatele byli naprawdę sprawiedliwi, uniemożliwia to korzystanie z wolności obywatelskiej – możliwość angażowania się w decyzje społeczne. Co więcej, utrudnia nawet „negatywne” rozumienie wolności pozostawienie jej w spokoju, gdy ludzie stają się niewolnikami, ponieważ ich podstawowe prawa i potrzeby są dyktowane przez rząd. Ten sposób rządzenia zniechęca do doskonałości, ponieważ tłumi tych, którzy odnoszą sukcesy, tak że nie prosperują oni bardziej niż najsłabsi lub najbardziej leniwi obywatele. Najwyraźniej to nowoczesne rozumienie liberalizmu nie utrzymuje wolności.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Błyskawica w Operacji „Pedestal”,czyli największa bitwa morska w ochronie konwoju na Maltę w II Wojnie Światowej.

Jak to widzą w Ameryce. Czy niższa inflacja zatrzyma podwyżki stóp?

Bohdan Wroński Wspomnienia płyną jak okręty