Największy ciężar regulacji spada na biednych
Największy ciężar regulacji spada na biednych Wincenty Zazdrosny Facebook Świergot LinkedIn Pinterest Reddit Flipboard E-mail Podziel się Młody mężczyzna siedzi przed małym, tanim zakładem fryzjerskim w Natchez w stanie Missisipi. 1935 rok. Trzy dekady temu niewielu ekonomistów wypowiadałoby się przeciwko wolnemu handlowi lub automatyzacji. Ci, którzy podnosili obawy dotyczące przemieszczeń miejsc pracy, spotykali się z odpowiedziami, że obniżki cen zrekompensują to w krótkim okresie, podczas gdy wyższe dochody w innych sektorach gospodarki oznaczają nowe (i lepsze) możliwości dla wszystkich w średnim okresie. Tak już nie jest. Wielu ekonomistów, a w szczególności laureat Nagrody Nobla Angus Deaton , zniechęciło się do wolnego handlu i automatyzacji. Twierdzą, że „duże wstrząsy”, takie jak szybka ekspansja Chin (i ich znacząca rola w handlu międzynarodowym) lub pojawienie się robotów przemysłowych, mocno wpłynęły na dużą podgrupę populacji — podgrupę, której dochody były niższe l